Gdzie wyrzucić odpady biodegradowalne, a gdzie worek z nieposegregowanymi śmieciami? Z takim pytaniem zwróciło się do naszej redakcji kilkoro mieszkańców, korzystających ze śmietnika przy skrzyżowaniu ul. Biema i ul. Legionów Polskich w Olkuszu. Problem polegał na braku stosownych naklejek, pozwalających odróżnić pojemniki na wymienione odpady.
Czytelnicy z osiedla Pakuska interweniujący w redakcji „Przeglądu Olkuskiego” podnoszą, że segregacja śmieci jest utrudniona. – Kontenery na śmieci komunalne są czarne. W takim kolorze są również pojemniki na odpady biodegradowalne. Niestety, zdarzyło mi się je pomylić, ponieważ nie są one opisane. To spory problem, zwłaszcza po zmroku. Obok siebie stoi kilka kontenerów, a naklejki są widoczne dopiero wtedy, gdy się wysunie dany pojemnik. Lepiej byłoby zamieścić stosowne informacje w widocznym miejscu – opowiada jedna z mieszkanek osiedla Pakuska.
Z problemem zwróciliśmy się do olkuskiego oddziału Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarowania Odpadami. Firma błyskawicznie zareagowała na sugestie lokatorów. Jej kierownik Łukasz Kubiczek poinformował nas, że wspomniane pojemniki zostały już wyraźne oznakowane.
Gdzie Waszym zdaniem są jeszcze podobne problemy? Piszcie na www.przeglad.olkuski.pl!
Pan kierownik Łukasz Kubiczek sam na to nie wpadł,ani zastępca.Lud mądrzejszy jakby.
Ale mi problem. Od zawsze do dzwonów z dużymi napisami wrzucam szkło, papier i plastik, a reszta (czyli to, co może być i małym słoikiem, i puszką i obierką czy papierkiem) ląduje w pozostałych kontenerach. Uważam, że i tak się staram, a to tylko dlatego, że gdybym w w/w sposób śmieci nie dzielił to bym je musiał codziennie wyrzucać. Durny kraj, durne p(o)sły i durna ustawa, a jak ustawa jest durna to można jej nie przestrzegać.
W Boleslawiu jest jeszcze gorszy problem mieszkancy blokow w centrum trzymaja smieci segregowane w piwnicach i na strychu.Problem tkwi w dzwonach.ktorych nikt nie chce nam podstawic.