8 października w Szkole Podstawowej Nr 3 im. M. Biema w Olkuszu, z inicjatywy pani Kamili Jochymek, nauczycielki języka angielskiego i jednocześnie wychowawczyni klasy 5b (najliczniejszej grupy), odbył się Odblaskowy Rajd Rowerowy. Już chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć dlaczego „odblaskowy”? Na to pytanie każdy z uczniów odpowiada: – Nasza szkoła bierze udział w Konkursie „Odblaskowa szkoła”.
Organizatorami konkursu są: Małopolska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Krakowie, Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Małopolskie Kuratorium Oświaty, Małopolski Urząd Wojewódzki oraz Małopolski Urząd Marszałkowski. Celem konkursu jest zwiększenie aktywności społeczności szkół podstawowych, lokalnych władz samorządowych i rodziców w zakresie wyposażenia uczniów w elementy odblaskowe. Daje możliwość wykazania, że ich szkoła nie tylko uczy, ale również dba o bezpieczeństwo swoich podopiecznych zwłaszcza w drodze do i ze szkoły. Ponadto celem akcji jest zwrócenie uwagi pedagogów, rodziców i opiekunów na konieczność kontrolowania ustawowego obowiązku korzystania przez dzieci do 15 lat z elementów odblaskowych i promowanie wszelkich inicjatyw ograniczających zagrożenia w ruchu drogowym.
Akcja ma formę konkursu promującego najbardziej aktywne szkoły podstawowe i społeczności lokalne, realizujące ideę wyposażania uczniów w elementy odblaskowe. W naszej szkole koordynatorką konkursu jest pani Anna Pałka, która pełniła podczas rajdu wraz z panią Kamilą Jochymek i panią Małgorzatą Dachowską opiekę nad uczestnikami wyjazdu. Po krótkim przypomnieniu zasad bezpieczeństwa, grupa 22 cyklistów z klas V i VI w odblaskowych kamizelkach i innych elementach odblaskowych zamontowanych przy rowerach ustawiła się za panią Anną Pałką – pilotką rajdu i wyruszyła rankiem spod budynku szkoły, by za kilka chwil móc podziwiać urokliwe zakątki Osieka, Zimnodołu i Kogutka. I, co ważne, wszystko przy pięknej, słonecznej pogodzie. Dlaczego przez las i okoliczne wioski? Bo ruch tam niewielki i zagrożenie kolizją znikome.
Po drodze grupę rowerzystów pozdrawiali przechodnie. Jazda przebiegła właściwie bez trudności, kierowcy samochodów na ulicach zwalniali, zatrzymywali się i machali. A dzieci nie tylko mogły sprawdzić swoje siły i umiejętności jako cyklistów, ale po drodze zwiedzali ciekawe miejsca naszego regionu. Tym bardziej, że wieś Zimnodół, to jedna z najstarszych osad w powiecie olkuskim. Najstarsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z 1299 roku z dokumentu, w którym „Virbenta castellanus de Cehow” nadał swoją wieś „Symnodol” Henrykowi mieszczaninowi olkuskiemu. Uczestnicy rajdu mogli podziwiać zadbaną przez okolicznych mieszkańców kapliczkę przy drodze, która zniewala umysły niektórych pytaniem „skąd się tam wzięła”? To bowiem kapliczka domkowa z przełomu XIX i XX wieku.
Mimo, że blisko to ciekawie, bo nikt nigdy nie był, nie widział albo był dawno i nie pamięta, a z grupą w sumie przyjemniej niż w mniejszym gronie. Pogoda przepiękna, leśne dróżki w miarę proste, a las jak ze snu. Wymarzona trasa na niedzielne przejażdżki, na które niestety brakuje czasu. Niektóre osoby chcą jechać szybko, ktoś inny zbyt wolno i trzeba czekać. Malownicze widoki lasów mieszanych koją spocone ciała, dają wytchnienie, ale tylko na chwilę. Dalej trzeba jechać. Nikt się nie złości jeśli trzeba zwolnić, zatrzymać się, poczekać. Grupa jest zgrana i odpowiedzialna. Wszyscy mają jeden cel: dojechać szczęśliwie i wrócić. I znów pod górkę, i dalej polaną. Ktoś schodzi z roweru, ktoś inny próbuje swych sił. I dalej przed siebie. Trzeba się poświęcić, a widoki rekompensują każdy wysiłek. Teraz znów równo, polną drogą, na szczęście nie pod górkę, trochę kamieni, piasek utrudnia przejazd, ale solidarnie razem. Ktoś zwolnił… – To ja dotrzymam mu kroku! – Poczekajmy! – słyszały często opiekunki z ust uczestników. Niewątpliwie lekcje wychowawcze o tolerancji, pomaganiu słabszym, nie wyśmiewaniu się, gdy coś komuś nie wychodzi, najwyraźniej przynoszą widoczne efekty w olkuskiej szkole. W tym czasie chwilka dla ducha i ciała na cudnej leśnej polanie. I znowu w drogę. I dalej niestrudzeni rajdowcy pokonywali trasę w kierunku Kogutka. A tam miejsce leśne jak zaczarowane zaprasza na zacienione ławki aby odpocząć. Urokliwe stare drzewa i cudowne liście jesienne pod nimi.
Po regeneracyjnym dostarczeniu płynów spragnionym organizmom, dzieci jeszcze relaksowały się w czasie zabaw rekreacyjnych. Gra w piłkę, pokonywanie w sztafecie wyścigu rowerowego w slalomie, w który włączyły się opiekunki, skakanie na skakankach, frisbee na tle przyrody dostarczyły niezwykłych wrażeń i z pewnością zbliżyły do siebie dzieci. Dobra zabawa, salwy śmiechu, piękne widoki – to najczęstsze słowa, które pojawiały się na ustach uczestników Odblaskowego Rajdu Rowerowego, który dzieci nazwały Rajdem „Oskarowym” ze względu na wydarzenia mu towarzyszące. Trasa powrotna prowadziła ponownie przez Zimnodół, gdyż wspaniała Rodzina Państwa Sygułów zaprosiła wszystkich uczestników rajdu na pieczenie kiełbasek oraz niebywale przepyszne łakocie w postaci wspaniałych wypieków, którymi zarówno dzieci jak i ich opiekunki były zachwycone. Udostępniono toalety w domu, taras i miejsce na łące.
Wdzięczności wręcz nie można było wyrazić słowami, bo jeśli wszystkie słowa nie są w stanie wyrazić wdzięczności, jest jedno, krótkie, skromne: DZIĘKUJEMY!!! W doskonałych humorach, z pełnymi brzuszkami i w świetnej kondycji uczestnicy wyjazdu musieli wracać. Zapowiedzieli jednak swoim opiekunkom, że to nie ostatnia ich wyprawa rowerowa!
W takim razie do wiosny!
Małgorzata Dachowska
Fot. Anna Pałka