przeboj_wolbrom

Przebój Wolbrom – Orlicz Suchedniów 1:2 (0:1)

Nie wiedzie się w ostatnim czasie III-ligowcom z Wolbromia, bo choć nie tak dawno pokonali Górnika Wieliczka, to jednak na przestrzeni kilku tygodni przegrali aż pięciokrotnie. Tym razem sposób na ekipę Jarosława Raka znalazł Orlicz Suchedniów. Przyjezdni decydującą o zwycięstwie bramkę zdobyli w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.

Takie porażki, jak ta sobotnia, w futbolu się zdarzają, ale jej okoliczności trudno racjonalnie wytłumaczyć. Przebój w pierwszych 45. minutach wypracował sobie kilkanaście pozycji strzeleckich, i, jak na ironię, gola zdobyli goście. W 28. min do prostopadłego podania z głębi pola w tempo wyszedł Gil i pewnym uderzeniem pokonał Palczewskiego. Zanim jednak Orlicz objął prowadzenie, wolbromianie powinni cieszyć się z solidnej bramkowej zaliczki. Niemiłosiernie pudłowali jednak Spurna z Pindiurem. Precyzji zabrakło również Żmudce. Nikt nie potrafił też zamknąć akcji Dudy, a gdy piłka wpadła wreszcie do siatki, to sędziowie gola nie uznali.

Strzelecką indolencję wśród gospodarzy dopiero kwadrans po wznowieniu przełamał Żmudka, doprowadzając do remisu po precyzyjnym dośrodkowaniu Jarosza. Trafienie głową powracającego do pełni zdrowia po koszmarnej kontuzji Żmudki, było tylko wyjątkiem od niechlubnej reguły obowiązującej w sobotę przy ul. Leśnej. Kolejnych szans nie wykorzystali bowiem Wiśniewski z Kiczyńskim. Poważne ostrzeżenie ze strony Orlicza wydał za to Armata, ale Palczewski spisał się bez zarzutu. Prawdziwy dramat miał jednak dopiero nadejść. Na zegarkach już dawno minęła 90. minuta, gdy akcję między sobą rozegrali Gil z Rabendą, a tam gdzie powinien znalazł się Żelazowski i z pięciu metrów trafił do bramki. Nie sposób opisać atmosfery panującej wśród gospodarzy po ostatnim gwizdku krakowskiego arbitra. Dla uzupełnienia dodam, że główny sędzia, zdaniem wielu obserwatorów, nadmiernie szastał żółtymi kartkami. W końcowym rozrachunku pokazał ich aż dziewięć.

– Po takich meczach ciężko powiedzieć coś mądrego. Gdy traci się decydującego gola w 90. min można jedynie odczuwać ogromny niedosyt, tym bardziej, że nam okazji do strzelenia bramek przecież nie brakowało – ocenił nieco podłamany trener Przeboju, Jarosław Rak.

Przebój Wolbrom – Orlicz Suchedniów 1:2 (0:1)
0:1 Gil 28′ , 1:1 Żmudka 59′ , 1:2 Żelazowski 90+3′

Sędziował: Sławomir Steczko (Kraków)
Żółte kartki: Ochman, Kiczyński, Duda, Guja, Wiśniewski – Pokotyliuk, Armata, Jaworek, Banaczkowski
Widzów: 220.

Przebój: Palczewski – Jarosz, Ochman, Kiczyński, Wdowik – Derejczyk (79 Karpiński), Duda, Guja, Pindiur (84 Otuata) – Żmudka, Spurna (46 Wiśniewski).

Orlicz: Bilski – Dębniak (63 Zegadło), Kubiec, Jaworek, Nowocień (72 Banaczkowski) – Rabenda, Armata, Pokotyliuk (60 Hajduk), Kaczmarek (68 Wilk) – Gil, Żelazowski.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze