SILVERS Olkusz – SAINTS Częstochowa 0:46 (0:20, 0:6, 0:6, 0:14)
Bez niespodzianki na Czarnej Górze. Olkuscy Silversi nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z Saints Częstochowa i wysoko polegli. Nie dość, że gospodarze stracili 46 punktów, to po raz kolejny nie byli w stanie odpowiedzieć choćby jednym zagraniem punktowym. – Brakuje nam doświadczenia. Mamy chęci i pasję do tego co robimy. Tak jak się spodziewaliśmy, w pierwszym sezonie gramy dla nauki dyscypliny. W następnym będzie lepiej – mówi rozgrywający „Srebrnych” Michał Polak. W jego słowach jest coś na rzeczy. „Swięci” z Częstochowy w poprzednim, debiutanckim dla siebie sezonie przegrali wszystkie spotkania. Teraz, dzięki zwycięstwu w Olkuszu, są już wiceliderem II-ligowych rozgrywek.
Oczekiwania były spore, podobnie jak zapał do treningów w tygodniu poprzedzającym spotkanie. Niestety i tym razem same chęci nie wystarczyły. – Futbol amerykański w Polsce jest młodą dyscypliną. Wszyscy uczymy się na błędach, ale to właśnie z nich wyciąga się naukę na lepszą przyszłość – przyznaje były prezes Marek Goliasz. W podobnym tonie wypowiada się obecny sternik klubu Dominik Goc. – Będzie lepiej. Nie są to tylko nasze pobożne życzenia. Wiemy jak zaczynali nasi rywale, oni także przegrywali z kretesem. Trenujemy, pracujemy nad sobą dalej, bo Silvers to nasz sposób na życie.
Od początku naszych kontaktów ze „Srebrnymi” dało się wyczuć niezwykłą atmosferę panującą w drużynie. Cały roster, a więc ponad 40 zawodników, to twardzi mężczyźni, ale i również szanujący się ludzie. Traktują się jak bracia, jak część swojej rodziny. – To bardzo ważne. Duch zespołu pomaga w trudnych momentach. Dumnym z reprezentowania klubowych barw trzeba być nie tylko po zwycięstwach, ale przede wszystkim po porażkach, które uczą pokory – dodaje Goc. Bardzo szkoda, że całe wysiłki naszych futbolistów poszły na marne, bo organizacja drugiego meczu na Czarnej Górze była naprawdę przyzwoita. Świetnie przygotowane zostało boisko i całe zaplecze gastronomiczno – rozrywkowe. Obok darmowych przekąsek można było schłodzić się małym jasnym z pianką. Na najmłodszych czekały dmuchane zamki, a w przerwie meczu konkursy, w których nagrodami były gadżety związane z drużyną Silvers. Kibice mogli także liczyć na profesjonalny komentarz spotkania ze strony Dawida Białego.
Niestety wynik 0:46 lepiej pozostawić już bez komentarza. „Święci” od początku przejęli inicjatywę, szybko rozbijając ataki olkuszan i zaliczając kilka cennych przechwytów. Pierwsze tego dnia przyłożenie po 8 – jardowej akcji zdobył Aleksander Nieruszyński. Siódmy punkt po podwyższeniu dołożył Damian Belica. Kolejny touchdown to zasługa aktywnego w niedzielne popołudnie Daniela Baniaka. Wynik po pierwszej kwarcie na 0:20 ustalił Michał Chocholiński. W następnych dwóch 15 – minutowych odsłonach częstochowianie nie byli już tak skuteczni. Zasługa to również olkuskiej defensywy, która z każdą minutą spisywała się coraz lepiej. Żal tylko, że formacja ofensywna grała słabiej niż zwykle. W końcówce przyjezdni zdobyli następne dwa przyłożenia. Najpierw po krótkiej akcji biegowej na 0:38 podwyższył Chocholiński, a na sam koniec po efektownym przechwycie i równie błyskotliwej 35 – jardowej akcji sześć punktów dołożył Michał Kobalczyk. Rezultat po dwupunktowym podwyższeniu ustalił Mateusz Słowiński. Mimo tęgiego lania, jakie goście sprawili olkuszanom, pochwał w stronę gospodarzy było mnóstwo. Chwalono frekwencję na trybunach (zjawiło się blisko 400 osób), organizację pojedynku i oprawę widowiska. Gorsza informacja jest taka, że Paweł Zieliński oraz Marek Goliasz spotkanie zakończyli z kontuzjami.
Po niedzielnej porażce, Silversi z kompletem czterech przegranych zamykają stawkę południowej II ligi. „Święci” awansowali natomiast na drugą pozycję, ustępując jedynie Tytanom z Lublina. 11 sierpnia kolejny mecz na Czarnej Górze. Tym razem przeciwnikiem „Srebrnych” będą „Diabły” z Wrocławia. I tym razem zapowiada się niezłe widowisko, nie tylko na zielonym boisku, ale i w jego najbliższym otoczeniu. Bo futbol łączy ludzi…
Relacja filmowa:
Zapraszam do zabawy w typowanie wyników na stronie nieoficjalnej KS Olkusz. Dla zwycięzcy przygotowana jest atrakcyjna nagroda… kso.futbolowo.pl
dajcie spokój już z tym sportem, szkoda gitary zawracać.
Drużyna z Czewy tworzyła się 4 lata, Olkusz – rok. Zatem porównanie niezbyt trafne.
Saints przegrali wszystkie mecze w tamtym sezonie – to prawda, ale zauwazcie jakie mieli druzyny w grupie. Poza tym z kadra liczacej jedynie 20 osob trudno jest cos zdzialac