Różnie to bywa z wiarą w Świętego Mikołaja. Jedni uparcie wierzą, drudzy opowieści o dobrodzieju z Laponii traktują jak zimową bajkę. Co by jednak nie mówić, chyba każdy lubi obudzić się rano, a przy swoim łóżku odnaleźć starannie zapakowany prezent. Oczywiście Mikołajki to wyjątkowy czas przede wszystkim dla dzieci, które na niezwykłego gościa czekają długie miesiące.
Święty nie zawiódł i w tym roku, docierając do najdalszych zakątków świata. Nie zapomniał oczywiście o Olkuszu i pobliskich miejscowościach. Ważnym przystankiem na jego trasie był MOK, w którym pojawił się ze swoimi przyjaciółmi elfami. Zanim jednak Mikołaj obdarował zgromadzone w sali kinowej dzieci, na scenie pojawili się jego pomocnicy, prezentując opowieść świąteczną zatytułowaną „Choinka tygryska Tolka”. Spektakl przedstawiał historię pluszowej zabawki, która za namową swojej właścicielki postanowiła odnaleźć fabrykę zabawek. Po drodze na tygryska czekało wiele przeciwności, lecz zawsze mógł liczyć na wsparcie ze strony innych zwierząt. Główny bohater opowieści do pewnego czasu nie doceniał jednak bezinteresownej pomocy napotkanych przez siebie przyjaciół, za co, mimo dotarcia do celu, mógł ponieść karę. Na szczęście w porę zrozumiał swoje złe postępowanie i postanowił zmienić się na lepsze. Pracujący w fabryce elf obiecał Tolkowi nagrodę, jednak ten najpierw musiał do końca dnia spełnić trzy dobre uczynki. Pomimo usilnych starań tygryska, udało mu się wykonać tylko dwa, jednak wzruszający list napisany przez Tolka sprawił, że elf obdarował do tej pory samolubną zabawkę upragnionym prezentem. Przesłanie płynące ze spektaklu jest ciągle aktualne.
Po występie aktorów z krakowskiego Teatru Edukacji i Profilaktyki „Maska” w Krakowie przyszedł czas na głównego gościa – Świętego Mikołaja, który na scenie pojawił się w otoczeniu swoich magicznych elfów, przynoszących ze sobą górę upominków. Każde z grzecznych dzieci miało okazję usiąść na kolanie Mikołaja, a także obdarować go wierszykiem czy piosenką. Kolorowe paczki raz po raz trafiały do swoich nowych właścicieli. Po wręczeniu wszystkich prezentów nadszedł czas na mikołajkową zabawę ze śnieżynkami. Była chusta Klanza, malowanie buziek, konkursy zręcznościowe oraz tworzenie z balonów zwierzaków-cudaków.
Podobne pozytywne emocje związane z upragnioną wizytą Św. Mikołaja, czekały w różnych innych miejscach. Razem ze Świętym bawiono się m.in. na os. Słowiki w Klubie „Kubuś”, w bukowieńskim i wolbromskim MOK-u oraz w Zimnodole. A jeśli Mikołaj o kimś zapomniał, to ma jeszcze czas na spóźnioną wizytę. Przecież cały grudzień to czas radości i oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia. Być może historia tygrysa Tolka stanie się natchnieniem dla kogoś z nas… W końcu w tym magicznym czasie częściej niż zwykle zatrzymujemy się na chwilę, by pomyśleć nie tylko o sobie, ale przede wszystkich o swoich najbliższych.
Fot. MOK Olkusz
