Kaukaz! Ta groźna nazwa kojarzy nam się z południową bramą i granicą Europy. Z Czeczenią XIX wieku, kiedy w walkach z kaukaskimi góralami brali udział, jako zesłańcy, nasi powstańcy listopadowi. Z Czeczenią współczesną. Gruzją. I górami. Długość tego pasma górskiego to 1500 km, szerokość110-180 km. Najwyższy szczyt Kaukazu to Elbrus. Mówią, że to najwyższy szczyt Europy, 5642 m n.p.m. ,wyższy o 835 metrów od Mont Everestu. Sprawa jest dyskusyjna, w znacznej mierze umowna, czy granicę między Europą i Azją poprowadzi się po grani Kaukazu, jak to jest w przypadku Uralu – i wtedy Elbrus będzie w Europie, czy u północnego podnóża gór i wtedy cały Kaukaz będzie w Azji, a Elbrus tylko większym szczytem wśród azjatyckich olbrzymów. I na ten piękny Kaukaz prowadzi nas dzisiejszy (10 marca) Klub Globtrotera.
O sześciotygodniowej wyprawie w roku 1997 opowiadał globtroter z Krakowa, żyjący za pan brat z naszymi speleologami Piotr Witosławski. Zainteresował się on nie tylko wysokościami, ale także życiem mieszkańców, roślinnością, charakterystycznymi budowlami grobowymi. Bo na Kaukazie żyją nie tylko Rosjanie, ale również liczne grupy etniczne o swoistej kulturze, tradycji i obyczajowości. W roku 2005 na zdobycie Elbrusu wyruszyła z Olkusza wyprawa w składzie: Marek Bogacki, Adam Więcek, Piotr Jarosz i 8 innych wspinaczy. Wszyscy oni dotarli na szczyt i zeszli bezpiecznie na rosyjskie niziny po 14 dniach wprawy (tydzień podróży i jeden tydzień wspinaczki). O tej drugiej wyprawie opowiadali jej uczestnicy: Jacek Pałosz i Marek Bogacki. Ich wyprawa miała charakter wyłącznie wspinaczkowy. Kaukaz, jak wnika z ich opowieści i pięknych zdjęć, to wspaniałe, rozległe góry. Mimo imponujących wysokości nie przytłaczają swym ogromem. Elbrus to dwa wulkaniczne stożki.
Dla miejscowej ludności to szczyt kultowy, nazywany Dziewczęce Piersi, Święta Góra lub po prostu Góra Śnieżna. Wspinaczka po nich nie wymaga szczególnych umiejętności i wyszukanego sprzętu wspinaczkowego, dlatego zdobywają te dwa szczyty, ale również inne (np. Kazbek) liczne grupy, głównie rosyjskich wykwalifikowanych turystów. Co musi zachwycać na Kaukazie, to rozległe lodowce. Potężne masy ukształtowane w fantastyczne formy lodowe, zawieszone nad przepaściami wielometrowe pionowe ściany oślepiające bielą w sierpniowym słońcu i, poza szlakami dla wędrowców, pustka jak okiem sięgnąć. W wielokilometrowych dolinach marne wioseczki, a w nich, jak mówią dzisiejsi gawędziarze, bardzo życzliwi ludzie (jeśli nie liczyć niezliczonych kontroli, którym trzeba się opłacać). Przy okazji opowieści o podróży na Kaukaz mogliśmy zobaczyć zdjęcia ze Lwowa, także z Mineralnych Wód, bramy do Kaukazu.
Następne spotkanie Klubu odbędzie się 14 kwietnia o godzinie 18. Dr Dariusz Rozmus sprowadzi nas z gór na pustynie od Maroka do Egiptu.