sport

KS Olkusz coraz bliżej IV ligi! Lider grupy I krakowskiej „okręgówki” w ostatnim kwadransie rozstrzygnął losy spotkania z Orłem Iwanowice i sięgnął po kolejny komplet punktów. Drugie z rzędu potknięcie zaliczyła goniąca do tej pory olkuszan Grębałowianka i obecnie zespół Romana Madeja ma już siedem oczek przewagi nad najgroźniejszym rywalem i dodatkowo jeden mecz do rozegrania więcej.

 Klasa Okręgowa:

KS Olkusz – ORZEŁ Iwanowice 2:0 (0:0)
To już nie pierwszy raz, kiedy KS kwestię pełnej puli rozstrzyga w końcowych minutach. Po rzucie rożnym piłkę w pole karne dośrodkował Mateusz Mrożek, najwyżej wyskoczył Maciej Kasprzyk i to on głową pokonał Kusaka, zapewniając olkuszanom bramkę zaliczki. Iwanowiczanie nie mieli nic do stracenia, więc ruszyli do ataku w poszukiwaniu remisu. Jednocześnie natrafiali na szybkie kontry. Po jednej z nich zmiennik Michał Czapnik uderzył po długim rogu i postawił pieczęć na wygranej miejscowych.

LEŚNIK Gorenice – PRZEBÓJ Wolbrom 3:2 (2:1)
Wolbromianie tej wiosny przegrali sześć spotkań. Bliscy przerwania fatalnej serii byli w Gorenicach, gdzie odrobili dwubramkową stratę, ale i tak z boiska zeszli z niczym. Wynik otworzył Krzysztof Cudejko, a gdy upływała 30. minuta gospodarze prowadzili już 2:0, po tym jak na listę strzelców wpisał się Damian Wilczkiewicz. Przebój nie złożył jednak broni, ambitnie dążąc do wyrównania. Jeszcze przed przerwą sygnał do ataku dał Paweł Szczepanik, a po zmianie stron goście wywalczyli rzut karny, który na bramkę zamienił niezawodny w takich chwilach Sylwester Cupiał. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych, a konkretnie do Tomasza Jedynaka, który wzorowo wykorzystał błąd jednego z rywali. Dla goreniczan były to ważne trzy punkty, bowiem w tabeli przeskoczyli Zieleńczankę i mocno oddalili od siebie widmo spadku.

SPÓJNIA Osiek – ZIELEŃCZANKA Zielonki 2:1 (0:1)
Równie cenny komplet punktów co Leśnik, zdobyli gracze Spójni, pokonując u siebie ekipę z Zielonek. Po pierwszych trzech kwadransach zdecydowanie bliżej triumfu byli jednak goście, którzy prowadzili po indywidualnej szarży Kardasa. Losy meczu odmienił Konrad Spurna. Najpierw wyrównał po rzucie karnym, a w 80. min idealnie przymierzył z rzutu wolnego. Przyjezdni oprócz bramki, kilkadziesiąt sekund wcześniej stracili też Nowaka (czerwona kartka po dwóch żółtych) i grając w osłabieniu nie byli w stanie już powalczyć choćby o remis.

PRZEMSZA Klucze – BŁĘKITNI Modlica 4:1 (2:0)
Dużo łatwiejszą drogę po trzy punkty przebyli podopieczni Grzegorza Jurczyka. Przemsza pewnie pokonała Błękitnich i tym samym wyprzedziła w tabeli swojego ostatniego rywala. Premierowy gol był niezwykłej urody, bowiem Filip Wołkiewicz trafił do siatki Janika bezpośrednio z kornera. Później obrońcom urwał się najstarszy na boisku Piotr Kasprzyk i wykorzystał sytuację jeden na jeden z bramkarzem gości. Ten sam zawodnik w podobnych okolicznościach dał swojej drużynie także trzecie trafienie, po którym honorowym golem odpowiedział Podgajny. Przemsza swój przekonujący triumf potwierdziła w samej końcówce, kiedy to rzut karny wykorzystał Grzegorz Majcherkiewicz.

POGOŃ Miechów – BOLESŁAW Bukowno 2:2 (0:0)
Remis nie zadowala żadnej ze stron, bowiem zarówno Pogoń jak i Bolesław marząc o utrzymaniu ligowego bytu muszą wygrywać. Podział punktów w tym spotkaniu nie jest jednak zaskoczeniem, bowiem obie drużyny na tę skromną zdobycz solidnie sobie zapracowały. Po pierwszej bezbramkowej połowie, worek z golami rozwiązał się zaraz po zmianie stron. Jako pierwsi trafili gospodarze – po dośrodkowaniu z lewego skrzydła precyzyjną główką popisał się Hubert Maniak. Bukowianie odpowiedzieli bramką Jarosza, który kilka minut później po rzucie rożnym idealnie głową zamknął zagranie Daniela Przybyły. Goście z prowadzenia cieszyli się raptem trzy minuty, bowiem wynik w 61. min z rzutu karnego ustalił Senegalczyk Thiam Koulaty.

PILICZANKA Pilica – PRĄDNICZANKA Kraków 1:3 (0:1)
Zespół z Prądnika Czerwonego nadal ma teoretyczne szanse na awans do IV ligi. Ważne w perspektywie przedłużenia nadziei na główną premię sezonu było sobotnie zwycięstwo krakowian w Pilicy. Goście prowadzili już przed upływem kwadransa, gdy sposób na Stolarskiego znalazł Sadowski. Zaraz na początku drugiej połowy w polu karnym faulowany był Łukasz Musialski, a szansy na remis nie zmarnował Jakub Opiłka, który pewnym strzałem z jedenastu metrów pokonał Szwieca. Miejscowych nie było już stać na nic więcej. Co innego Prądniczanka – Kawa wzorem Opiłki nie spudłował z karnego, a wynik tej rywalizacji silnym uderzeniem pod poprzeczkę ustalił Paszkiewicz.

W ostatnim weekendowym starciu w ramach 20. kolejki KO gr. I, Grębałowianka Kraków zremisowała u siebie 1:1 z Sokołem Kocmyrzów. Po tym wyniku obie ekipy powiększyły dystans do liderującego Olkusza.

Czołówka tabeli:

1. KS Olkusz 19 46 47:26
2. Grębałowianka Kraków 20 39 31:19
3. Sokół Kocmyrzów 20 38 54:33
4. Prądniczanka Kraków 19 37 44:19
5. Orzeł Iwanowice 20 34 42:32

 

A-klasa:

Wydarzeniem 24. kolejki była pierwsza tej wiosny porażka lidera z Przegini na boisku w Wierbce 1:2. Promień z racji obowiązków zawodowych stracił m.in. Przemysława Siołę i do końca sezonu będzie musiał drżeć o upragniony awans. Plany zespołowi Krzysztofa Ducha chce bowiem pokrzyżować Strażak Przybysławice. Wicelider szybko otrząsnął się po środowej porażce w Przegini i zgarnął trzy punkty kosztem ostatniego w tabeli Strumyka Zarzecze (4:0).

Solidarnie swoje mecze wygrały również ekipy walczące o najniższy stopień podium. Prądnik Sułoszowa w Trzyciążu 2:0 ograł Legion Bydlin, natomiast Trzy Korony Żarnowiec zanotowały wygraną 3:1 w Laskach.

Także w stosunku 3:1 w Kocikowej Piliczanka zwyciężyła Unię Jaroszowiec, a domowe triumfy odniosły także zespoły Centurii Chechło – 4:1 z Wielmożanką oraz Błysku Zederman – 6:0 z Przebojem II Wolbrom (hattrick Roberta Stefańskiego). Trzy punkty bez gry za walkower przeciwko Dłubni zyskali gracze Olimpii Łobzów.

Czołówka tabeli:

1. Promień Przeginia 24 55 80:38
2. Strażak Przybysławice 23 52 76:22
3. Prądnik Sułoszowa 24 45 52:35
4. Trzy Korony Żarnowiec 24 45 67:44
5. Olimpia Łobzów 24 42 69:43

 

B-klasa gr. I: Lider z Bukowna Starego zanotował drugi z rzędu remis 1:1. Podobnie jak ostatnio przeciwko Spójni II, drużyna prowadzona z ławki przez Ireneusza Sadzawickiego musiała odrabiać straty. Tuż przed przerwą prowadzenie objęli bowiem gospodarze potyczki, a więc zawodnicy Ospelu II Wierbka. Punkt LZS-owi zapewnił Artur Pawlik. W drugim starciu 9. kolejki, Spójnia II przegrała u siebie z rezerwą Bolesława 1:2.

B-klasa gr. II: Lider rozgrywek Hetman Dłużec punkty do swojego konta dopisał sobie bez konieczności wychodzenia na boisko – walkower 3:0 kosztem wycofanej z rozgrywek zimą Błyskawicy Kolbark. Kolejne potknięcie zanotowali za to gracze Northstaru. Miechowie po niedawnej klęsce w Domaniewicach (0:6 z Hetmanem – przyp. red.) tym razem nie potrafili wygrać w Wężerowie z tamtejszą Cobrą. Mecz zakończył się remisem 2:2. Z gorszej formy rywali skorzystały Trzy Buki Wierzchowisko. Zespół z gminy Wolbrom bez większych problemów pokonał u siebie 4:0 Nidzicę Słaboszów i traci już tylko dwa punkty do drugiego miejsca, premiowanego grą w barażu o A-klasę. Chrapkę na ewentualną promocję na wyższy szczebel mają także w Gołaczewach, jednak takie spotkania jak to z Orłem Kwaśniów zawodnicy Sokoła muszą wygrywać. Skończyło się na polubownym 3:3 i powiększeniu straty do wymarzonej drugiej pozycji. Podobnych złudzeń nie mają już w Czaplach Małych gdzie gospodarze wiosną seryjnie tracą punkty. Tym razem Czapla zremisowała 2:2 w Falniowie z Błękitnymi. W Smrokowie doszło natomiast do pogromu. Miejscowa Victoria rozbiła Zryw Przesławice aż 13:0.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze