miraze

Kolejny raz tego lata pogoda pokrzyżowała plany organizatorom dużej plenerowej imprezy. Kilka tygodni temu deszcz przegonił rycerzy spod ruin rabsztyńskiego zamku. Teraz dał się we znaki na Pustyni Błędowskiej. Zamiast gorącej afrykańskiej atmosfery „Pustynne miraże” wypełniły chłód i wilgoć, a zachmurzone niebo nawet na chwilę nie przepuściło słonecznych promieni. Pierwszego dnia wprawdzie udało się zrealizować wszystkie punkty programu, ale przy dużo mniejszym zainteresowaniu publiczności. W niedzielę imprezę trzeba było odwołać. Nie było więc tańców na piasku ani pustynnego disco do północy. Na kolejną taką okazję trzeba będzie poczekać cały rok.

„Pustynne miraże”, impreza organizowana od 2004 roku przez stowarzyszenie „Polska Sahara”, to  wydarzenie, na które naprawdę czeka się z niecierpliwością. Zwłaszcza, że organizatorzy podsycają atmosferę oczekiwania obrazami gorącego pustynnego klimatu, słońca, sportowej rywalizacji na gorącym piasku i tańca do późnej nocy przy dźwiękach afrykańskich bębnów, których echo niesie się daleko i szeroko… Wyruszamy więc w sobotę na pustynię…a ta – jak zwykle nieprzewidywalna. Wszak sami organizatorzy podkreślali, że ta, jedyna w Polsce, impreza wymyka się wszelkim schematom. Odbywa się przecież na pustyni, gdzie możliwe są fatamorgany, miraże… I niestety, kiedy pustynia zatonęła w deszczu z szumnych planów pozostały właśnie jedynie miraże.

Dla żądnych rywalizacji i emocji sportowych na skraju Pustyni – na wzgórzu Dąbrówka w Chechle, udało się przeprowadzić tradycyjne zawody siatkówki pustynnej i pustynnej piłki nożnej oraz rajd konny. Pieśni spod pustyni prezentowała grupa śpiewacza KGW w Chechle. Koło przygotowało też degustację potraw. Były stoiska promocyjne i „afrykański” targ z pamiątkami.

Kogo nie odstraszył chłód, ten mógł spędzić czas na układaniu puzzli afrykańskich, sudoku afrykańskich zwierząt oraz rozwiązywaniu wielkiej krzyżówki afrykańskiej. Dzieci mogły czytać i ilustrować bajki i baśnie afrykańskie. Tego dnia pokaz tańca nubijskiego i egipskiego zaprezentowało Centrum Nubia z Krakowa. Wystąpiła też wywodząca się z Brzegu grupa „Foliba”.

– Niestety, zmuszeni byliśmy odwołać imprezy zaplanowane na niedzielę, szczególnie występ stałych bywalców „Miraży”, krakowskiego zespołu „Tamtamitutu. Program sobotni udało się zrealizować, ale frekwencja była wyraźnie niższa niż w poprzednich latach. Przepraszamy tych, którzy nastawiali się na udział w imprezie właśnie w niedzielę. Nie mogliśmy jednak zapewnić publiczności odpowiednich warunków. Musieliśmy też zagwarantować bezpieczeństwo grupom, które miały tego dnia wystąpić, a deszcz nam to uniemożliwił – podkreśla Marian Pajdak ze Stowarzyszenia „Polska Sahara”. Mwi też, że takiej imprezy nie można robić „na raty”, a kiedy organizuje się tego typu wydarzenia w plenerze, trzeba się liczyć z nieprzewidywalną aurą. Nie ma więc szans na powtórkę z „Miraży”. Można jedynie cierpliwie poczekać do kolejnego ostatniego weekendu lipca, kiedy znów nad Pustynią Błędowską poniesie się echo bębnów i miejmy nadzieję, że wtedy słońca nie zabraknie.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze