Na początku roku ukazała się druga płyta olkuskiego zespołu Chaotic Splutter pt „Montownia”. Podobnie jak pierwsza, „Matryca” z 2010 roku, zawiera mocną mieszankę energetycznego hard-core`a, grind-core`a, crossover. Wokaliści w swoich ambitnych tekstach poruszają szereg współczesnych zjawisk (zaściankowość, prowincjonalizm, ślepy wyścig za pieniądzem i sławą, ciemnotę umysłową, pracę w korporacjach), pojawiają się również elementy humorystyczne lub bliskie Olkuszowi, np. utwór „Ziemia olkuska”, w którym pada większość nazw miejscowości Powiatu Olkuskiego. Wydanie najnowszej płyty tego zasłużonego dla olkuskiego grind-core`a zespołu było współfinansowane przez Starostwo Powiatowe w Olkuszu. Obydwie płyty zostały wydane przez podziemną wytwórnię Genital Sector Music. O porównanie i zrecenzowanie dwóch płyt Chaotic Splutter pokusił się stary fan zespołu Rafał Serafin, znany skądinąd wokalista kultowego już olkuskiego, pokrewnego zespołu Zniknięcie Młodego Lorda.

Chaotic Splutter – Bunt i Pasja przed czterdziestką
Początki kapeli sięgają lat dziewięćdziesiątych. Połączeni wspólną pasją czterej młodzi maniacy niekomercyjnej muzyki zaczynają tworzyć nowy byt pod nazwą Chaotic Splutter. Niewtajemniczonym trzeba pokrótce wyjaśnić tą pasję – to Grind Core: skrzyżowanie muzyki punk z thrash metalem z perkusją w rytmie karabinu maszynowego. Oczywiście to wielkie uproszczenie, ponieważ gatunek ten przez lata ewoluował w różnych kierunkach i rozwija się nadal. Pora przedstawić muzyków, oto oficjalny skład: bracia Vadim i Łukasz Jarosz (Vadim- gitary, wokal, Łukasz- perkusja, wokal oraz Mateusz Pałka i Grzegorz Osuch (wokaliści, rykacze!).  Każdy kto miał do czynienia z tworzeniem własnej kapeli wie, jak trudne są początki. Te przejściowe trudności mieli także muzycy Chaotic Splutter. Nie jest moim celem opisywanie historii tego zespołu w szczegółach, więc odsyłam zainteresowanych do oficjalnej strony (www.chaoticsplutter.com). Trudności trudnościami, lecz wspólny kierunek daje pierwsze owoce w postaci debiutanckiej płyty zatytułowanej „Matryca” wydanej w 2010 roku. Zawiera ona 23 utwory o zróżnicowanej tematyce lirycznej, ale także i muzycznej. Pierwszy utwór „Rwanda” „otwiera” płytę i nie pozostawia wątpliwości, że właśnie znaleźliśmy się w świecie grind core. Ludobójstwo w Rwandzie i brak reakcji świata na zło znalazło miejsce na tej jakże buntowniczej płycie. Nie dajmy się jednak zwieść; drugi utwór ”Wydaje nam się” porusza zupełnie inne zagadnienia. Uderza we wnętrze człowieka i jego słabości stworzone przez myślenie, ale także pokazuje nietrwałość i zmienność rzeczy. Utwór dynamiczny z elementami grozy. Słuchając tej płyty odczujemy silne wpływy zespołów dominujących w gatunku grind core takich jak: angielski Napalm Death, Terrorizer czy austriacki Pungent Stench. Oczywiście zespół tworzy swój klimat i nastrój i nie zawsze słuchając dostaniemy tylko i wyłącznie grind core z najszybszą na świecie perkusją. Przykładem jest utwór siódmy „Biba oi”, który  bardziej przypomina melodyjne hard-core`owe aranżacje. Płyta ogólnie jest przeplatanką tych dwóch gatunków muzycznych, czyli grind core i hard core, ale słuchając płyty spotkamy się też z elementami thrash metalu. Na uwagę zasługuje „Betoniara”. Świetnie skonstruowany utwór z dobrze zrymowanym tekstem (do utworu jest także teledysk dostępny w serwisie youtube: http://www.youtube.com/watch?v=ixQ4HZE5r8E . „Pogo Inferno” to mocny kawałek z przesterem na wokalu często spotykany w ekstremalnych wyrazach grind corowych kapel. Jeśli chodzi o wyczuwalny thrash metal w muzyce Chaotic Splutter to na pewno stwierdzimy ten fakt po wysłuchaniu kawałków „Sekta” oraz „Krocząc”, który poświęcony jest zamordowanemu w Katyniu Lechowi Piwowarowi (jeden z wielu olkuskich akcentów u tego zespołu).

