Grać można w karty, na gitarze, albo w piłkę. Każdy sposób na aktywność jest przecież dobry. Okazuje się jednak, że grać można również w historię, czego najlepszym przykładem jest ostatnia Gra Miejska Śladami Historii przeprowadzona na terenie Wolbromia, gdzie uczniowie szkół średnich i gimnaziów mieli możliwość wzięcia udziału w niezwykłej lekcji opowiadającej dzieje tych terenów w czasach II wojny światowej. Wszystko dzięki Klubowi Historycznemu im. „Armii Krajowej” z Olkusza.
To już druga edycja Gry Miejskiej, w której oprócz realizmu historycznego w postaci konspiracyjnych strojów, umundurowania i zadań sprawnościowych, uczestnicy mogą także wykazać się znajomością faktów historycznych. Nie tylko naukowcy, ale zwykli uczniowie już dawno przyznali, że niekonwencjonalne zajęcia, przeprowadzanie z dala od szkolnych sal dają dużo większe korzyści i możliwości w kształtowaniu wiedzy młodego człowieka. Tak więc rekonstrukcja działań żołnierzy AK sprzed ponad 70 lat była nie tylko formą zabawy integracyjnej, ale jedną wielką lekcją historii.
Najpierw Olkusz, a teraz Wolbrom przeniósł się w czasie. Na jego ulice wyszli młodzi ludzie, swoim wyglądem żywo przypominając walczących w czasie wojny o wolną i niepodległą Polskę. Uczestnicy gry wcielili się w drużyny konspiracyjne (każda miała swojego patrona), których zadaniem było wykonanie szeregu zadań. Wszystko po to, aby stać się wartościowymi żołnierzami niepodległościowego podziemia. Młodzież musiała sobie poradzić z zagadnieniami sprawdzającymi ich wiedzę na temat Polskiego Państwa Podziemnego, organizacji podziemnych wywodzących się i działających w Wolbromiu, oddziałów generałów Hardego i Tysiąca, jak również historii miejscowej ludności pochodzenia żydowskiego. Dodatkowo każda z ekip musiała wykazać się umiejętnościami praktycznymi, niezbędnymi w czasach wojny. Zgodnie z założeniami, u młodzieży sprawdzono zdolności strzeleckie czy szybkość działania w ramach udzielania pierwszej pomocy. Do tego doszło także rozkodowywanie zaszyfrowanych wiadomości, wędrówka po mieście z mapą oraz działanie pod presją czasu i czających się niemal za każdym rogiem agentów Gestapo i żołnierzy Wermachtu. Nie lada wyczynem okazał się też „bezbolesny” udział w przesłuchaniu prowadzonym przez przedstawicieli NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa.
Od razu widać, że wolbromska Gra Miejska była niesamowitym wyzwaniem logistycznym, podczas którego na ulicach Wolbromia pojawili i pojawiły się żołnierze oraz łączniczki Armii Krajowej, agenci UB, Gestapo i Wermachtu, a także członkowie Milicji Obywatelskiej. Całość historycznych zmagań, oprócz swoich walorów edukacyjnych, miała również oddanie hołdu poległym na tym terenie podczas działań wojennych i w latach następnych – dokładnie w okresie 1939 – 1952. Podczas wykonywania kolejnych zadań młodzież w miejscach pamięci zapaliła pamiątkowe znicze. Mowa tutaj o ul. Skalskiej i 20 Straconych. Zarówno czas, jak i dokładność wykonywania zadań były punktowane. Dzięki temu, gdy już wszystkie drużyny dotarły na linię mety, organizatorzy mogli przyznać poszczególne miejsca. W drugiej edycji Gry Miejskiej Śladami Historii udział wzięło siedem zespołów z trzech różnych szkół. Swoje reprezentacje wystawiło wolbromskie Gimnazjum nr 4, Zespół Szkół w Zarzeczu oraz IV Liceum Ogólnokształcące w Olkuszu. Nie zawiedli głównie ci ostatni, bowiem to właśnie dwie ekipy z olkuskiej „Czwórki” okazały się najlepsze. Zwyciężyła drużyna pod patronatem Jana Jankowskiego ps. „Orzeł”, natomiast drugie miejsce przypadło w udziale młodzieży walczącej pod kryptonimem „Topór” – pseudonim Jacka Bętkowskiego. Podium uzupełnili gimnazjaliści z Wolbromia – zespół Józefa Kurasia ps. „Orzeł – Ogień”.
– Mam nadzieję, że młodzież dzięki tej grze mogła poznać historię swojego regionu, niektórzy nawet także swojego miasta. Uważam, że wszystkie drużyny stanęły na wysokości zadania, a różnica punktowa w klasyfikacji końcowej była niewielka. Ogromne podziękowania kieruję do uczestników, rekonstruktorów oraz nauczycieli opiekunów, za przygotowanie młodzieży. Chciałbym również złożyć podziękowania wszystkim sponsorom i instytucjom, które wsparły nas organizacyjnie, w szczególności pani Ewie Barczyk z UMiG w Wolbromiu, bez której ta gra z pewnością by się nie odbyła. Z mojej strony chciałbym zaprosić szkoły do udziału w kolejnych edycjach Gier Miejskich i Terenowych z cyklu Śladami Historii, jakie będziemy organizować na terenie powiatu olkuskiego – mówi Michał Masłowski, prezes Klubu Historycznego im. „Armii Krajowej” działającego przy IV Liceum Ogólnokształcącym w Olkuszu.
Te gry to genialna sprawa i super lekcja historii, nie tylko dla uczniów (dla nich także szczere gratulacje!) ale i dla mieszkańców, którzy wychodząc na ulice widzą dużą grupę ludzi przebraną w stroje z epoki. POWODZENIA! 🙂
Czy Gerard Woźnica „hardy” na pewno był generałem?
Super inicjatywa, może pan Masłowski znalazł sposób żeby zarażać pasją do historii. Gratuluję pomysłu i życzę powodzenia, niech te gry się szerzą 😉