Spójnia Osiek została zwycięzcą tegorocznego, XII już Halowego Turnieju Piłki Nożnej drużyn Zrzeszenia LZS, który w ostatnią niedzielę odbył się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olkuszu. W finale imprezy, V-ligowcy 2:1 pokonali rewelacyjnie spisującą się Wielmożankę Wielmoża. Dla triumfatora turnieju z poprzedniego roku – Leśnika Gorenice tym razem zabrakło miejsca na podium. Zespół Marcina Sosińskiego w meczu o „brąz” 1:2 przegrał z Przemszą Klucze. Łącznie do rywalizacji przystąpiło jedenaście zespołów.
Zanim przystąpiono do gry odbyło się losowanie grup. Los sprawił, że teoretycznie najmocniejsza trójka, a więc V-ligowcy – Spójnia, Przemsza i Piliczanka znalazły się w grupie B. Te dwie pierwsze drużyny udowodniły swoją wyższość nad rywalami i zgodnie awansowały do półfinałów. W grupie A trudno było za to wskazać faworytów. Oczywiście w gronie potencjalnych finalistów wymieniano obecnego lider olkuskiej A-klasy Leśnika Gorenice, tym bardziej, że przed rokiem właśnie ta ekipa sięgnęła po tytuł mistrzowski. „Zielono – biali” nie zawiedli, choć już w grupowej tabelce musieli uznać wyższość Wielmożanki, która pierwszy swój mecz przegrała dopiero w ostatniej turniejowej potyczce, notabene najważniejszej – bo decydującej o triumfie w całej imprezie. Podopieczni Artura Durzyńskiego na co dzień są „średniakiem” w Klasie A, dlatego też dobra postawa tego zespołu była niespodzianką. – Dobrze, że nie zawsze faworyci potwierdzają swoje wysokie aspiracje, bo gdyby wszystko zawsze szło zgodnie z planem, to sport byłby przewidywalny, a tym samym i nudny – mówi Eugeniusz Kulawik, Zastępca Przewodniczącego Rady „PZ LZS” w Olkuszu. Wobec nadspodziewanie wysokiej formy Wielmożanki, ktoś z „wielkiej trójki” musiał wypaść poza podium. Padło na Leśnika. – Oczywiście zawsze szkoda niewykorzystanych szans, ale wszystkiego wygrać się nie da. Nie wszyscy mogli zagrać, to z pewnością też miało wpływ na nasze poczynania – przyznaje prezes klubu z Gorenic, Piotr Ziarnik. W zupełnie innym nastroju podczas dekoracji najlepszych drużyn był kapitan Spójni, Piotr Kasprzyk. – Cieszy każde zwycięstwo, tym bardziej że tę rywalizację potraktowaliśmy bardziej rozrywkowo niż walkę „na noże”. To było dla nas dobre przetarcie i niejako urozmaicenie dla codziennych treningów, które w zimowym okresie bywają monotonne – przyznaje doświadczony zawodnik, który wracając po kontuzji kolana ciągle stanowi o sile osieckiej piłki.
Na zakończenie kilka słów o Przemszy, która zmagania zakończyła na trzeciej pozycji. Już w grupie V-ligowcy mieli małe problemy, choć ich drugie miejsce nie było zagrożone. W półfinale nie dali rady Wielmożance (0:2), dobrze że chociaż w małym finale, jakby na otarcie łez ograli niżej sklasyfikowanego Leśnika (2:1). Jeszcze gorzej wypadła Piliczanka. Pewnie dlatego, że do Olkusza piliczanie przyjechali juniorami, a zespół uzupełniali zawodnicy na co dzień występujący w B-klasowych rezerwach. – Dla jednych takie turnieje są jedynie dodatkiem do przygotowań do rundy wiosennej, natomiast dla niektórych, halowa rywalizacja LZS-ów stanowi poważny sprawdzian – zaznacza Bolesław Ściepura, prezes Podokręgu Piłki Nożnej w Olkuszu, który w niedzielę sprawował funkcję sędziego głównego turnieju.
Dla najlepszych ekip organizatorzy przygotowali okazałe trofea, a trzeba wiedzieć, że w tym roku rywalizowano o Puchary Starosty Powiatu Olkuskiego. Dla pierwszej czwórki turnieju „Powiatowe Zrzeszenie LZS” ufundowało nagrody w postaci piłek. W dekoracji udział wzięli: Eugeniusz Kulawik – z-ca Przewodniczącego Rady „PZ LZS”, Wiesław Solecki – sekretarz Rady oraz Bolesław Ściepura – prezes olkuskiego Podokręgu Piłki Nożnej. Organizatorami imprezy byli: „Powiatowe Zrzeszenie LZS Olkusz”, a także miejscowy MOSiR.
Kolejność turnieju:
1. LKS Spójnia Osiek – Zimnodół – Zawada
2. LKS Wielmożanka Wielmoża
3. GLKS Przemsza Klucze
4. LKS Leśnik Gorenice
5-6. MGLKS Piliczanka Pilica, LKS Promień Przeginia
7-8. ULKS Sokół Gołaczewy, LKS Prądnik Sułoszowa
9-10. LKS Legion Bydlin, LKS Błysk Zederman
11. LZS Błyskawica Kolbark
Dobrze ze Olkusz jest tak dobry w tej samej lidze co OSIEK.
IKS po patrz do gory:P
W turnieju LZS-u wszystko wiadomo jest jeszcze przed rozpoczęciem turnieju – zwłaszcza wynik. Dobrze, że Osiek chociaż tu prowadził bo w rozgrywkach ligowych to śmiech :-*
ile sędzia wypił żeby mógł coś widzieć