Szczyrk

Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, Szczyrk był stolicą Polski młodzieżowego szczypiorniaka. To właśnie tam, w hali Centralnego Ośrodka Sportu odbyły się Turnieje Nadziei Olimpijskich, w których zarówno wśród chłopców jak i dziewcząt zagrały po cztery reprezentacje narodowe. Z naszej perspektywy zdecydowanie ciekawsza była rywalizacja w żeńskim gronie, bowiem w Kadrze Narodowej Juniorek Młodszych ponownie zagrała olkuszanka Zuzanna Krupa. Radość jest tym większa, że 16-latka nie dość, że była wyróżniającą się zawodniczką „Biało-Czerwonych”, to jeszcze została wybrana do najlepszej siódemki turnieju, jako MVP wśród lewoskrzydłowych.

W Szczyrku oprócz Polek zagrały Reprezentacje Czech, Słowacji i Węgier – wszystkie oparte na zawodniczkach urodzonych w 2006 roku. System rozgrywek wzorem poprzednich Turniejów Nadziei Olimpijskich był ten sam – każdy z każdym przez trzy dni.

Wedle terminarza, „Biało-Czerwone” w pierwszym spotkaniu zmierzyły się ze Słowaczkami. Otwarcie zmagań w wykonaniu podopiecznych Marka Jagodzińskiego niestety słabe – porażka 14:24. Polki od samego początku nie mogły złapać właściwego rytmu, zawodziły w ataku i stąd turniejowy falstart. Znacznie lepiej w wykonaniu naszych kadrowiczek wyglądały dwa następne spotkania. Inauguracyjną porażkę „Krupa i spółka” powetowała sobie dzień później w starciu z Czeszkami. Pomysł na grę, charakter i skuteczność były już na dużo wyższym poziomie, co przełożyło się na końcowy wynik 26:21 premiujący Polki. Ten pojedynek był popisem nie tylko całego zespołu, ale i indywidualnym Zuzanny Krupy. Wychowanka SPR Olkusz obok Mai Schlabs z siedmioma bramkami na koncie została najskuteczniejszą zawodniczką meczu, czego do tej pory jeszcze nigdy wcześniej nie odnotowaliśmy! Radość i satysfakcja ogromna.

Natchnione wygraną z Czeszkami, Polki do finałowego pojedynku w ramach TNO przystąpiły z dużymi nadziejami. Węgierki do ostatniego dnia imprezy miały na swoim koncie komplet punktów i co zrozumiałe, to właśnie „Madziarki” uznawane były za faworytki nie tylko do zwycięstwa w tym spotkaniu, ale i do wygrania całej, prestiżowej rywalizacji. Polki jednak zagrały tak, jak powinny to zrobić, aby sprawić sobie i całemu sztabowi piękny, przedświąteczny prezent. Na parkiecie trwała otwarta bitwa, a sam pojedynek należał do niezwykle twardych i zaciętych. Ostatecznie „Biało-Czerwone” okazały się lepsze o jedno trafienie – 17:16, kończąc imprezę w doskonałych humorach. Do pełni szczęścia zabrakło nieco uśmiechu losu, bo o końcowej klasyfikacji zadecydowała tak zwana „mała tabelka”. A to dlatego, że trzy reprezentacje: Węgier, Słowacji i Polski na mecie zmagań miały po dwa zwycięstwa. O wszystkim zadecydował bilans bramkowy, a ten „Biało-Czerwone” ze wspomnianej trójki miały najgorszy, więc skończyło się „tylko” na brązowych medalach i najniższym stopniu podium. Patrząc jednak na bilans całej imprezy, sztab naszej kadry może być zadowolony z postawy zespołu, oczywiście za wyjątkiem inauguracyjnego starcia ze Słowacją. To ewidentnie jednak nie był dzień naszych dziewczyn.

Potyczki z Czeszkami i Węgierkami pokazały już, że w Polkach drzemie ogromny potencjał, a ku naszej wielkiej radości indywidualnie w gronie topowych zawodniczek na arenie międzynarodowej pozostaje Zuzanna Krupa. Olkuszanka poza skutecznością w meczu z Czechami, także w dwóch pozostałych próbach była silnym punktem reprezentacji, czego dowodem jest wybór olkuszanki do Drużyny Turnieju Nadziei Olimpijskich 2022, w której znalazło się tylko siedem nazwisk z czterech krajów. Zuzia już po raz drugi z rzędu przy okazji ceremonii dekoracji z rąk władz Związku Piłki Ręcznej w Polsce odebrała nagrodę dla najlepszej lewoskrzydłowej imprezy. Co warte podkreślenia, Krupa w zespole MVP znalazła się jako jedyna przedstawicielka „Biało-Czerwonych”. DUMA!

SPR Olkusz (PK)

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze