22. października br. w Klubie Literackim BWA odbyło się spotkani poetyckie z Maciejem Robertem, poetą (ur. 1977). Jak podaje biografia, to: „poeta, dziennikarz, krytyk literacki i filmowy. Wydał trzy książki poetyckie: „Pada deszcz”, „Puste pole” i ostatnio „Collegium Anatomicum”.
– To niedokładna informacja – mówi poeta. Ja jestem przede wszystkim filmowcem, bo ukończyłem takie studia wyższe, potem dziennikarzem pisującym recenzje literackie („Opcje”, „Studium”, „Odra”, „Gazeta Wyborcza”, „Ha!art”, „Życie Warszawy” i ostatnio do „Uważam Rze”) i w końcu poetą. Należę do Koła Młodych Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w Łodzi, a zawodowo pracuję właśnie w tym Stowarzyszeniu. Współpracuję także z Teatrem Nowym. Wydałem 3 tomiki poetyckie. Pierwszy w roku 2008 – „Pada deszcz”. Uważam go za przedwczesny, chaotyczny, bez niezbędnej refleksji. Drugi, w roku 2009, oceniam krytycznie, jako zbyt domyślany, a ten trzeci „Collegium Anatomicum” wyraża zasadniczo to, co chciałem powiedzieć. Z tego tomiku najczęściej przywołują wiersze „Historia choroby” i „Rzeźnik”, a ja się z nimi najmniej utożsamiam. Jak widać Poeta ma do swoich wierszy ambiwalentny stosunek…
Ponieważ niemal nikt ze słuchaczy nie znał, ani nie czytał wierszy młodego poety – on sam odczytał kilka z nich. Trudno napisać coś bardziej przemyślanego na ich temat, nie znając całego tomiku. Ale zaskakujący jest pomysł, aby tematem i motywem poezji uczynić „anatomicum ”: chorobę, szpital, rozpad, rzeźnię, strach przed śmiercią, samą śmierć. Nie jest to poezja ani optymistyczna, ani niosąca radość życia, choć w poezji polskiej nie jest to ewenement.
– Skąd ten pomysł – wyjaśnia Poeta. – Wiele lat w swoim jeszcze niedługim bytowaniu ziemskim miałem szczęście nie spotkać się z problemem śmierci osoby bliskiej. Dopiero fakt, który nieuchronnie nastąpił, poprzedzony realizmem choroby, wywołał we mnie próbę zmagania się z tym tematem. Podejmę go w kolejnym tomiku, który przygotowuję.
Dalsza część spotkania dotyczyła szerszego tematu: sytuacji młodej poezji w Łodzi, obecnej sytuacji Teatru Nowego, niegdyś awangardowego teatru w Polsce i prostego pytania: czy można żyć z poezji i czy istnieje zawód Poeta. Ciekawie także zinterpretował Autor fakt wygrania w przeszłości aż trzech znaczących konkursów poetyckich. „Konkurs poetycki to próba zaistnienia. Zwycięstwo „daje prawo” dobijania się o drukowanie w czasopismach lub magazynach literackich tworzących opinię środowiskową. A po zaistnieniu w prasie, kiedy nazwisko młodego poety jest już trochę znane czytelnikom i krytykom literackim, nastaje czas wydania książkowego. Ale wtedy autor nie ma już moralnego prawa startowania w konkursach i zabierania szans kandydatom na niwie poetyckiej. Miło nam było, że młody poeta z miasta Łodzi zechciał się pofatygować do miasta Olkusza. Pewnie jeszcze o jego poetyckich dokonaniach usłyszymy nieraz.
Szanowni Czytelnicy,
Komentarze do tego artykułu zostały zdjęte z publikacji i znajdują się w archiwum „Przeglądu Olkuskiego”. Użytkowników biorących udział w dyskusji prosimy o zastanowienie się nad funkcją wolności słowa w budowaniu dyskursu społecznego oraz roli autorytetów w tym procesie. Jako podstawę teoretyczną polecamy prace Jürgena Habermasa, którego teorie mają szerokie zastosowanie w analizie wypowiedzi pod tym artykułem. Wnioskujemy, że nie będzie to zadanie nazbyt skomplikowane, a doskonale wypełni niezagospodarowaną, jak widać, lukę czasu w długi weekend. Eseje, rozprawy, opracowania itp. prosimy redagować w języku ojczystym, bo francuski (tak chętnie używany w omawianej dyskusji) – szczególnie na poziomie publikacji naukowej – może nie dla wszystkich być w pełni zrozumiały. A przecież wszystkim nam chodzi o szerzenie wiedzy, a nie wymądrzanie się.
Z wyrazami szacunku
Redakcja
{jcomments off}
I kto teraz dojdzie who is who na tym forum? 😛
[quote name=”Modny Rator”]Olgierdzie……..[/quote]
Poprawiam błąd w zamieszczeniu cytatu.
[quote name=”Modny Rator”].[/quote]
Olgierdzie.[/quote]
Nie przypisuj objawów swojej jednostki chorobowej wszystkim tutaj komentującym. Zarówno Olgerd jak i Aleut oraz pozostali, którym bezsens twojej myślowej biegunki działa na unerw, mają ze mną tyle wspólnego co Kot w butach z Palikotem. Schizę da się leczyć, tylko trzeba się do niej przyznać.
[quote name=”empereur”]…Tymczasem ja jestem wariatem klasycznym czyli nieszkodliwym, a on klasycznym idiotą czyli nadaje się wyłącznie na odstrzał! To różnica! Z wyrazami szacunku. Napoleon Bonaparte.[/quote]
Olgierdzie, nie wychodzi ci proza, nie wychodzi ci poezja, kiepski jest twój blog, mało zabawne są twoje zabawy na forum w Napoleona. Zabierz swoje wiaderko, zmień podwórko, na tym już nie ma piasku dla twoich babek :).
Okazuje się, że Aleut miał rację i to ja się pomyliłem! Po pierwsze przepraszam Aleuta za nazwanie jego ojczyzny zadupiem (kilkanaście postów niżej -zanim tutejszy kretyn o rozdwojonej jaźni dostał rozwolnienia), a po wtóre popieram jego – Aleuta wniosek o wypi…eprzenie tego szkodliwego trolla, który pod różnymi postaciami miota się po stronie Przeglądu, a gdzie by nie zajrzał, wszędzie zostawia po sobie śmierdzącą kupę. Zablokować mi IP!!! Tylko moderatorzy, zanim to zrobicie, sprawdźcie, czy to aby ten numerek, który zablokować trzeba, a nie na ten przykład mój! Bo pode mnie także już się podszył! Tymczasem ja jestem wariatem klasycznym czyli nieszkodliwym, a on klasycznym idiotą czyli nadaje się wyłącznie na odstrzał! To różnica! Z wyrazami szacunku. Napoleon Bonaparte.
A jeżeli to Ci nie wyjdzie, to radzę jeszcze jedno drogi organizatorze Olkuski:
Pokrusz ser, pokrój 4 gałązki bazylii. Dodaj posiekaną papryczkę chilli (możesz usunąć pestki, wtedy papryczka nie będzie aż tak ostra).
Bakłażana pokrój w plastry.
Roztrzep jajka i wkrusz Przyprawę w mini kostkach Smażona Cebula Knorr.
Panieruj bakłażana w kolejności: mąka, jajko, mąka.
Następnie smaż na oleju na złoty kolor. Podawaj na ciepło, posypanego serem.
A poza tym Drogi Organizatorze radzę Ci:
Piecz bakłażany w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 45 min, następnie wyjmij i zostaw do ostygnięcia.
Posiekaj pomidora w drobną kostkę. W misce wymieszaj pomidora z dwoma łyżkami oliwy.
Chlebek pita podpiecz i pokrój na małe kawałki. Papryczkę chilli pozbaw pestek i posiekaj.
Zmiksuj miąższ bakłażana z czosnkiem, chilli (bez pestek) i resztą oliwy, dopraw Przyprawą Uniwersalną Delikat i posiekaną natką. Pastę z bakłażana wyłóż na półmisek udekoruj natką pietruszki i pomidorem, podawaj z pitą.
Wariaci dookoła: 1. Il y avait à Césarée un homme nommé Corneille, centenier dans la cohorte dite italienne.
2 Cet homme était pieux et craignait Dieu, avec toute sa maison; il faisait beaucoup d’aumônes au peuple, et priait Dieu continuellement.
3 Vers la neuvième heure du jour, il vit clairement dans une vision un ange de Dieu qui entra chez lui, et qui lui dit: Corneille!
4 Les regards fixés sur lui, et saisi d’effroi, il répondit: Qu’est-ce, Seigneur? Et l’ange lui dit: Tes prières et tes aumônes sont montées devant Dieu, et il s’en est souvenu.
5 Envoie maintenant des hommes à Joppé, et fais venir Simon, surnommé Pierre!!!!!!!!!
Ratunku!!!!
Aleut-Organizatorze.
Wybrałeś dosyć prymitywny, ale godny ciebie sposób na zmknięcie przez moderatora tego tematu. Jak znam życie moderator w końcu nad tobą, Aleut, zlituje się, i temat zamknie.
Ale nie zmieni to faktu, że CZŁOWIEK BEZ KULTURY NIE POWINIEN BYĆ W OLKUSZU ANIMATOREM KULTURY.
A może to Je suis amoureux de mon Dieu, et pas triste,
j’ai dit à ma collègue un jour d’été
que je lui annonçais l’Évangile du Christ,
Son amour, Son sacrifice et sa Sainteté.
Oui, l’homme qui arrive à dire ces choses
est un bienheureux car il sais bien
que tout cela n’est pas de lui, par cause
que l’homme ne sais pas aimer du sien.
Malheureusement, la capacité humaine
d’aimer n’est pas durable, c’est mon cas.
Car je ne bouillonne plus, j’ai grande famine,
je me débat avec des montagnes de tracas.
Les souci, mes misères sont devenus
obstacle pour un rapport d’amour intense.
Mon cœur ne palpite plus, il est minus
rétréci par la souffrance il crie en silence
Salvatore Comisi
[quote name=”empereur”]!!!![/quote]
Nie podszywaj się pode mnie ty nudny rustaud. A może ty wariat jesteś? Józefino! Na pomoc! Prześladuje mnie jakiś maniak!
[quote name=”empereur”]Bardzo lubię chodzić na grzyby, wtedy się relaksuję i w ogóle takie hobby.
Jak pisałam wyżej nie bardzo wiem do jakich tu lasów uderzać po te grzyby, może coś doradzicie?
Oczywiście nie mówię aby ktoś pisał dokładnie w które miejsce, bo wiadomo, że nikt raczej nie napisze ale tak orientacyjnie, mniej więcej do jakich lasów warto uderzyć np. po borowiki?
Tam gdzie mieszkałam wcześniej było ich zatrzęsienie, wyborne grzyby…
Ale wracając do tematu gdzie jeździcie na grzyby? I jakie zbieracie?
W ogóle to już są jakieś pierwsze grzybki, ktoś był już na grzybobraniu?
Napiszcie coś proszę
grzybki same wskakują do gabki 🙂
Bardzo lubię chodzić na grzyby, wtedy się relaksuję i w ogóle takie hobby.
Jak pisałam wyżej nie bardzo wiem do jakich tu lasów uderzać po te grzyby, może coś doradzicie?
Oczywiście nie mówię aby ktoś pisał dokładnie w które miejsce, bo wiadomo, że nikt raczej nie napisze ale tak orientacyjnie, mniej więcej do jakich lasów warto uderzyć np. po borowiki?
Tam gdzie mieszkałam wcześniej było ich zatrzęsienie, wyborne grzyby…
Ale wracając do tematu gdzie jeździcie na grzyby? I jakie zbieracie?
W ogóle to już są jakieś pierwsze grzybki, ktoś był już na grzybobraniu?
Napiszcie coś proszę 🙂
[quote name=”Przyjaciółka”]Witam, mam pytanie, czy mając legitymacje szkolną moge wykonać jej ksero na ryby [/quote]
Wróciliście? Kamarades wy moi! O mon dieu! Jestem miraculé! Miraculé! Najpierw odpowiem Przyjaciólce, bo była pierwsza w kolejce: Oczywiście, że możesz skserować sobie legitymację na ryby. Wszystko można skserować! Nawet bieliznę osobistą. Musisz tylko pamiętać, że gdybyś chciała nosić xero majtek, to twój facet koniecznie musi je porządnie klepnąć za zgodność z oryginałem! Vive la France! Idę obrać ziemniaki – Józefina dziś śląskie robi. Ale wrócę! Jak nie tu, to znajdę was gdzie indziej!
Uwielbiam w każdej postaci
Mój ulubiony: spagetti w sosie – oliwa z oliwek, czosnek, papryczka chilli, oliwki zielone, wszystko posypane pietruszką i startym żółtym serem… Pyszności
A jak wy jecie makarony?
to ja zacznę od najbardziej podstawowych sosów do makaronu włoskiego:
pomidorowy (teraz z pomidorów puszkowych – np pelati, w sezonie ze swiezych obranych ze skórki)
na patelnię:
oliwa, czosnek zmiażdzony – podsmazyc lekko, dodać pomidory. Doprawić sola i pieprzem. Ja dodaję papryczki chilli. Dusić aż zgęstnieje
Do podstawowej wersji sosu mozna dodawac dodatki, np. cebulę, tunczyka, bazylie swiezą, pieczarki itp
MAkaron wrzucać na patelnie (a nie makaron POLEWAć sosem:) ). Posypac parmezanem.
Dosyć tego!
Muszę Was o coś koniecznie zapytać!!!!
Na użytek badań przeprowadzonych przeze mnie chciałem prosić Was o opinię na temat tego w jakim stopniu dokonujecie zakupów warzyw, owoców, mleka czy innych płodów ziemi i pracy rolniczej w sklepach supermarketach a w jakim bezpośrednio od rolników.
.
Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
Jak przygotowac warzywa na patelnie samemu..???
Witam chciałam was drodzy zapytać jak można samemu zrobić warzywa na patelnie, bo jak dotąd kupowałam z ”Hortexu” jak widać na załączonych zdjęciach, (jakie kupowałam) gotowe wystarczyło tylko na patelni oleju deko i dusić je przez 15 minut. A Chciałam zrobić sama i pozamrażać żeby mieć na dłużej czy macie przepisy jak to zrobić? Czy to się jakoś gotuje czy surowe?
nie interesuje Cie wymiana za navy i za wcierke/elektrolity ? mam :
*czarne owijki waldhausen,elastyczne, raz na koniu i schowane
*strzemiona bezpieczne, nowe gumki po boku, reszta w stanie bdb
*podkładka z naturalnego futra,nie wiem jaka firma,gruba,stan bdb
*kaloszki xl,harry horse,stan db+,czarne
*bryczesy rozm 38, beżowe, stan bdb
*ogłowie cottage craft, czekoladowe,full, stan bdb
Kupię (tanio) chetnie używaną/nową derkę stajenną/zimową/grubą polarową. Kolory raczej ciemne. rozmiar 145-155, chetnie z pasami pod brzuchem i pod ogonem.
PILNE WIĘC ROZWAŻĘ KAŻDĄ PROPOZYCJĘ 🙂
lub wymienie za coś z moich rzeczy, mozliwa dopłata w obie strony.
oraz kupię wcierki/glinki rozgrzewające,maść z propolisem
Dynia piżmowa (Cucurbita moschata Duch.) – gatunek rośliny jednorocznej z rodziny dyniowatych (Cucurbitaceae), pochodzący z Ameryki Środkowej. W Polsce rzadko uprawiany.
Placek naleśnikowy z jabłkiem filonek
Dodane przez:
[filonek]
Czas przygotowania: 40 minut
Czas smażenia: 30 minut
Kaloryczność: 300 kcal
Ilość porcji: 3
Składniki
150 g mąki
1,5 szklanki mleka
7 jajek
50 g cukru (3 duże łyżki)
szczypta soli
750 g jabłek
cytryna
4 łyżki masła
4 łyżka cukru
cynamon
cukier puder
Bardzo smaczny placuszek z karmelizowanymi jabłkami.
Etapy przygotowania
Jabłka obierz, podziel na ćwiartki, usuń gniazdo nasienne i pokrój na cienkie cząstki. Skrop sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały.
Wymieszaj składniki ciasta: mąkę, mleko, jajka, cukier, sól.
