LKS Kłos Olkusz – Okocimski Brzesko 3:0 (17, 20, 15)
Pierwszy mecz rundy rewanżowej łatwy nie był. Olkuscy siatkarze jesienią wygrali w Brzesku 3:0. Drugi mecz zakończył się takim samym wynikiem, ale przyjezdni tanio skóry nie sprzedali. Po udanym pojedynku za trzy punkty „Kłos” jedzie do Tarnowa, na drugie z siedmiu spotkań tej rundy. W pierwszym secie wyrównana walka toczy się do stanu 5:5. Potem gospodarze „odjechali” przyjezdnym, przede wszystkim dzięki dobrym blokom i trudnej zagrywce, odrzucającej rywala od siatki. Kilkupunktowa przewaga pozwoliła olkuszanom na spokojne dogranie seta.

Przy stanie 23:17 świetnym blokiem popisali się brzeszczanie, ale nie zdołali ugrać już nic więcej. 24 punkt dla „Kłosa” zdobył Muchajer, a całego seta olkuszanie wygrali po błędzie gości.

Druga część meczu rozpoczęła się od skutecznego ataku Cieśli, na który z krótkiej piłki odpowiedział Kotas. Po stronie Olkusza kolejne punkty zdobyli D. Socha i Bartnik, jednak przez następnych kilka minut to goście prowadzili 2 – 3 punktami. Przy stanie 9:12 dobrze dysponowany tego dnia Chachulski zaczyna odrabiać straty. Miejscowi doprowadzają do remisu 12:12 i od tego momentu szala zwycięstwa zaczyna przechylać się na ich stronę. Skutecznie atakuje Muchajer, dwukrotnie bezbłędnie blokują Kotas i Karkos. „Kłos” nie oddaje prowadzenia do końca seta – wynik podwyższają Chachulski, Muchajer i D. Socha. Gospodarze wygrywają do 20, po zepsutej zagrywce Brzeska.

Trzeci set to początkowo, jak w pierwszej części meczu, gra na zasadzie punkt za punkt. Po ataku Chachulskiego jest 6:5, kolejne trzy punkty zdobywa Bartnik. Rosnąca przewaga olkuszan to także zasługa efektywnych ataków Kotasa i Muchajera. Dwukrotnie gości zaskakuje Chachulski. 11 punkt dla brzeszczan zdobywa Cieśla, ale miejscowi ostro walczą o szybką wygraną. Punkty na wagę zwycięstwa całego meczu zdobywają Bartnik i Muchajer. Pierwszy z tych zawodników stawia „kropkę nad i” trudną zagrywką, nie do przyjęcia dla gości. Trzeciego seta „Kłos” wygrywa do 15 i trzy punkty zostają w Olkuszu.

– Obawiałem się tego spotkania. Brzesko grało jakby na wariackich papierach, nie mając nic do stracenia, a taka gra jest niebezpieczna dla nas. Dobrze zagraliśmy środkiem, a nieraz nasza gra tutaj była zbyt czytelna dla przeciwnika. Dobrze wystawiał Karkos i udało się nam zaskakiwać rywala mocnymi atakami. Ostatnio mieliśmy kłopoty kadrowe, teraz po kontuzji powoli do gry wraca Zioło. Teraz każdy mecz będzie trudny.

W najbliższą sobotę Kłos jedzie do Tarnowa. To niewygodny rywal, z bardzo dobrą grą w obronie. Jak się mocno nie zaatakuje, nie ma mowy, żeby przejść ich obronę. Poza tym mają świetnego libero, który tak samo dobrze przyjmuje, jak i broni – dodaje trener Socha.
Kłos: Kotas, Kowalczyk, Kaliś, D. Socha, Chachulski, Karkos, R. Socha, Zioło, Bartnik, Stach, Muchajer, Sowicki.
Okocimski: Kokoszka, Mleczko, Mościcki, Cieśla, Ślusarczyk, Gawenda, Kania, Czajkowski, Komorowicz, Lisak.

Zobacz naszą fotogalerię:

{joomplu:15011}{joomplu:15020}{joomplu:15021}{joomplu:15012}

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze