Na wroga z… kapustą

Zwykle podczas turnieju rycerskiego w Rabsztynie zza murów ruin zamku sypie się  grad strzał. Tym razem broń była bardziej przemyślana – za amunicję posłużyły… główki kapusty. Równie humorystycznych akcentów nie brakowało w ciągu dwóch dni rycerskiego święta. Pieszo i konno, na łuki i miecze, wśród rycerzy czy też dam – to bez znaczenia. Ważne, że duch rycerskiej walki udzielał się wszystkim, którzy w tym czasie odwiedzili wzgórze Kruczej Skały. A było to około 2,5 tysiąca osób.
Dwudniowe zmagania wojów rozpoczęły się w sobotnie południe. Wśród łopotu sztandarów Bractwa Rycerskiego „Kruk” Starostwa Rabsztyńskiego turniej zainaugurował wiceburmistrz Włodzimierz Łysoń. Na ceremonię otwarcia z obozu na zamek przemaszerowało w barwnym korowodzie 135. zbrojnych wojów i towarzyszących im białogłów z wielu, nierzadko odległych grodów.
Pojedynki na miecze, turniej łuczniczy, rycerskie zapasy, konkurs rzutów włócznią i bieg dam to konkurencje tradycyjnie towarzyszące imprezie, pomiędzy którymi widzowie mieli okazję oglądać rozmaite, niejednokrotnie zabawne sceny. Jak zwykle, ogromną popularnością cieszyły się walki na moście, a także oblężenie zamku, podczas którego zdesperowani obrońcy, ku uciesze nacierających i publiczności, oprócz łuków, mieczy i bombardy, użyli ciskanych z wieży główek kapusty. Nie mniejszą wesołość wzbudziły perypetie poborcy podatkowego, pojmanego przez nadmiernie obciążonych daninami buntowników. Pierwszy dzień turnieju zakończył widowiskowy pokaz Teatru Ognia.
W niedzielne popołudnie uroczyście podsumowano turniejowe zmagania. We wzbudzających największe zainteresowanie pojedynkach na miecze niepokonanym okazał się rycerz Sławek z Krakowskiej Chorągwi Nadwornej, zaś zwycięzcą turnieju łuczniczego został Jarosław ze Slavii. Najcelniejszym okiem i pewną ręką w rzutach włócznią wykazał się Łoś z Bractwa Ulf Ragnarsson Hird. Pełne niezwykle emocjonujących walk rycerskie zapasy wygrał Hubert z Bractwa Jabłka i Róży św. Doroty, a I miejsce w biegu dam zajęła Iwona z Najemnej Drużyny Ziemi Będzińskiej. Przy wtórze gromkich braw i okrzyków „Chwała im!” zastępca burmistrza dr Włodzimierz Łysoń wręczył zwycięzcom nagrody – rycerską broń oraz wyposażenie.
Dalszą część programu drugiego dnia imprezy wypełniły pokazy drużyny konnej oraz koncert muzyki celtyckiej. Dosiadający rumaków rycerze zachwycili widzów precyzją w posługiwaniu się kopiami, którymi trafiali w niewielkie cele podczas pełnego galopu. Potem, zamieniwszy ciężkie zbroje na stroje lisowczyków i kozaków, zaprezentowali zapierające dech w piersiach kaskaderskie akrobacje oraz pokaz tresury koni. Ostatnią niedzielną atrakcją był koncert olsztyńskiego zespołu „Shannon”, obchodzącego w tym roku 15-lecie istnienia, zaliczanego do czołówki polskich grup grających muzykę celtycką.
Na imprezie, jak co roku, nie zabrakło stoisk promocyjnych, kramów z pamiątkami i rękodziełem użytkowym oraz punktów gastronomicznych. Zgłodniali goście turnieju mieli okazję skosztować nie tylko wszechobecnych potraw z grilla, ale też przygotowanych przez gospodynie z podolkuskiej Braciejówki specjałów: domowego wypieku chlebów ze swojskim smalcem, kiszonych ogórków, pierożków i ciast. Na stoisku Urzędu Miasta i Gminy Olkusz można było nieodpłatnie otrzymać przewodniki, informatory i materiały promocyjne, na dzieci czekały balony i wiatraczki, a największą popularnością cieszyły się wybijane na miejscu repliki srebrnych trojaków, monet z dawnej mennicy olkuskiej. Wydawnictwa dotyczące zamku oraz wystawę prac laureatów konkursu fotograficznego o warowni Kruczej Skały zaprezentowało Stowarzyszenie „Zamek Rabsztyn”. Na stoisku mincerza mazowieckiego numizmatycy mogli się zaopatrzyć w kwartniki, srebrzone monety z wizerunkami zamków Szlaku Orlich Gniazd, a wśród nich zamku w Rabsztynie. Kwartniki wyemitowano specjalnie przed turniejem. Miejski Ośrodek Kultury przygotował z kolei warsztaty plastyczne dla najmłodszych.
VII Turniej Rycerski Rabsztyn 2009 wsparło finansowo województwo małopolskie w ramach programu „Nasz region, nasza szansa”.