waszeinterwencje


Do tematu żydowskiego od lat podchodzi się w Olkuszu jak przysłowiowy pies do jeża. Jeśli w tej kwestii coś się dzieje, to jest to albo zasługa nielicznej w mieście grupy, która stara się uratować od zapomnienia spory rozdział historii Olkusza, albo skandalu. Nie trzeba daleko sięgać pamięcią, aby przypomnieć sobie przekopanie kirkutu na ul. Kolorowej podczas wykonywania prac kanalizacyjnych, w efekcie czego szczątki olkuszan wyznania mojżeszowego można było znaleźć na trawie, wymieszane z ziemią. W ostatnich dniach pojawił się nowy problem – obecny zarząd powiatu chce się wycofać ze sfinansowania tablicy upamiętniającej tysiące żydowskich mieszkańców Olkusza, którzy spod budynku starostwa wyruszyli w swoją ostatnią drogę. Chodzi o oszczędność rzędu 3 tysięcy złotych.

W ubiegłym roku grupa olkuszan, przede wszystkim historyków, zwróciła się do poprzedniego jeszcze zarządu powiatu z propozycją, aby ufundować dwie tablice pamiątkowe – jedną, poświęconą staroście Jerzemu Stamirowskiemu, a drugą olkuskim Żydom. Pomysł znalazł uznanie u władz i pierwsza jego część została zrealizowana. 11 listopada przy okazji Święta Niepodległości została wmurowana tablica upamiętniająca postać tego zasłużonego, ale niestety zapomnianego olkuskiego starosty. Odsłonięcie drugiej tablicy zostało z kolei zaplanowane na 13 czerwca i miało rozpoczynać Marsz Pamięci – inicjatywę rozpoczętą jednoosobowo przez historyka Ireneusza Cieślika, do której z roku na rok przyłączało się coraz więcej osób. W ubiegłym roku Marsz Pamięci z okazji 71. rocznicy likwidacji olkuskiego getta przybrała charakter bardziej oficjalny i pojawili się na nim przedstawiciele władz – gminnych i powiatowych. Zapewniali przy tej okazji, że wszystkim nam powinno leżeć na sercu, aby pamięć o żydowskiej części ówczesnego społeczeństwa miasta przetrwała. Tablica miała w sposób materialny wyrażać te zapewnienia, ale wszystko wskazuje na to, że były to bardziej puste słowa niż deklaracje.

stamirowski tablica odslW wywiadzie ze starostą Jerzym Kwaśniewskim, który można znaleźć na stronie Starostwa Powiatowego, na pytanie „Czy podczas remontu budynku znajdą się środki, by wmurować w ścianę Starostwa płytę pamiątkową, poświęconą olkuskim Żydom? Przecież właśnie tu, w czerwcu 1942 r., w nieukończonym wtedy jeszcze gmachu Kasy Chorych, spędzili ostatnią noc w rodzinnym mieście, nim zostali wywiezieni do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz.”  starosta odpowiedział „Jak najbardziej. Trzeba uczcić pamięć żydowskich obywateli z ziemi olkuskiej.” Tyle tytułem deklaracji. Jak udało nam się dowiedzieć, potrzebna kwota 3 tysięcy złotych była przewidziana w budżecie. Kilka dni temu podjęto decyzję, że starostwo na ten cel pieniędzy nie da.

Biorąc pod uwagę, że wiele osób wiedziało o tym, iż inicjatywa ma zostać zrealizowana, a potomkowie pomordowanych Żydów olkuskich szykowali się na przyjazd do miasta przodków z tej okazji, rezygnacja z pomysłu będzie gafą, bardzo delikatnie rzecz ujmując. Dlatego postanowiliśmy zwrócić się do zarządu o ponowne przemyślenie, czy na pewno oszczędność na tej konkretnej sprawie ma jakikolwiek sens. – Decyzję podjął zarząd powiatu, dlatego jeśli kogokolwiek trzeba przekonywać to całe gremium, a nie tylko mnie. Nie jesteśmy przeciwni wmurowaniu tablicy i jeśli jest taka wola, to nie widzę przeszkód. Została podjęta decyzja, że nie zostanie ona sfinansowana z pieniędzy powiatu olkuskiego i jedynym powodem jest zła kondycja finansowa, o której powszechnie wiadomo. Zdecydowaliśmy się na cięcie kosztów na kilku płaszczyznach i to nie jest tak, że tylko z tej inicjatywy zrezygnowaliśmy. Nie chciałbym, żebyśmy byli posądzani o działanie z powodów innych niż finansowe – powiedział wicestarosta Paweł Piasny.   

Sytuacja jest patowa i w interesie wszystkich powinno leżeć, żeby ją rozwiązać, również władz gminnych. Z tego powodu skierowaliśmy propozycję do burmistrza Dariusza Rzepki, żeby gmina Olkusz też spróbowała znaleźć środki i przeznaczyła je na ten cel. Jak nam się udało dowiedzieć,  burmistrz był proszony o wsparcie przez inicjatorów, ale sprawa stanęła w miejscu – Wydaje mi się, że jeśli już zapewnienie padło, to powinno być zrealizowane. Powiat nie zwracał się do nas formalnie z prośbą o współfinansowanie, ale porozmawiam ze starostą Barbarą Rzońcą oraz zasięgnę opinii, jakie środki i czy w ogóle gmina mogłaby przeznaczyć na ten cel– zobowiązał się burmistrz Dariusz Rzepka.

