Piękną kartę zapisał Sławków w Rewolucji 1905 r. Dokładnie 12 listopada 1905 r. uchwałą rady gminy powstała tzw. Republika Sławkowska, która przetrwała 10-12 dni (wg carskich urzędników znacznie krócej), nim zryw ten zdusiły 23 listopada wojska rosyjskie, a konkretnie Kozacy. Pod uchwałą podpisało się 368 osób. W uchwale opowiedziano się za wprowadzeniem „najszerszego samorządu z Sejmem Ustawodawczym w Warszawie wybranym na zasadzie powszechnego prawa wyborczego”.
Postulowano wprowadzenie języka polskiego w urzędach gminnych, takiż sądach i szkołach. Powołano Komitet Obywatelski, do którego weszli: Leon Baczyński, Jan Kuc, Kazimierz Nowacki, Władysław Sujkowski (faktyczny przywódca komitetu) i Czesław Wasilewski. Powołano Straż Obywatelską. W mieście trwała akcja polszczenia ulic, sklepów, co ciekawe starą rosyjska nazwę pozostawiono na sklepie z wódką. W urzędach usuwano portrety carskie i dwugłowego orła, symbol Rosji. Gdy Kozacy rozpędzili tę namiastkę wolnego państwa, członków Komitetu Obywatelskiego aresztowano. Wszyscy zostali później zwolnieni, poza Władysławem Sujkowskim, który został skazany na 8 miesięcy więzienia. Inżynier Sujkowski przeżywał potem prawdziwą huśtawkę nastrojów, bo dzięki odwołaniu stanu wojennego wyszedł na wolność już grudniu tego samego roku, mimo to był jeszcze dwa razy aresztowany (w 1906 i 1907 r.). Republika Sławkowska uważana jest za jeden z nielicznych przykładów funkcjonowania na jakimś obszarze zniewolonej Rzeczpospolitej „czysto polskiej władzy”. W 90 lat później odsłonięto w Sławkowie tablicę poświęconą Republice Sławkowskiej i jej twórcom.
I to właśnie w Sławkowie, w 1906 r. odbyła się okręgowa konferencja partyjna PPS, w której brał udział m.in. Stanisław Grec (1885-1961) późniejszy członek „szóstki” Oddziałów Bojowych PPS Frakcja Rewolucyjna, uczestnik wielu akcji bojowych, który na syberyjskiej zsyłce poznał Lenina. Od młodości Grec był gorącym patriotą. Pracując w kopalniach Zagłębia Dąbrowskiego wcześnie też zaczął edukację rewolucyjną. Już ze szkoły elementarnej wyrzucono go za domaganie się nauczania w języku polskim. Brał udział w rewolucji 1905 r. Aresztowany w 1908 r. za m.in. zamach na agenta ochrany A. Saczenkę po kilkuletniej odsiadce trafił w 1912 r. na dożywotnie zesłanie na Syberię. W 1914 r. uciekł z zsyłki i trafił do Krakowa. To wtedy miał okazję spotkać się i rozmawiać z Leninem. Przypomnijmy, że na przełomie sierpnia i września 1914 r. twórca bolszewickiej Rosji, Włodzimierz Uljanow Lenin przyjechał z Poronina do Krakowa, by po krótkim tu ledwie dziesięciodniowym pobycie wyjechać do Berna. To wtedy spotkał się ze Stanisławem Grecem. Niestety, po rozmowie Lenina z Grecem nie ma żadnych śladów, nawet w opasłych „dziełach” klasyka. Gdy wybuchła I wojna, wstąpił Grec do Legionów Polskich. W I Brygadzie Legionów walczył na Wołyniu. Był ciężko ranny. Od 1918 r. w Wojsku Polskim, był w żandarmerii wojskowej w Warszawie. To właśnie bycie sierżantem spowoduje jego późniejsze wydalenie z PPS-u (w 1948 r.). Od 1934 r. w stanie spoczynku (jako kapitan). Pracował potem w Katowicach, miał firmę w Częstochowie. Nie działał już w PPS-ie. Jak wspominaliśmy walczył we wrześniu 1939 r., w 27 Pułku Piechoty w Piotrkowie. Od 1940 r. w Związku Czynu Zbrojnego, potem walczył w AK, jako dowódca Obwodu nr 1. Ujawnił się dopiero w październiku 1945 r. Zaraz też wstąpił do PPS. Z powodu choroby musiał opuścić Kłodzko, gdzie skierowała go partia. Wrócił do Częstochowy. Potem został wydalony z PPS-u, co mu ujmy na honorze nie przyniosło, bo wkrótce sam PPS rozpłynął się w PZPR. Działał później Grec jeszcze tylko w Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Z takim życiorysem w latach 50. Nie można było marzyć o żadnej karierze. Miał już zresztą swoje lata. Zmarł po ciężkiej chorobie w 1961 r.
Akcja bojowa PPS. Najbardziej brawurową była akcja z 1907 r., kiedy to doszło do opanowania przez bojowców pociągu w Sławkowie. Zarekwirowano wówczas – jak pisze we wspomnieniach Innocenty Libura – kasę kolejową (z innego źródła wiadomo, że było w niej 14 tys. rubli, a w akcji ponoć brał udział sam Feliks Edmundowicz Dzierżyński, późniejszy twórca i organizator bolszewickiego aparatu terroru w Rosji (tzw. Czeka). Historycy raczej jednak wykluczają jego udział w tym wydarzeniu. Na pewno jednak brał w niej udział Tomasz Arciszewski, późniejszy minister wielu rządów II RP i prezydent na uchodźstwie! Do akcji Arciszewski wybrał „szóstkę” z Niemców (wieś pod Sławkowem). Pod stojący na stacji w Sławkowie pociąg bojowcy podłożyli bombę. Wnet doszło między nimi, a konwojującymi pociąg rosyjskimi żołnierzami ze 192 Pułku Piechoty do starcia. Bojowcom udało się zrabować 14 tys. rubli. Następnie odczepili od składu parowóz i wywiesiwszy na nim czerwony sztandar odjechali w kierunku Strzemieszyc.
Tomasz Arciszewski urodził się w 1877 r. w Sierzchowie (powiat Rawa Mazowiecka). Z domu rodzinnego wyniósł patriotyczne wychowanie, wszak jego ojciec Mikołaj walczył w powstaniu styczniowym. Ojciec dość szybko młodego Tomasza osierocił, co podkopało finanse rodziny. Po szkole elementarnej pracował Tomasz od 1894 r. jako ślusarz w fabryce W. Fitzner i K. Gamper w Sosnowcu (później Sosnowieckie Zakłady Budowy Kotłów im. Rewolucji 1905 r.). Szybko dał się uwieźć ideom rewolucyjnym. Za zorganizowanie tu strajku stracił pracę. Pracował potem w Hucie Katarzyna (w PRL-u miała za patrona M. Buczka). Od 1896 r. należał do PPS, używał wiele partyjnych pseudonimów: Antoni, Ludwik, Marcin, Siłacz, Stanisław. Współorganizował pierwszą demonstracje 1-majową w Zagłębiu Dąbrowskim w 1898 r. Świadom bliskiej chwili aresztowania wyjechał do Londynu, a następnie do Bremy, w czym zapewne dopomogła mu partia. Do kraju wrócił w 1900 r. Rychło dostał zadanie odbudowy organizacji partyjnej w Zagłębiu. Pracował w fabryce maszyn w Niwce. Szybko go aresztowano. Kilka miesięcy spędził wówczas w więzieniu w Piotrkowie. Mimo zakazu wrócił do Zagłębia. Znów go aresztowano. Siedział do 1903 r. Potem jakby nigdy nic wrócił do Sosnowca, pracował w Niwce i rzecz jasna nie zaprzestał działalności na niwie partyjnej. By uniknąć ponownego aresztowania przeniósł się ze swą działalnością do Częstochowy, a następnie Łodzi. Kierował Łódzkim Okręgowym Komitetem Robotniczym. Brał udział w I Radzie Partyjnej PPS (15-18 VI 1905 r.) w Józefowie. Kolejnym miejscem gdzie tworzył struktury PPS było Siedleckie i Białystok. W Krakowie szkolił się na kursach dla kadrowców Oddziałów Bojowych PPS. Organizował zresztą OB PPS w Warszawie. Zawsze był chętny do uczestnictwa w akcjach bojowców. Znalazł się wśród zamachowców, którym udało się zabić szefa policji w Królestwie Polskim gen. A. Markgrafskiego (2. VIII 1906 r.) w Otwocku. Uczestniczył w zjazdach PPS. Po rozłamie działał w PPS – Frakcja Rewolucyjna. Był delegatem na I zjazd PPS Fr. Rew. (w marcu 1907 r.).
W tymże roku (12 VIII) dowodził wspomnianą akcją na pociąg w Sławkowie, kiedy to zdobyto 14 tys. rubli (z nazwiska znamy także innego uczestnika napadu Stanisława Janika, ur. w 1885 r. w Janikowicach, pow. miechowski, który uczestniczył także w akcjach w Bolesławiu, Strzemieszycach, brał też na swoje barki niewdzięczną sprawę likwidacji zdrajców, zginął w Mauthausen w 1942 r.). By uniknąć aresztowania Arciszewski co rusz zmieniał miejsce działalności: Lublin, Siedlce, znów Warszawa, po raz kolejny Łódź, powrót do Krakowa, wreszcie wyjechał do Lwowa, gdzie zatrudnił się w fabryce Lubomirskiego. Długo tam miejsca nie zagrzał, bo wezwano go do Warszawy, dając mu zadanie odbudowy rozbitej PPS Fr. Rew. Znów dał się porwać czynnemu uczestnictwu w akcjach bojowych. Organizował m.in. słynną akcję pod Bezdanami (26 IX 1908), w której czterech przyszłych premierów odrodzonej Polski (Józef Piłsudski, Walery Sławek, Aleksander Prystor i Tomasz Arciszewski) opanowało rosyjski pociąg pocztowy i zagarnęło aż 200 tys. rubli! Później Arciszewski wraca do Lwowa, gdzie tworzy zalążki Związku walki Czynnej. W tym czasie wdał się w wir walk frakcyjnych w łonie PPSD FR. Rew. Koniec końców Arciszewki wszedł w skład PPS-Opozycji F. Perla.
Do I wojny światowej pracował jako monter w Lwowie i kilku mniejszych miastach Galicji. Gdy wybuchła I wojna światowa w ponownie zjednoczonym PPS znów znajdujemy osobę niezłomnego bojowca towarzysza „Antoniego”. Był m.in. członkiem Centralnego Komitetu Robotniczego PPS. W sierpniu 1914 r. wstępuje do Legionów Polskich J. Piłsudskiego. Jest wywiadowcą. W 1915 organizuje PPS i Polska Organizację Wojskową m.in. Zagłębiu Dąbrowskim. Przy okazji tworzy zalążki związków zawodowych. W ciągu następnych lat działalność związkowa pochłania go całkowicie. Zostaje m.in. przewodniczącym Związku Zawodowego Metalowców, wydawał gazety (m.in. Związkowca). Tworzy też Pogotowie Bojowe PPS. Widzimy go również na kongresie sekcji PPS w Rosji (lipiec 1918 r.). W rządzie Ignacego Daszyńskiego zostaje ministrem pracy i opieki społecznej (7 XI 1918 r.). A w niespełna dwa tygodnie później (17 XI) zostaje ministrem poczt i telegrafów w rządzie Jędrzeja Moraczewskiego (w tym samym, w którym ministrem aprowizacji był Antoni Minkiewicz z Olkusza). Od 1919 r. poseł na Sejm z Zagłębia Dąbrowskiego (aż do 1935 r.). Długoletni radny Warszawski (z krótką przerwą był nim aż do 1939 r., w tymże roku z ramienia PPS był nawet kandydatem na prezydenta miasta).
Podczas wojny polsko-bolszewickiej organizował Robotniczy Komitet Obrony Niepodległości, a także dywersję na tyłach Armii Czerwonej. Do 1939 r. był też w składzie Rady Naczelnej PPS (od 1928 r. wiceprzewodniczący Prezydium), widzimy go na wszystkich kongresach tej partii. W latach 1929-1939 kierował warszawskimi strukturami PPS. Współorganizator Kongresu Centrolewu (w 1930 r.). Zawsze popierał prawicę partyjną, był zdecydowanym przeciwnikiem porozumienia „i utworzenia wspólnego frontu klasy robotniczej” z komunistami z KPP. W 1937 r. razem z Kazimierzem Pużakiem zainicjował w PPS akcje antykomunistyczna i antyendecką, nawoływał jednocześnie do bliższych kontaktów z lewicą sanacyjną. Zawsze obecny w działalności społecznej; współtworzył choćby Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Działał też w Związku Robotniczych Stowarzyszeń Spółdzielczych. Po najeździe niemieckim we wrześniu 1939 r. pomagał w dziele obrony Warszawy, tworząc Robotnicza Brygadę Obrony Warszawy, później przemianowaną na 13 Dywizję Piechoty. Od 22 września w konspiracji, razem z K. Pużakiem i Z. Zarembą tworzył trójkę kierowniczą tworzącą PPS – Wolność, Równość, Niepodległość, która to organizacja kierowali aż do 1944 r. Od stycznia 1944 r. Arciszewski znalazł się w Radzie Jedności Narodowej. W sierpniu tegoż roku znalazł się w Anglii, gdzie został wyznaczony przez RJN na wiceprezydenta emigracyjnego rządu polskiego. „Na emigracji zajmował wrogie stanowisko wobec Polski Ludowej. Również w latach następnych należał do zdecydowanych przeciwników władzy ludowej w Polsce” – wytykano mu jeszcze w latach 80., choć przecież cała droga życiowa Arciszewkiego pokazuje, że nie mógł on, człowiek walczący o wolną Polkę, zgodzić się na współdziałanie z komunistami, którzy tę wolność zamienili na quasi-komunizm. Od 29 XI 1944 do lipca 1947 r. był premierem rządu emigracyjnego. To jego rząd odrzucił układ jałtański. Po wybraniu Augusta Zelewskiego na Prezydenta PPS wystąpiła z rządu a Tomasz Arciszewski ustąpił ze stanowiska. Od grudnia 1949 r. szef tzw. Rady Politycznej, a od 1954 r. wraz z Władysławem Andersem i Edwardem Raczyńskim członek Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w Londynie. Cały czas przewodniczył też Centralnemu Komitetowi Zagranicznemu PPS. Umarł w Londynie, 20 XI 1955r.
Fot. 1. Ratusz w Sławkowie, w którym podpisano dokument o powstaniu Republiki sławkowskiej. Żr. Internet.
Fot. 2. Tomasz Arciszewski w 1906 r. Źr. Internet.
Fot. 3. Regulamin Organizacji Bojowej PPS. Żr. Internet.