Wracając do tekstów mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że poruszają one wiele zagadnień pozornie nie łączących się. Jednak przyglądając się im z bliska, zauważymy zbieżność człowieka oraz jego relacji z innymi ludźmi. Twórcom tekstów na pewno leży na sercu spontaniczność w relacjach ludzi z ludźmi. Wyrażają sprzeciw wyuczonym zachowaniom oraz wykorzystywaniu innych osób („Sekta”) . Muzycy nie zgadzają się na zastąpienie życia przez szaleńczą pogoń za pracą i dobrą sztuczną posadą za biurkiem w korporacyjnej firmie. Uważają, że taka gonitwa szczurów zabija w człowieku to co piękne, to, co w człowieku najlepsze. Zaściankowość i negatywne emocje wynikające często z ludzkiej zatwardziałości w poglądach także nie dają spokoju autorom tekstów („Brudne gęby”). Nie tolerują obłudy, ale lubią dobrą zabawę.

Nie sposób nie wspomnieć o utworze „Chaotic Splutter”, który tak jak „Betoniara” jest utworem świetnie brzmiącym i dobrze zrymowanym. Te dwa utwory są bardzo charakterystyczne dla Chaotic Splutter i są niejako wizytówką zespołu.Ostatnim kawałkiem jest „Fuck the Ralph” pamięci Jesse Pintado. Jesse Pintado to nieżyjący gitarzysta Napalm Death. Podsumowując płytę „Matryca” Chaotic Splutter musimy sobie uzmysłowić, że została ona stworzona dla wąskiej grupy fanów przez naprawdę zagorzałych maniaków tego gatunku. Muzycznie jest to płyta bardzo dobra, nie zamykająca się w obrębie jednego gatunku muzycznego, z bogactwem wyrazu w tekstach, które jak najbardziej przypominają nam o wielu nierozwiązanych problemach współczesnego człowieka.

Po debiutanckiej płycie „Matryca” w ciągu dwóch lat od wydania pierwszej pojawia się drugi album Chaotic Splutter pod tytułem „Montownia” składający się z 22 utworów. Płytę rozpoczyna krótki „Wstęp”. Drugi utwór „Reporter” szybko nam dostarcza informacji, że Chaotic Splutter nie zmienił kierunku w muzyce. Ostry krótki utwór grind-corowy z buntowniczym tekstem skierowanym przeciwko manipulacji medialnej. Następny kawałek ma tytuł „Czy istnieję ?” melodyjny hard-corowy song z wokalem krzyczącym pełną piersią z bardzo charakterystycznym brzmieniem.  Jak przystało na prawdziwych muzycznych eksperymentatorów Chaotic Splutter wprowadził do  płyty coś nowego. Jest to utwór „Cebulata „, który na pewno będzie jednym z utworów oczekiwanych przez fanów na koncertach kapeli (obok „Betoniary” i „Chaotic Splutter”). Kolejny utwór „TV Parada”  to kompozycja muzycznie zorganizowana na wysokim poziomie. Wszystko w tym utworze bardzo dobrze łączy się ze sobą. Utwór „płynie”, tekst porusza kwestie tzw.celebrytów i ich sztuczności, pychy i możliwości, które posiadają bardzo często dzięki protekcji swoich znanych rodziców.

