Z czterema medalami wrócili z Tarnobrzegu podopieczni sensei Kazimierza Skalniaka z Jurajskiego Klubu Oyama Karate. Najcenniejszy krążek w ramach Otwartych Mistrzostw Podkarpacia Oyama w Kumite wywalczyła Alicja Milej 2 kyu w konkurencji Semi Knockdown (powyżej 50 kg.)
Obok Ali, na podium stanęli również Miłosz Milej 3-S w Lekkim Kontakcie do 40 kg (srebro) oraz Weronika Furman 2 kyu w Lekkim Kontakcie pow. 50 kg i Patrycja Gut 4-S, także w Lekkim Kontakcie, tyle tylko, że do 40 kg. Dziewczęta mogą pochwalić się brązowymi krążkami.
Tym razem nie powiodło się za to Weronice Juras 8-S i Karolinie Szwagierczyk 3-S, dla których był to dopiero pierwszy start w swoich kategoriach. Wielką chęć na zajęcie miejsca na podium miała głównie zawsze ambitna Weronika, jednak w drodze po podium przegrała po dogrywce z dużo bardziej doświadczoną zawodniczką.
W tarnobrzeskich zawodach udział wzięło przeszło 120 karateków z 11 różnych klubów. – Walki stały na wysokim poziomie i były bardzo zacięte. Chwila zawahania, brak chęci do walki objawiający się w nietrzymaniu gardy, czy też płacz zawodnika po otrzymaniu ciosu daje pełną podstawę sędziom do przerwania walki i zakończenia jej tym samym przed czasem. Oyama Karate to jedna z bardziej twardych dyscyplin sportowych, wymagających niezwykłego charakteru – mówi opiekun zawodników, sensei Skalniak. – Instruktor tak samo jak nauczyciel wskazuje drogę, podpowiada, co trzeba poprawić. Gdy zawodnik i jego rodzice to zrozumieją, to wyniki będą zadowalające. Najpierw trzeba nauczyć się wymagać od siebie, a nie szukać winnych wkoło – to bardzo zły nawyk. Trzeba pamiętać, że jesteśmy kowalami własnego losu, a apetyt nie może rosnąć w miarę jedzenia. Trzeba być cierpliwym i pracowitym – dodaje trener i zarazem wychowawca swoich podopiecznych z Jurajskiego Klubu Oyama Karate.
Jeśli ktoś czuje się na siłach, niech poważnie rozważy udział w treningach prowadzonych przez sensei Kazimierza Skalniaka. Sportowa przygoda zapewniona!
Fot. Jurajski Klub Oyama Karate
