Aktywni Łopuszna – LKS Kłos Olkusz 0:3 (13:25, 10:25, 22:25)
Kolejne łatwe zwycięstwo w ramach siatkarskiej III ligi odnieśli zawodnicy olkuskiego Kłosa. Podopieczni Romana Sochy problemy zamiast na boisku, mieli na drodze. Do hali w Łopusznej dojechali dopiero na kwadrans przed planowym rozpoczęciem spotkania. Nawet ta niecodzienna sytuacja nie wybiła ich jednak z rytmu i w dwóch pierwszych setach właściwie zmiażdżyli gospodarzy.
Olkusz od Łopusznej dzieli ponad 130 kilometrów. Zakorkowana „Zakopianka” mocno wydłużyła podróż naszym graczom, którzy w okolice Nowego Targu dojechali po blisko trzech godzinach spędzonych w samochodach. Krótka rozgrzewka wystarczyła jednak, aby dobrze wejść w mecz. Po raz kolejny rywalom dał się we znaki Przemysław Karkos, który nie tylko sprytnie rozgrywał akcje, ale również błyszczał w polu zagrywki. Bez zarzutu spisywała się też para środkowych Laskowski – Poprawa, zdobywając kilka punktów bezpośrednio blokiem. Z 10:5 szybko zrobiło się 15:8. Przy takim wyniku trudno było zakładać, że Aktywni będą w stanie nawiązać jeszcze walkę. Rzeczywiście spasowali, zdobywając zaledwie 13 punktów.
Jeszcze gorzej miejscowi wyglądali w drugiej partii. Rozkojarzenie i zbyt lekkie podejście do meczu kosztowało ich bardzo słono. Mocny i precyzyjny serwis Karkosa i Wolnego dały przyjezdnym prowadzenie 8:0! Zespół z Łopusznej co prawda ruszył z miejsca, ale szczytem dla gospodarzy było zdobycie dwucyfrowej liczby punktów. Udało się. Przegrali „tylko” do 10.
W dwóch pierwszych setach Aktywni ugrali raptem 23 punkty, co jest niezwykle słabym wynikiem. Chociaż część honoru chcieli odzyskać w trzeciej partii. Co prawda nie byli w stanie wydłużyć spotkania o kolejne minuty, ale zrobili co mogli, aby napsuć nieco krwi pewnym swego olkuszanom. Zawodnicy Kłosa też nieco odpuścili, dając się kilka razy zaskoczyć. Jednak mimo wszystko to goście ciągle utrzymywali 2-3-punktową przewagę, którą ostatecznie dowieźli do końca. Na wyróżnienie znowu zasłużyli środkowi Laskowski z Poprawą oraz atakujący ze skrzydeł Wolny z D. Sochą.
Przekonujące zwycięstwo w Łopusznej już niemal na sto procent zapewniło Kłosowi drugie miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej, tuż za plecami MKS-u II Andrychów. W tej fazie sezonu przed olkuszanami jeszcze dwa pojedynki – z Dalinem Myślenice i zaległe z Hutnikiem Kraków. Po nich trzy najlepsze ekipy grupy II dołączą do trzech najlepszych zespołów z gr. I (Dunajec Nowy Sącz, Iskierka Tarnów, GKPS Gorlice) i między sobą rozstrzygną kwestię prawa gry w barażach o II ligę.