W grudniu zakończono modernizację trzech obiektów mostowych na terenie gminy Klucze. Wiosną zostaną naprawione uszkodzenia, jakie zimą pojawiły się na asfalcie. Inwestorem jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie.
Mieszkaniec gminy Klucze zwrócił uwagę na stan nawierzchni dwóch wyremontowanych mostów. – Te w Kluczach chyba nie są jeszcze skończone. Na jednym z nich pojawiły się szczeliny na łączeniu asfaltu, drugi z kolei wygląda, jakby brakowało ostatniej warstwy nawierzchni. Wydaje się, że remont dobiegł końca, ale stan asfaltu o tym nie świadczy. Natomiast most na drodze do Rodak wygląda świetnie – z takim tematem zadzwonił do naszej redakcji czytelnik.
Obiekty mostowe, o których wspomina nasz Czytelnik, znajdują się zaraz za Kluczami – Osadą. Przejazd na Przemszy Białej był poddany konserwacji, a przepust na Młynówce został odbudowany od podstaw. Prace na trzecim obiekcie tuż przed Rodakami polegały na jego wzmocnieniu, dzięki czemu zlikwidowano ograniczenie tonażu do 15 ton. Teraz nośność mostów wynosi 40 ton. Wszystkie prace wykonywała firma GOMIBUD z Borku Szlacheckiego k/ Skawiny, za umowną kwotę 1 mln 950 tys. zł brutto.
– Roboty na obiektach mostowych zostały definitywnie zakończone i odebrane. Uszkodzenia, które powstały w czasie okresy zimowego, zostaną naprawione na wiosnę w ramach robót gwarancyjnych – informuje Roman Leśniak z ZDW.
Mam nadzieję, że znów drogi nie zablokują a w ostateczności wprowadzą ruch wahadłowy gdy będą poprawiać nawierzchnię.
przeciez wszystkie takie inwestycje i w taki sposob sa wykonywane w calej Polsce. generalne naprawy to tylko kwestia bardzo krotkiego czsu. zadna z tych inwestycji nie wytrzyma gwarancji. wszystko aby rozliczyc na 31.12. kazdego roku. to wszystko jest chore jak cala ustawa o zamowieniach publicznych.
Nie dziwię się – ten w Rodakach robili przy sprzyjających warunkach pogodowych. Niestety na Osadzie nawierzchnię kończyli przy mrozach ogrzewając nawierzchnię palnikami, żeby się dało położyć asfalt i beton na chodnikach. Murki oporowe odlewali też w zimie. Już przy odbieraniu asfalt na mostku był nierówny a jego uszkodzenia były – jak widać – kwestią czasu.