Płyta tak jak poprzednia jest mieszanką wielu wcześniej już opisywanych gatunków muzycznych. Jednak po przesłuchaniu albumu pojawia się silne wrażenie, że zespół bardzo muzycznie się rozwinął. Kompozycje są o wiele bardziej złożone i bogatsze i nie chodzi tylko o techniczną stronę. Muzyka i otwartość na nowe wyzwania pokazuje utwór numer 10 czyli „Panie pospiesz ku ratunkowi memu II”. Tekst trzeba usłyszeć, komentarz jest zbędny: http://w735.wrzuta.pl/audio/0R6KLv5LSyW/chaotic_splutter_-_krzyz .

Specyficzny klimat tworzy utwór 13 „Świat u twoich stóp”. Nie jest szybki, ale ma swoje brzmienie, a w połączeniu z tekstem wypada bardzo interesująco. Chaotic Splutter  umieścił na swojej płycie także utwór „Ziemia Olkuska” opisujący cały nasz powiat. Tytułowy kawałek „Montownia” to ciężki i przytłaczający utwór z bardzo szybkimi wstawkami grind corowymi i tekstem przeciwnym automatyzacji człowieka współczesnego. Ciekawymi i zarazem krótkimi formami są dwa utwory „Dyskont Blus I” i  „Dyskont Blus II”. Filthy Christians to kolejna z kapel, która wywarła duży wpływ na Chaotic Splutter, z tego też powodu utwór nr 20 jest przypomnieniem tej zasłużonej kapeli. Ostatnie utwory to „Katil Ferman”- wyjątkowa kompozycja muzyczna, warto na nią zwrócić uwagę  i 22 utwór „Był sobie człowiek”, który zamyka płytę. Teledysk przedstawia zburzenie wieży obserwacyjnej w Kluczach: http://www.youtube.com/watch?v=CRQjPJDcDEw (kolejny olkuski element).

Druga płyta zespołu – „Montownia” to jak najbardziej udany album o charakterze wyraźnie buntowniczym lirycznie i muzycznie. Wokaliści dają z siebie 100 % mocy. Strony wokalnej nie trzeba komentować, ponieważ wszystko jest na swoim miejscu. Grind core jest bardzo wymagający dla wokalistów, a te wymagania Chaotic Splutter spełnia w 120 procentach. Zespół doskonale znajduje się w tym co robi. Olkuski Chaotic Splutter wyraźnie się buntuje przeciw sztucznej i bezdusznej rzeczywistości tworzonej na gruncie nienawiści, rządzy posiadania, braku wrażliwości i automatyzacji życia, a pasja do muzyki, która przetrwała w muzykach, doprowadziła do tego właśnie miejsca, gdzie  są  teraz. Dodatkowym atutem albumów  zespołu jest również świetna oprawa graficzna, a na drugiej płycie „Montownia” otrzymujemy również wkładkę-dodatek, która dokumentuje ponad dwudziestoletnią działalność tej bardzo dobrej kapeli. Chętnych do posłuchania i zakupu serdecznie zapraszam na oficjalną stronę zespołu: www.chaoticsplutter.com

Powodzenia i do zobaczenia na koncertach!

Tekst nadesłany przez: Rafał Serafin grind-core reporter

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Rafal
Rafal
11 lat temu

Koncert 20 kwietnia godz.19.00 Palladium Mok Olkusz wjazd 5PLN 😆

Łukasz Czyż
Łukasz Czyż
11 lat temu

Zapowiada się wspaniale. 19 kwietnia Dezerter w krakowskim Kwadracie, a dzień później Chaotic Splutter w Olkuszu. Do zobaczenia 🙂

Łukasz J.
Łukasz J.
11 lat temu

Koncert promujący obydwie płyty Chaotic Splutter odbędzie się 20 kwietnia 2013 roku (sobota) w Pubie Palladium, Fr. Nullo 29 (Budynek MOK’u) w Olkuszu o godzinie 19.00. Supportować zespół będzie kapela Reckless.