– Kierowcy miejskich autobusów, zwłaszcza linii M i PS, są bardzo nieprzyjemni, złośliwi, opryskliwi. Sprawiają wrażenie, że są panami losu pasażerów. Nie mają za grosz szacunku i kultury osobistej – napisała do nas jedna z pasażerek, podając kilka przykładów nieodpowiednich zachowań kierowców. Sprawa trafiła też do Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu. Jego władze przepraszają, prosząc jednocześnie o zgłaszanie tego typu sytuacji.
Nasza czytelniczka opisała kilka historii, których głównymi bohaterami byli kierowcy. Pierwsza sytuacja dotyczy linii PS osiedle Młodych – cmentarz. – Na ulicy Biema do autobusu wsiadał młody pan i zażartował do kierowcy: „coś wcześniej Pan przyjechał (18:49) i ledwo zdążyłem, a kiedy przychodzę punktualnie, to czekam ponad 5 -10 minut”. Dodał także, że w internecie widnieje godzina odjazdu 18:50 z ul. Biema. Na to zdenerwowany kierowca odpowiedział, że ma swój rozkład i według niego odjazd jest o 18:49. Pasażer widząc, że kierowca zaczyna się irytować, nie odpowiedział już nic. Po chwili kierowca odezwał się do mężczyzny z wyrzutami, że powinien się cieszyć, że się zatrzymał, a nie mieć pretensje! Lekko zszokowany pasażer powiedział, że żartował, prosił, by kierowca się nie denerwował. Zerkałam na tego młodego człowieka i widziałam, że szuka czegoś na telefonie. Chyba wszedł na stronę komunikacji olkuskiej, bo kiedy wysiadał powiedział do kierowcy: „Dziękuję, że Pan nie odjechał z przystanku i pozwolił jeszcze wsiąść, ale sugeruję, aby przekazał Pan w takim razie szefostwu, że jest błąd na stronie internetowej komunikacji, bo tam ewidentnie widnieje godzina odjazdu 18:50” i pokazał kierowcy telefon z rozkładem. Ten obrócił się w drugą stronę, coś przeklął pod nosem i zamknął drzwi niemal w trakcie, kiedy ten człowiek wysiadał – pisze nasza czytelniczka.
Kolejna historia przydarzyła się na trasie linii M (osiedle Młodych pętla – dworzec PKS). – Byłam świadkiem, jak z przystanku koło szpitala do autobusu w ostatnim momencie wsiadała starsza pani. Dla kierowcy już był to problem, bo coś psioczył pod nosem. Los chyba nie ułatwił mu życia, bo dosłownie za dwie sekundy inna starsza pani kiwnęła mu ręką, by jeszcze nie odjeżdżał. Kierowca wykrzyczał na cały autobus: „no k… mać, tak to ja się co chwilę mogę zatrzymywać”. Wszyscy, jak to usłyszeliśmy, byliśmy w szoku. Gdyby nie to, że musieliśmy się dostać do centrum, pewnie zażądalibyśmy, by nas wysadził – opisuje kobieta. Trzecia z przytoczonych przez naszą czytelniczkę sytuacji również dotyczyła linii M. – Moja koleżanka, młoda blondynka stała na przystanku, a kierowca otworzył drzwi i zaczął coś do niej krzyczeć, oceniać jak wygląda, składać propozycje matrymonialne. Chciał wcisnąć jej swój numer telefonu, a wszystko to krzycząc z szoferki na przystanku, gdzie było pełno ludzi – twierdzi interweniująca w naszej redakcji pasażerka.
Autorka wysłała maila z opisanymi wyżej historiami także do ZKG KM. Zapytaliśmy władze Związku, jak zamierzają poradzić sobie z problemem przedstawionym przez pasażerkę. – Kwestia niewłaściwego zachowania kierowców na liniach PS i M została wyjaśniona z właścicielami firm obsługującymi te linie. Oczywiście takie zachowania są niedopuszczalne, mamy nadzieję, że już nie będą mieć miejsca w przyszłości. Z mojej strony mogę tylko przeprosić za zachowanie tych kierowców. W razie jakichkolwiek nieprawidłowości na naszych liniach prosimy o ich niezwłoczne zgłaszanie – odpowiedział rzecznik ZKG Dawid Przybylski.
Jak oceniacie zachowania kierowców miejskiej komunikacji? Czekamy na Wasze opinie na www.przeglad.olkuski.pl!
kultura osobista jedna rzecz a kultura jazdy druga..kto im powiedział że mają pierwszeństwo i że inni muszą im ustąpić na każdej zatoczce …w dosłownym tego słowa znaczeniu..kierunek błyska i wystawia się nie patrząc nawet czy może..
druga rzecz
wysadzanie ludzi po za przystankami , nagminnie codziennie na pasach dla pieszych przy skrzyżowaniu krajówki ( cztery pasy szybkiego ruchu ) z ul. Wspólną…widocznie mało krzyży tam stoi..
trzecia rzecz naigrywanie się z pasażerów i kierowców.. jedzie od klucz ma podwójna ciągłą wie ze ma za sobą sznur osobowych i…celowo zwalnia pod górkę i do samych świateł 40 km /h ..i raniutko i wieczorkiem jak za komuny siadaj pan kontroli dziś nie będzie..czyli kasa do kieszeni..ale jak się zatrudnia emerytów po PKS ie to to mają we krwi..
Oj tam, ze przeklinał ? Może ma chłop zadatki na ministra z po ?
[quote name=”kij ma 2 końce”]1)najpierw macie pretensje że kierowca spóżnił sie/przyjechał za wczesnie o jedną minute a potem żale że nie chce zbierać po drodze maruderów.
2) kierowca ma wiecej powodów do zdenerwowania niż pasażer, więc nie drażnić tygrysa, za chwile ty bedziesz kierowcą a małżonka z teściową pasażerem.
3) i jak tu poderwać w czaie pracy ładną dziewczyne, jak jej prawisz komplementy to sie obraża jak nie zwracasz uwagi to wychodzisz na gbura.
Uff, nie dziwota ze kierowcy w MK i busach zatrudniani z łapanki,gorzki kawałek chleba, albo nie wygodzisz pasażerom, albo chlebodawcy.[/quote]
Kij jest najlepszym mężem pod słońcem.
Bo ma dwa końce.
Jan .I. Sz..
1)najpierw macie pretensje że kierowca spóżnił sie/przyjechał za wczesnie o jedną minute a potem żale że nie chce zbierać po drodze maruderów.
2) kierowca ma wiecej powodów do zdenerwowania niż pasażer, więc nie drażnić tygrysa, za chwile ty bedziesz kierowcą a małżonka z teściową pasażerem.
3) i jak tu poderwać w czaie pracy ładną dziewczyne, jak jej prawisz komplementy to sie obraża jak nie zwracasz uwagi to wychodzisz na gbura.
Uff, nie dziwota ze kierowcy w MK i busach zatrudniani z łapanki,gorzki kawałek chleba, albo nie wygodzisz pasażerom, albo chlebodawcy.
O wreszcie ktoś się odważył napisać prawdę o PANACH kierowcach z M-KI To, to prawda ZERO grzeczności,uprzejmości