Sprawa jest też przykra dla pomysłodawców wmurowania tablicy. Ireneusz Cieślik, jeden z inicjatorów powstania tablicy, który właśnie za działania na rzecz dialogu polsko-żydowskiego został doceniony (razem z Olgerdem Dziechciarzem, Krzysztofem Kocjanem i Dariuszem Rozmusem) prestiżową Nagrodą im. ks. Stanisława Musiała, poproszony przez nas o komentarz, odpowiedział pamfletem „Tablica i samorządowcy” (po kliknięciu na tytuł nastąpi przekierowanie do tekstu) .

Czy upamiętnieniem grupy mieszkańców, która od XIV wieku mieszkała w naszym mieście, żyła obok naszych dziadków, tworzyła historię i kulturę Olkusza, powinniśmy zostawić wąskiej grupie historyków, czy może najwyższa pora porządnie się tym tematem zająć – na dobry początek fundując tablicę?

Pytanie jest otwarte, a odpowiedź na nie zostawiamy Wam.

Fot. Odsłonięcie tablicy Jerzego Stamirowskiego 11 listopada 2013 roku.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
r.g
r.g
10 lat temu

cd… Postanowiłem dokończyć , ponieważ ze względu na ograniczona ilość znaków zmuszony bylem do zapisania tak chaotycznego tekstu. Powtórzę więc raz jeszcze, że nie czuję się w obowiązku, aby ponosić koszty zawieszania takich tablic jak i również ponoszenia kosztów utrzymania takich miejsc kaźni jakim i są obozy zagłady. Dlaczego mam ponosić koszty za czyny nie popełnione. To tak jakbym miał odpowiadać za potrącenie przez Niemca obywatela Izraela i to tylko dlatego ze potrącił go na naszej drodze. Zawsze uważałem,że na miejscu takich obozów powinny powstać pomniki szpitale które poprzez ratowanie życia zmniejszały by ten bilans pomordowanych w obozach. Być może kiedyś te nikomu nie potrzebne obiekty znikną i na ich miejscu inne i bardziej przyjazne dla ludzi pomniki.

r.g
r.g
10 lat temu

Pan Cieślik zamieszczając obszerny listna temat kontrowersyjnej tablicy jawi się jako ten sprawiedliwy. Dlaczego w taki sposób szuka sposobu na zdobycie uznania w środowisku tych, których deportowano z Olkusza. Dlaczego na nas ma spoczywać ten obowiązek upamiętniania tego zdarzenia skoro środowiska z których wywodzili się deportowani, nie wykazywały zainteresowania by taką tablicę zawiesić. Gdyby tak podsumować wszystkie wydatki jakie ponosimy za upamiętnianie takich miejsc, to w zupełności wystarczy bez takiej tablicy. Osobiście mam już dość pouczania mnie w tej sprawie. Nie poczuwam się do obowiązku wyłącznego ponoszenia przez nasz kosztów utrzymania takich miejsc, tylko dlatego ,ze znalazły się na naszym terenie. Tak jak zdecydowana większość urodziłem się po wojnie i z tym wydarzeniami nie ma nic wspólnego. Takie obiekty zagłady powinny dawno zniknąć,a na na ich miejscu powinien stanąć pomnik – szpital zbudowany i finansowany przez przez tych którzy ponoszą winę.

słuszna uwaga
słuszna uwaga
10 lat temu

[quote name=”iga”]Taką tablicę można ufundować z prywatnych środków osób, które w naszym mieście są szczególnie zainteresowane historią olkuskich Żydów. Trzy tysiące złotych – to niewzbyt duża kwota i na jej zebranie powinno stać tych ludzi, którzy dość często wywołują w Olkuszu wrzawę wokół tego upamiętnienia i przy okazji nagłaśniają własne nazwiska.[/quote]
Iga ma rację

słuszna uwaga
słuszna uwaga
10 lat temu

[quote name=”iga”]Taką tablicę można ufundować z prywatnych środków osób, które w naszym mieście są szczególnie zainteresowane historią olkuskich Żydów. Trzy tysiące złotych – to niewzbyt duża kwota i na jej zebranie powinno stać tych ludzi, którzy dość często wywołują w Olkuszu wrzawę wokół tego upamiętnienia i przy okazji nagłaśniają własne nazwiska.[/quote]

Słuszna uwagi, niech składkę zrobią sami zainteresowani.

Ciekawy
Ciekawy
10 lat temu

dlaczego tzw. dialog polsko-żydowski dot. tylko „krzywd” żydowskich, a poza tym zawsze odbywa się w Polsce i za polskie pieniądze; skoro trzy tysiące to niewiele, niech potomkowie tych żydów albo ci co chcą o nich pamiętać za swoje własne pieniądze ufundują tablicę; ja nic nie deklarowałem, pamiętać o nich nie chcę i nie życzę sobie organizowania przez „tych co chcą pamiętać” takich akcji za MOJE PUBLICZNE PIENIĄDZE, niezależnie od kwoty! PAMIĘTAJCIE ZA SWOJE I NIE ZMUSZAJCIE DO TEGO INNYCH!!!

OOOO
OOOO
10 lat temu

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie zasad regulaminu.

zbulwersowany
zbulwersowany
10 lat temu

a dlaczego tablica akurat na starostwie a nie na budynku dworca PKP ? przecież stamtąd odjężdżali do obozu. A jak już, to najlepsze jej m-ce na starym cmentarzu obok tablicy poległych w obozach koncentracyjnych. 3 tys kwota niewielka zwłaszcza dla żyjących w naszym mieście potomków Zydów lub tych co sie wzbogacili na Nich,

info
info
10 lat temu

Tekst do dyskusji – olkuscy Żydzi

http://www.eolkusz.pl/2013/03/z-cyklu-listy-do-redakcji/

zbulwersowana
zbulwersowana
10 lat temu

Tablica powinna zostać wmurowana i już. Raz – że obiecano, a dwa – w Olkuszu wytarto pamięć po tysiącach mieszkańców i nie może byc tak że kilka osób chce coś zrobić, zeby jednak pamiętano, a reszta ma to w poważaniu. To też byli mieszkańcy naszego miasta!

OOOO
OOOO
10 lat temu

Najlepszym komentarzem już nie powiem o kim jest sodaż.

pavv
pavv
10 lat temu

Fundowanie tablicy upamiętniającej Żydów jest rasizmem i próbą segregacji rasowej poprzez podział na Polaków i Polaków-Żydów.

OOOO
OOOO
10 lat temu

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie zasad regulaminu.

Eko
Eko
10 lat temu

[i]Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie zasad regulaminu.[/i]

mh28g
mh28g
10 lat temu

[i]Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie zasad regulaminu.[/i]

miastowy
miastowy
10 lat temu

[quote name=”iga”]Taką tablicę można ufundować z prywatnych środków osób, które w naszym mieście są szczególnie zainteresowane historią olkuskich Żydów. Trzy tysiące złotych – to niewzbyt duża kwota i na jej zebranie powinno stać tych ludzi, którzy dość często wywołują w Olkuszu wrzawę wokół tego upamiętnienia i przy okazji nagłaśniają własne nazwiska.[/quote]

zwłaszcza tych co mieszkaja w pożydowskich kamienicach.lub w ten czy inny sposób zbogacili ie na Zydach.

iga
iga
10 lat temu

Taką tablicę można ufundować z prywatnych środków osób, które w naszym mieście są szczególnie zainteresowane historią olkuskich Żydów. Trzy tysiące złotych – to niewzbyt duża kwota i na jej zebranie powinno stać tych ludzi, którzy dość często wywołują w Olkuszu wrzawę wokół tego upamiętnienia i przy okazji nagłaśniają własne nazwiska.

r.g
r.g
10 lat temu

Dlaczego mało kogo interesuje to w jakim stanie jest cmentarz żydowski za szkołą Nr 1 a uwagę swoją kieruje w stronę tablicy pamiątkowej? Może to zaniedbane miejsce z wielu powodów, powinno bardziej skupiać uwagę tych „troskliwych” mieszkańców niż taka symboliczna tablica. Dlaczego tak nie jest? Dlatego,że pewne zasady i te prawne i te moralne przestały obowiązywać. Cmentarze są historią narodów . Powinniśmy o nie dbać,ale nie koniecznie i wył acznie ponosić koszty ich zachowania a ten ten komu na ich utrzymaniu zależy take koszty powinien pokryć. Z tego własnie powodu ,że ktoś z rodziny ich nie pokrył, z cmentarza znikł grób mojego pradziadka z ok 1900 roku

r.g
r.g
10 lat temu

Dlaczego mamy taką tablicę wmurowywać. Jeśli komuś jest taka potrzebna to może sobie taką wmurować w salonie. Nie widzę takiej potrzeby i chyba nie widzą jej nawet przedstawiciele gminy żydowskiej skoro z taką propozycją nie wystąpili do władz miasta , czy powiatu. Znowu znalazł się ktoś, kto bez porozumienia, a przy wazeliny, włazić chce nie wiedząc komu, ale wiadomo gdzie. Wracając zaś do ul Kolorowej uważam, że nie mamy obowiązku utrzymywać takiego miejsca pochowku jakim jest to odkryte przy tej ulicy. Gdyby to był cmentarz wojskowy opieka nad nim należała by do obowiązków państwa. Ponieważ miejsce to nie jest cmentarzem wojskowym , wszelkie koszty związane z utrzymaniem tego miejsca wynikają z przepisów jakie obowiązują na cmentarzach parafialnych bądź też komunalnych. W Olkuszu około 32 zł od punktu za rok . Nie mam nic przeciwko temu aby je zachować po zbilansowaniu kosztów dzierżawy za minione 500 lat.