Niektórzy mieszkańcy bloków zapłacą za miejsca na śmietniki

Od 1. lipca, zgodnie ze znowelizowaną Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, samorządy będą odpowiedzialne za wywóz śmieci. Ustawodawca nie nałożył jednak na gminy obowiązku zorganizowania miejsc na pojemniki na odpady. Mieszkańcy domów jednorodzinnych nadal będą trzymać pojemniki na swoich posesjach. Problem mają za to zarządcy budynków wielorodzinnych. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy niektórych bloków poniosą dodatkowe koszty za usadowienie i utrzymanie miejsc na śmietniki. Pierwsze krytyczne głosy w tej kwestii napłynęły do naszej redakcji.

– Jak to możliwe, że zarządca nieruchomości ustala dodatkową opłatę za śmieci? Na zebraniu wspólnoty dowiedzieliśmy się, że od 1. kwietnia mamy płacić 2 grosze od metra kwadratowego mieszkania. Nie dość, że od lipca czekają nas podwyżki stawek za wywóz śmieci, to jeszcze mamy płacić – jak się dowiedzieliśmy – za pokrycie kosztów przygotowania śmietników? Na jakiej podstawie? – z takim pytaniem zadzwonił do nas mieszkaniec jednego z bloków administrowanych przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Olkuszu.

Z pytaniem, dlaczego naliczana jest dodatkowa opłata, zwróciliśmy się do PGK. – Każdy właściciel lub zarządca budynku od momentu wejścia w życie ustawy jest zobowiązany m. in. zapewnić miejsce na ustawienie pojemników na śmieci. To nie jest obowiązkiem gminy. Praktycznie żadna z naszych wspólnot mieszkaniowych nie posiada działki, na której można postawić śmietniki. Musimy to zorganizować. Miejsca na pojemniki musimy wydzierżawić od gminy i o nie dbać. Stąd wyszliśmy z inicjatywą pobierania opłat. Zawsze jednak ostateczna decyzja należy do wspólnot. My działamy na podstawie ich uchwał. Jeśli stosowna uchwała nie zostanie podjęta, wówczas dana wspólnota może na przykład wystąpić do gminy i sama sobie wydzierżawić teren. Poza tym musimy liczyć się z tym, że spadnie na nas obowiązek wywozu odpadów wielkogabarytowych do punktu selektywnej zbiórki koło kopalni, bo gmina zapewnia taki wywóz tylko dwa razy w roku. Odpady w postaci na przykład starych mebli pewnie będą wyrzucane przez mieszkańców częściej, a my nie możemy pozwolić na to, by gromadziły się przy śmietnikach. Taki wywóz też kosztuje  – odpowiada Janusz Dudkiewicz z PGK.

Jak sytuacja wygląda w olkuskich spółdzielniach? Władze Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa” odpowiadają krótko – opłat nie będzie. – Na osiedlu Słowiki już mamy zorganizowane miejsca do gromadzenia śmieci. W przypadku dwóch naszych wspólnot mieszkaniowych, na ul. Korczaka i na ul. Polnej, liczymy na współpracę z Olkuską Spółdzielnią Mieszkaniową, bo właśnie z jej śmietników korzystają teraz nasi mieszkańcy. Tam już nie mamy gdzie postawić naszych pojemników. Na pewno mogę powiedzieć, że nie będziemy pobierać żadnych opłat od mieszkańców – deklaruje prezes „Nowej” Marian Seweryn.

W Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na razie nie wiadomo na pewno, jak ta kwestia zostanie rozwiązana. – W ustawie oraz uchwałach olkuskiej Rady Miejskiej dotyczących gospodarki odpadami jest sporo niewiadomych. Mamy pewne wątpliwości w niektórych kwestiach i najpierw musimy je wyjaśnić. Jednak wariant pobierania opłat za przygotowanie miejsc pod śmietniki na chwilę obecną nie wchodzi w rachubę – mówi prezes OSM Mirosław Otwinowski.