kasa2

Część pracowników jednego z największych olkuskich zakładów, Emalii Olkusz SA, obawia się zwolnienia z pracy. Chodzi o firmę specjalizującą się w produkcji kuchennych naczyń emaliowanych (w odróżnieniu od OFNE Emalia SA, produkującej m. in. wanny i brodziki). Spółka złożyła zawiadomienie do Powiatowego Urzędu Pracy w Olkuszu, w którym informuje o planowanej redukcji zatrudnienia. Grupa pracowników, która podzieliła się swoimi problemami z nasza redakcją, nie dostaje również w terminie pensji. Jak będzie przyszłość firmy i ludzi w niej zatrudnionych?

W spółce pracuje obecnie 285 osób. Spora część z nich nie otrzymuje regularnie należnych wynagrodzeń. Interwencje u władz spółki nie przynoszą rezultatów. – Rozmawialiśmy kilkukrotnie z prezesem. Tłumaczy nam, że firma jest zadłużona, a jeśli będą wpływy, to i my dostaniemy zaległe wypłaty. Padają tylko puste obietnice, z których nic nie wynika. W grudniu zadeklarowano, że do maja otrzymamy wszystkie finansowe zaległości. Dostaliśmy pensje do połowy lutego i dalej nic. Mamy rodziny, musimy przecież z czegoś żyć. Uczciwie pracujemy, więc to chyba normalne, że domagamy się swoich wynagrodzeń – opowiadają pracownice firmy, które interweniowały w naszej redakcji.

Kobiety obawiają się, że wkrótce mogą stracić pracę. – Od kilku dni zwalniani są ludzie. Podobno z firmą jeszcze w tym roku może pożegnać się sporo osób, nawet dwieście – mówią pracownice.

Z zawiadomienia, jakie 24 kwietnia wpłynęło od firmy do Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że redukcja zatrudnienia ma być przeprowadzona w terminie od 20 maja do 30 listopada tego roku. Nie podano liczby osób, które mogą stracić pracę. Jak dowiedzieliśmy się od dyrektor PUP Małgorzaty Adamczyk – Kurzak, przyczyną zwolnień jest konieczność poprawy sytuacji finansowej spółki, w związku z osiągniętą stratą za ubiegły rok obrotowy, obniżeniem produkcji oraz spadkiem sprzedaży. Władze firmy mają zamiar przystąpić do działań restrukturyzacyjnych, by obniżyć koszty działalności spółki. – Pracodawca zamierza przeprowadzić zmiany organizacyjne i technologiczne, które mają na celu przywrócenie spółce rentowności. Wiążą się one z koniecznością zwolnień obejmujących znaczną część pracowników zatrudnionych we wszystkich działach wchodzących w struktury organizacyjne spółki – to fragment pisma skierowanego przez Emalię Olkusz SA do urzędu pracy. – Niestety, od pewnego czasu nie możemy skontaktować się z władzami spółki w tej sprawie – informuje dyrektor Małgorzata Adamczyk – Kurzak.

Jak na sytuację w spółce zapatrują się jej władze? Z prezesem zarządu Robertem Warneckim nie udało nam się skontaktować telefonicznie. Wysłaliśmy więc do niego pytania na temat zaległych pensji i ewentualnych dalszych zwolnień. Zapytaliśmy go, kiedy pracownicy mogą spodziewać się wynagrodzeń. Chcemy dowiedzieć się również, ile osób władze spółki zamierzają zwolnić.

Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi, opublikujemy je na naszych łamach.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
JakTak
JakTak
9 lat temu

To piszę do „kibica” Ty „kibic”! Czy ty jesteś zdrowy na umyśle? Co ty jadłeś za „komuny”?Czym paliłeś w piecu?Czy na tym przeterminowanym dżemie i occie przeżyłeś tę „wstrętną komunę”?Człowieku,a garnki mogłeś kupić w sklepie przyzakładowym i w wielu sklepach gospodarstwa domowego w Olkuszu i w całej Polsce. OFNE eksportowało swoje wyroby do ponad 60-ciu krajów na świecie nie tylko do Związku Radzieckiego.Chłopcze,wytrzyj jad z gęby rękawem swetra z ciucholandu i przestań bredzić jak półgłówek.

Kibic
Kibic
9 lat temu

[quote name=”Jan Orkisz radny”]W spółce pracuje obecnie 285 osób.
I pomyśleć , że za tej złej komuny w olkuskiej emalii pracowało ponad 6000 ludzi.[/quote]
Orkisz, matematyku od siedmiu boleści, to komuna zniszczyła Polskę, to komuna przez 40 lat upadlała Polaków pod osłoną sowieckich armat. Po pół wieku panowania zostawiliście Polakom ocet na półkach i przeterminowany dżem śliwkowy. 6000 tysięcy pracowało w Emalii powiadasz, a gdzie były te garnki co te 6000 produkowało bo czasy komunizmu dobrze pamiętam, i pamiętam że garnka w sklepie nie uświadczyłeś, za to całe transporty węgla, garnków, polskiej szynki szły za darmochę do największego przyjaciela komunistów, rosyjskiego okupanta. Tysiące, miliony polskich robotników pół wieku pracowało za darmochę dla sowietów, i dla komunistycznych pachołków rosji, Orkisz nie bredź już bo czytać się tego nie da. Startuj sobie człowieku do sowieckiego kołchozu a nie do Unii Europejskiej, tam jest twoje zasłużone miejsce 😆 .

enigma1952
enigma1952
9 lat temu

„Styropianowcy” „upupili” tę firmę z pięknymi tradycjami nic w zamian nie dając! Osobiście nie jest mi żal tych ludzi, zasłużyli na taki los. Drzewiej trzeba było dbać i walczyć o zakład, który dawał im chleb i utrzymanie. Zawierzyli oszołomom, więc za głupotę trzeba zapłacić. Tylko idiota podcina gałąź, na której siedzi!

Młody
Młody
9 lat temu

[quote name=”Jan Orkisz radny”]W spółce pracuje obecnie 285 osób.

I pomyśleć , że za tej złej komuny w olkuskiej emalii pracowało ponad 6000 ludzi.[/quote

A co zrobił Pan Jan Orkisz pracując w olkuskiej emalii, będąc we władzach miejskich i powiatowych a potem nawet w Sejmie (mając najwyższe kompetencje ustawodawcze) aby dalej pracowało tam 6 000 a do dzisiaj to może nawet 10 000 ludzi ???

Jan Orkisz radny
Jan Orkisz radny
10 lat temu

W spółce pracuje obecnie 285 osób.

I pomyśleć , że za tej złej komuny w olkuskiej emalii pracowało ponad 6000 ludzi.

felik100
felik100
10 lat temu

Wszystko chcą sprzedać w olkuszu 🙂 😉 🙂 😆

antek
antek
10 lat temu

Tylko patrzeć jak Olkusz starci prawa miejskie.Brak pracy, potworne zadłużenie miasta, ucieczka młodych za pracą, brak perspektyw. Na naszych oczach likwidowane jest miasto, które przetrwału mnóstwo zawirowań historii, komunizm stan wojenny, ale epoki „zielonej wyspy” może nie przetrwać.

Wacek
Wacek
10 lat temu

Wygonić tą firmę z miasta, odebrać historyczną nazwę, którą szargają.