Na patelni roztop łyżkę masła, dodaj łyżkę cukru i zrumień na złoto-brązowo. Czwartą część jabłek ułóż wachlarzowato na patelni i krótko podrumień. Dolej 1/4 część ciasta i smaż 2 minuty.
Witam, mam pytanie, czy mając legitymacje szkolną moge wykonać jej ksero i posługiwać się tym kserem w przypadku kontroli?
Używam na ryby oddzielnego portfela i ciągłe przekładanie a raczej częste zapominanie o przełożeniu legity z jednego do drugiego stało się uciążliwe.
Co myślicie?
[quote name=”Przyjaciółka”]ja też Was, szanowne towarzystwo, opuszczam :-)[/quote]
Aaaaa! Gdzie jest mój Decaldol! Muszę grzmotnąć podwójną dawkę bez popitki! Znowu się czuję wyalienowany. Co za cholerny kraj, co za ludzie! Dobrze, że was w 1812 w bola zrobiłem!!! A miałem nadzieję w tym temacie pogadać jak normalny wariat z wariatem! Aaaaa!!! Józefino! Gdzie mój Decaldol!
[quote name=”empereur”]
Obywatelko Przyjaciółko! Va te faire voir! Nie jestem żadnym Aleutem! Moja cesarska stopa nigdy na zadupiu skąd Aleuci pochodzą nie stanęła!…[/quote]
… i nie masz czego żałować. Dopóki po Olkuszu panoszą się Aleuci i im podobni, to zadupie nie jest warte zainteresowania. Twoje pojawienie się tutaj dowodzi, że najwyższy czas zamknąć ten temat. Writer za moją namową odpuścił, ja też Was, szanowne towarzystwo, opuszczam 🙂
[quote name=”Przyjaciółka”]Aleut, wyluzuj, nie kompromituj się do reszty :lol:[/quote]
Obywatelko Przyjaciółko! Va te faire voir! Nie jestem żadnym Aleutem! Moja cesarska stopa nigdy na zadupiu skąd Aleuci pochodzą nie stanęła! Więcej szacunku proszę i zważaj na słowa – do imperatora mówisz! Uprzedzam również, że w godzinach nocnych, czyli od 24 do 8 rano, jestem cesarzem Neronem i zanim coś napiszesz masz mnie pozdrowić słowami:Ave Caesar morituri te salutant! A jak nie, to ferme ta gueule! Veni, vidi, vici. Tu m’emmerdes! Kurza twarz!
[quote name=”Aleut”]
Nareszcie czuję, że znalazłem się wśród swoich, a tu ktoś chce kolegów Wiedzącego i Writera wyrzucać? Sam nieustannie rozbijam sobie gębę o barierę niezrozumienia i ciemnoty. Wchodzę na ten przykład do sklepu, biorę butelkę koniaku, a jakaś prosta markietanka przy kasie chce, żebym za nią zapłacił. Ja jej na to: Je suis Napoleon Bonaparte, więc za siebie płacił nie będę! A ta głupia dawaj dzwonić po ochronę! No ludzie! Ten świat zupełnie zwariował! Dlatego w pełni rozumiem, jak trudno żyje się wyżej wymienionym kolegom i jako cesarz staję w ich obronie![/quote]
Aleut, wyluzuj, nie kompromituj się do reszty 😆
[quote name=”Aleut”]człowiek z problemami psychiatrycznymi … Czy moderator może się wreszcie odezwać i wywalić w cholerę [/quote]
Nareszcie czuję, że znalazłem się wśród swoich, a tu ktoś chce kolegów Wiedzącego i Writera wyrzucać? Sam nieustannie rozbijam sobie gębę o barierę niezrozumienia i ciemnoty. Wchodzę na ten przykład do sklepu, biorę butelkę koniaku, a jakaś prosta markietanka przy kasie chce, żebym za nią zapłacił. Ja jej na to: Je suis Napoleon Bonaparte, więc za siebie płacił nie będę! A ta głupia dawaj dzwonić po ochronę! No ludzie! Ten świat zupełnie zwariował! Dlatego w pełni rozumiem, jak trudno żyje się wyżej wymienionym kolegom i jako cesarz staję w ich obronie!
[quote name=”Aleut”]Drodzy ludzi – przeczytałem tą dyskusję i uważam, że rzeczywiście (tak jak niektórzy mi sugerują) chyba mam jakieś problemy umysłowe, przepraszam Was wszystkich za to, po prostu czasem gadam od rzeczy, przepraszam Organizatora i innych, mam już moja sugestię co do autora, który mógłby przyjechać do nas (może i mi by pomógł) – jest to dr Robert D. Hare, napisał ciekawą książkę: http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,385,Psychopaci%20sa%20wsr%C3%B3d%20nas
polecam ją i jeszcze raz przepraszam.
pozdrawiam ciepło i serdecznie![/quote]
Aleut, nie jesteś godzien zajmować się Kulturą w Olkuszu i ją tworzyć. Nie powinien w naszym mieście tworzyć Kultury człowiek… bez kultury. Pocieszę cię, niestety tę dyskusję czyta niewielu dlatego nic się w olkuskiej Kulturze nie zmieni. Nie histeryzuj, przeczytaj jeszcze raz wszystko co tutaj napisano od początku, spójrz w lustro, uderz się w pierś, a wtedy powinno być choć trochę lepiej.
Drodzy ludzi – przeczytałem tą dyskusję i uważam, że rzeczywiście (tak jak niektórzy mi sugerują) chyba mam jakieś problemy umysłowe, przepraszam Was wszystkich za to, po prostu czasem gadam od rzeczy, przepraszam Organizatora i innych, mam już moja sugestię co do autora, który mógłby przyjechać do nas (może i mi by pomógł) – jest to dr Robert D. Hare, napisał ciekawą książkę: http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,385,Psychopaci%20sa%20wsr%C3%B3d%20nas
polecam ją i jeszcze raz przepraszam.
pozdrawiam ciepło i serdecznie!
.
Powyższy artykuł ukazał się w i-Przeglądzie 24.10.2011 o godzinie 15.03, a pierwszy wpis został dokonany przez Writera 27.10.2011 o godzinie 14.13, a więc dokładnie trzy doby później, do tego został dokonany, gdy artykuł zszedł już z głównej strony portalu. Nasuwa się pytanie, dlaczego nikt wcześniej nie zainteresował się tym tematem i spotkaniem?
Z tego co jest mi wiadomo, ludzie nie interesują się sprawami nieciekawymi. Writer próbuje dociec dlaczego spotkania w BWA nie są interesujące i nie wzbudzają zainteresowania, a Forum Przeglądu jest jak najbardziej od wyjaśniania takich spraw.
Oburzenie Aleuka jest niezrozumiałe, a histeryczna postawa niczym nieuzasadniona. Nie jest istotne kto pisze na forum, istotne jest o czym się pisze. Nie mnie oceniać kto kwalifikuje się do psychiatry, ale Aleuk być może psychiatrą jest i wie. Jest, albo mu się wydaje że jest, ale to już jest zupełnie inna sprawa.
Racja Przyjaciółko!!! WRITER możesz dyskutować ze mną. Fajnie że jesteś moim fanem. 🙂 🙂 🙂
[quote name=”Aleut”]człowiek z problemami psychiatrycznymi zniszczył ten portal, tak jak to już uczynił m.in. z forum liceum. Czy moderator może się wreszcie odezwać i wywalić w cholerę tę całą idiotyczną dyskusję?![/quote]
WRITER, prosiłam, nie wdawaj się z Aleutem w dyskusję, nie ma z kim 😉 .
Widzicie jaki jestem odważny? 😆
[quote name=”Aleut”]Czy moderator może się wreszcie odezwać i wywalić w cholerę tę całą idiotyczną dyskusję?![/quote]
Aleut, Organizatorze, ja wiem, że o to dokładnie tobie chodzi.
To ty od dawna chcesz decydować o tym co kto ma tutaj i na innych forach napisać. Uważasz, że jesteś nietykalny i nieomylny. Tylko ty na forach Przegladu od dawna odsyłasz do psychiatry każdego, kto nie uważa i myśli tak jak ty, zalecasz leki, perfidnie straszysz, ośmieszasz i kpisz. To wszystko nie jest godne ORGANIZATORA, mógłbym przytoczyć tutaj sporo twoich grzeszków z powodu których ja, i wielu innych nie ma ochoty uczestniczyć w życiu kulturalnym Olkusza. Przeglądu nikt nie zniszczył, Przegląd ma tysiące fanów w przeciwieństwie do wielbicieli twojej działalności. Miast rozliczać kogokolwiek, zajmij się rozliczeniem siebie samego, i nie strasz, nikt się tutaj ciebie nie boi. 🙂
człowiek z problemami psychiatrycznymi zniszczył ten portal, tak jak to już uczynił m.in. z forum liceum. Czy moderator może się wreszcie odezwać i wywalić w cholerę tę całą idiotyczną dyskusję?!
[quote name=”Writer”]P.S. „Soniu”, dlaczego jako olkuski pseudointelektualista psujesz nam całą zabawę używając tak charakterystycznych dla ciebie i twojej twórczości wulgarnych i aroganckich słów? Do tego przytaczasz nazwiska Bogu ducha winnych osób nie podając swojego (taki z ciebie jest bohater?).
Rób jak uważasz, nie moje to nazwisko niech się martwi jego właściciel, ale moderator może przez twoje wygłupy zablokować to forum i skończy się zabawa. A może o to właśnie ci chodzi, gdyż padło tutaj zbyt wiele prawdziwych gorzkich słów?![/quote]
Writer daj sobie spokój. Towarzystwo jest niereformowalne i wyjątkowo nieciekawe, pustki na spotkaniach, pustki na blogu, nie ma z kim gadać, daj sobie spokój 🙂 .
P.S. Ja nie podaję nazwiska, bo wszyscy je znają i wiedzą jaki ze mnie bohater.
P.S. „Soniu”, dlaczego jako olkuski pseudointelektualista psujesz nam całą zabawę używając tak charakterystycznych dla ciebie i twojej twórczości wulgarnych i aroganckich słów? Do tego przytaczasz nazwiska Bogu ducha winnych osób nie podając swojego (taki z ciebie jest bohater?).
Rób jak uważasz, nie moje to nazwisko niech się martwi jego właściciel, ale moderator może przez twoje wygłupy zablokować to forum i skończy się zabawa. A może o to właśnie ci chodzi, gdyż padło tutaj zbyt wiele prawdziwych gorzkich słów?!
[quote name=”Sonia”]… w ostateczności iść do burdelu. Nas, jako czytelników „Przeglądu Olkuskiego” pańskie problemy nie interesują…[/quote][quote name=”Sonia”]To się już robi, panie Nogieć, coraz bardziej żenujące. Dopóki jeszcze użerał się pan ze swoimi kolegami posługując się różnymi podpisami było to jeszcze w miarę zabawne. Jak pan zaczął tworzyć swój wirtualny żeński fan-club i jeszcze z nim dyskutować, to już jest nawet nie śmieszne, ale wręcz tragiczne. Brakuje panu uznania ze strony płci pięknej – proszę się zapisać na portal randkowy, umówić na „randkę w ciemno”, w ostateczności iść do burdelu. Nas, jako czytelników „Przeglądu Olkuskiego” pańskie problemy nie interesują.[/quote]
Fanko Wiedzącego, teraz już wiesz co miałem na myśli. Świetna zabawa, co nie? Kto się jeszcze przyłączy oprócz „Soni” która z braku doświadczenia ubrała kieckę na lewą stronę, a do tego zapomniała się ogolić? 🙂 .
To się już robi, panie Nogieć, coraz bardziej żenujące. Dopóki jeszcze użerał się pan ze swoimi kolegami posługując się różnymi podpisami było to jeszcze w miarę zabawne. Jak pan zaczął tworzyć swój wirtualny żeński fan-club i jeszcze z nim dyskutować, to już jest nawet nie śmieszne, ale wręcz tragiczne. Brakuje panu uznania ze strony płci pięknej – proszę się zapisać na portal randkowy, umówić na „randkę w ciemno”, w ostateczności iść do burdelu. Nas, jako czytelników „Przeglądu Olkuskiego” pańskie problemy nie interesują.
[quote name=”fanka Wiedzącego”]A ja zauważyłam, że najwięcej o Organizatorze mówi jego własny awatar na blogu. Taki jest, i tym czym się sam „żywi” usiłuje nas od lat karmić ;-)[/quote]
Droga fanko Wiedzącego. Od pewnego czasu trwa na forach Przeglądu świetna zabawa kosztem nielubiących Wiedzącego. Otóż! No właśnie: „Otóż!” polega ona na takim podszywaniu się pod „Wiedzącego” aby wprowadzać w błąd jego nielicznych, acz zaciekłych przeciwników. On sam, o czym już nieraz tutaj informował, nie ma nic przeciwko temu, więc zabawa trwa w najlepsze. Nie jest to takie trudne, wystarczy tylko starać się pisać jak on. Fanko, nie jestem Wiedzącym, ale też jego fanem :-* .
A ja zauważyłam, że najwięcej o Organizatorze mówi jego własny awatar na blogu. Taki jest, i tym czym się sam „żywi” usiłuje nas od lat karmić 😉
W takiej książce ostatnio czytanej, w szkole znaczy się, to było o takiej Pani i krasnoludkach. Nie było brudu wulgaryzmów i alkoholików (co tam taki krasnoludek może wypić? naparstek?). Pan organizator może zaprosi autora. Panu Writerowi by się podobało i przyjdzie. Ja też przyjdę jak w telewizji będzie ogłoszenie (przed serialem albo w przerwie0.
[quote name=”Wiedzoncy”]A tak w ogóle, to nie lubię Dziechciarza i kogo by nie zaprosił, nawet samego Miłosza czy Mickiewicza i tak bym mu wygarnął.[/quote]
Och Wiedzoncy, nielubiących Dziechciarza jest wielu, ale to jest akurat charakterystyczne dla osób publicznych. Każdy jest inny i ja to potrafię zrozumieć. Nie podobają mi się kryteria zapraszania gości, wyjaśniłem dlaczego, można się ze mną zgadzać lub nie. Jak na razie po charakterze pisma poznaję, że głos w dyskusji zabierają tylko subiektywni „klubowicze”, dlatego minusy mnie nie zrażają. Ale z drugiej strony komu innemu chciało by się tutaj angażować w „poezję” jak tylko nielicznym „klubowiczom”. Wcale nie liczę na zielone cyferki :).
Nie wiem czy się chwaliłem, ale zrobiłem szybką habilitację korespondencyjna i zostałem profesorem 😆 😆 😆 I jkaby nie dość było tego szczęścia, lekarstwa zaczęły działać 😆 .
A tak w ogóle, to nie lubię Dziechciarza i kogo by nie zaprosił, nawet samego Miłosza czy Mickiewicza i tak bym mu wygarnął.
„Organizator” który był się tutaj objawił powinien mój przekaz zrozumieć i wyciągnąć wnioski na przyszłość. To jest jego problem jakie wnioski, nie mój. Wszystko już tutaj napisano, krótko, zwięźle, i na temat, o co jeszcze chodzi?
To kto wg. Ciebie jest dobry? Podaj nam jakąs propozycję, może uda się tegoż pisarza zaprosić i może wtedy będziesz zadowolony. Czekam na propozycję.
[quote name=”Olgerd Dziechciarz”]O, widzę, że jakiś wielbiciel Palikota się za mnie zabrał. Mnie możesz dosrywać, ani mnie to grzeje, ani ziębi, ale od odwiedzających nas prozaików i poetów się za przeproszeniem odwal! Jeżeli uważasz, że np. Andrzej Stasiuk, Jacek Hugo-Bader czy Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, którzy byli u nas w tym roku, to autorzy kiepscy, to nie mamy o czym dyskutować.[/quote] Właśnie tak uważam 🙂 .
O, widzę, że jakiś wielbiciel Palikota się za mnie zabrał. Mnie możesz dosrywać, ani mnie to grzeje, ani ziębi, ale od odwiedzających nas prozaików i poetów się za przeproszeniem odwal! Jeżeli uważasz, że np. Andrzej Stasiuk, Jacek Hugo-Bader czy Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, którzy byli u nas w tym roku, to autorzy kiepscy, to nie mamy o czym dyskutować.