pilkanozna

Ciemne chmury zbierają się nad piłkarzami KS-u Olkusz, którzy po awansie do IV ligi nie mogą nawiązać równorzędnej walki z rywalami. Po niedawnej klęsce 0:7 u siebie z Hutnikiem, podopieczni Romana Madeja i Radima Zouhara wrócili z niczym z Wieliczki. W Solnym Mieście olkuszanie przegrali z innym beniaminkiem 1:4 i wciąż znajdują się na dnie tabeli.

 

IV liga:

GÓRNIK Wieliczka – KS Olkusz 4:1 (2:0)
Pierwsze skrzypce w drużynie gospodarzy grał Downar-Zapolski. Wychowanek krakowskiej Wisły strzelił dla wieliczan dwie bramki, a mógł także i trzecią, jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Dodatkowo bramki dla Górnika zdobyli Sadowski i Wołowski, dlatego też jedno trafienie po stronie gości autorstwa Mateusza Mrożka nie mogło niczego zmienić. Trzecia z rzędu wysoka porażka to niejedyne zmartwienie na tę chwilę graczy z Czarnej Góry. W Wieliczce urazów nabawili się bramkarz Aleksander Szatan oraz obrońca Arkadiusz Żak, których zastąpić na boisku trzeba było już w premierowym kwadransie. Występ tej dwójki w środowym, zaległym spotkaniu z Jutrzenką Giebułtów na własnym obiekcie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Klasa Okręgowa:

SPÓJNIA Osiek – PRZEBÓJ Wolbrom 5:4 (2:1)
Szalony, obfitujący w gole mecze w Osieku. Spójnia na początku drugiej połowy prowadziła z Przebojem już 3:1, jednak w następnych minutach dała się zdominować wolbromianom, którzy umiejętnie odrobili straty. Punktem zwrotnym w tym pojedynku było zdarzenie z 63. minuty, kiedy to arbiter za przepychanki Galosa z rywalem podyktował rzut karny dla miejscowych. Bramkarz gości nie mógł się pogodzić z taką interpretacją przepisów przez sędziego i za niesportowe zachowanie (po drugiej żółtej kartce na przestrzeni kilkunastu sekund) wyleciał z boiska. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Wojciech Niemczyk i Spójnia znów miała jedno trafienie w zapasie. Ambitni gracze Przeboju nadal jednak szukali swoich szans na gola numer cztery i doczekali się – również po rzucie karnym, którego pewnie na bramkę zamienił Tomasz Knap. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. Komplet punktów zapewnił im uderzeniem zza pola karnego Mateusz Kuzak.

PRZEMSZA Klucze – GRĘBAŁOWIANKA Kraków 2:1 (2:0)
Niespodzianka w Kluczach, gdzie przegrał dotychczasowy lider tabeli z Grębałowa. Należy jednak zaznaczyć, że kluczanie na ten sukces solidnie sobie zapracowali, przede wszystkim przed przerwą będąc zespołem lepszym od ekipy ze stolicy Małopolski. Nie minął pierwszy kwadrans, a Przemsza prowadziła po dobitce strzału Kocjana w wykonaniu Filipa Wołkiewicza. Niedługo przed zmianą stron kolejny stały fragment gry zapewnił miejscowym drugiego gola. Tym razem w zamieszaniu po rzucie rożnym piłkę do siatki skierował najstarszy na murawie Piotr Kasprzyk. Druga połowa już ze wskazaniem na Grębałowiankę, ale błyskawiczne trafienie Kaczmarskiego nie wystarczyło, aby z Rudnickiej wywieźć choćby punkt.

SŁOMNICZANKA Słomniki – BOLESŁAW Bukowno 4:0 (1:0)
Pewny triumf beniaminka ze Słomnik. Miejscowi mają w swoich składzie wiele indywidualności, w tym Kozieła, który już nie pierwszy raz w tej kampanii ligowej dał o sobie znać. To właśnie on skompletował hattricka, pierwszą z bramek strzelając już na samym wstępie, uderzeniem z ponad 20 metrów. Po przerwie snajper Słomniczanki dołożył następne bramki – głową i efektownym kopnięciem z rzutu wolnego. Wynik w końcówce ustalił Bieszczanin, któremu idealnie piłkę wyłożył Piwowarski. Drużyna z Bukowna momentami była bezradna.

PILICZANKA Pilica – ORZEŁ Iwanowice 1:1 (0:1)
Cenny remis Piliczanki w starciu z prowadzącym w tabeli Orłem. Iwanowiczanie wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą po strzale Banaszka. Po godzinie gry wyrównał Bartosz Goncerz, choć pozycja z której uderzał do prostych wcale nie należała.

STRAŻAK Przybysławice – BIBICZANKA Bibice 1:6 (1:2)
Miejscowi nie dość, że piłkarsko nieco odstają od reszty stawki, to jeszcze nie mają szczęścia do składu, w jakim przychodzi im grać w każdym kolejnym spotkaniu. Tym razem w Strażaku nie mogło wystąpić pięciu zawodników z podstawowej jedenastki. Efekt? Sromotne lanie od innego z nowicjuszy na szczeblu „okręgówki” z Bibic.

W innych meczach 5. kolejki:
SOKÓŁ Kocmyrzów – ZIELEŃCZANKA Zielonki 4:1 (2:0)
NOWA Proszowianka – PRĄDNICZANKA Kraków 2:1 (2:0)

Tabela:

1. Orzeł Iwanowice   5   11    8:1 
2. Grębałowianka Kraków   5  10  11:5 
3. Słomniczanka Słomniki   5   9   9:5
4. Bibiczanka Bibice  5   9  12:9
4. Sokół Kocmyrzów  5   9  12:9
6. Spójnia Osiek  5   9  10:8
7. Nowa Proszowianka  5   7 10:10
8. Bolesław Bukowno  5   7 10:12
9. Przemsza Klucze  5   7   6:9
10. Zieleńczanka Zielonki  5   6  10:8
11. Przebój Wolbrom  5   6 10:12
12. Piliczanka Pilica  5   5   4:4
13. Prądniczanka Kraków  5   4   6:8
14. Strażak Przybysławice   5   0  5:23

 

A-klasa:

Zmiana lidera tabeli, po tym jak przed własną widownią 1:3 z Prądnikiem Sułoszowa przegrał Legion Bydlin. Potknięcie dotychczasowego przodownika wykorzystał zespół z Żarnowca. Trzy Korony pewnie 4:1 ograły w Przegini miejscowy Promień i po raz kolejny dały mocny sygnał, że w tym roku mają ochotę na powrót do klasy okręgowej. Plany drużynie Tomasza Lewandowskiego spróbuje pokrzyżować choćby Wielmożanka, która mimo małych problemów wyszła zwycięsko z pojedynku na własnym obiekcie ze Spartakiem Charsznica (2:1). W takich samych rozmiarach po komplet punktów sięgnęła trzecia w zestawieniu Pogoń. Miechowianie wygrali w Kocikowej z rezerwą Piliczanki i także mogą pochwalić się 12 oczkami na koncie. Po wyjazdowe komplety punktów w miniony weekendy sięgnęły też ekipy Olimpii Łobzów – 7:0 w Domaniewicach z Hetmanem Dłużec oraz Leśnika Gorenice – 2:0 w Wierbce przeciwko Ospelowi. Honor gospodarzy uratowała Unia Jaroszowiec, dla której nokaut 9:1 na Northstarze Miechów jest długo wyczekiwanym przełamaniem. Do soboty podopieczni Marcina Grojca przegrali bowiem wszystkie mecze o stawkę.

Tabela:

1. Trzy Korony Żarnowiec   4   12   24:4 
2. Wielmożanka Wielmoża   5  12  19:9
3. Pogoń Miechów  5  12 13:10
4. Legion Bydlin  5  10  16:9
5. Prądnik Sułoszowa  5  10  10:6
6. Leśnik Gorenice  5   9 10:10
7. Olimpia Łobzów  5   7  15:7
8. Promień Przeginia  5   7 11:13
9. Ospel Wierbka  4   5   5:6
10. Spartak Charsznica  5   5   6:9
11. Unia Jaroszowiec  5    3 15:18
12. Centuria Chechło  4   3  5:12
13. Piliczanka II Pilica  5   3  8:16
14. Northstar Miechów  4   3  8:22
15. Hetman Dłużec  4   0  5:19

 

B-klasa gr. I:

Grad goli w Domaniewicach, gdzie rezerwa Hetmana 7:6 pokonała drugą drużynę Przemszy Klucze. Dużo bramek zobaczyli także kibice w Laskach, gdzie miejscowa Laskowianka w meczu derbowym 6:3 uporała się z Bolesławem II Bukowno. Na szczycie tabeli niezmiennie Błysk Zederman. Zwycięstwo 2:0 nad Starym Bukownem ekipie Zbigniewa Stacha zapewnili Damian Kajda i Bartłomiej Glanowski. W Wierbce w meczu „dwójek” Ospel uległ 1:3 Przebojowi.

B-klasa gr. II:

Liderem wciąż Dłubnia Jangrot-Trzyciąż, która wygrała w Gołaczewach 4:2 z miejscowym Sokołem. Wygrał też wicelider z Czapel Małych – 2:1 u siebie ze Zrywem Przesławice. Także 2:1 na własnym boisku Victoria Smroków ograła Trzy Buki Wierzchowisko, a o jednego gola więcej w drodze po premierowe w tym sezonie trzy oczka strzeli zawodnicy Strumyka Zarzecze, którzy wygrali 3:1 z Nidzicą Słaboszów. W dwóch innych meczach wygrywali już goście. Orzeł Kwaśniów 4:3 pokonał Błękitnych Falniów, natomiast Cobra Wężerów triumfowała 3:2 w Kolbarku z tamtejszą Błyskawicą.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze