Wśród przedsięwzięć organizowanych wspólnie przez Miejski Ośrodek Kultury w Olkuszu oraz Stowarzyszenie Polska Sahara są Dni Afrykańskie, koncerty, prelekcje, a także spotkania z literatami piszącymi o Czarnym Lądzie. W miniony wtorek (2 lipca) w Centrum Kultury MOK o swych wrażeniach z Afryki opowiadał Tadeusz Biedzki, autor zbioru reportaży pt. „Sen pod baobabem”.
Zgodnie z tradycją tych spotkań gościa przedstawił Marian Pajdak, prezes Stowarzyszenia Polska Sahara, podróżnik, dziennikarz i organizator imprez promujących kulturę Czarnego Lądu. Tadeusz Biedzki jest przedsiębiorcą i podróżnikiem. W trakcie dwóch ostatnich dekad PRL żył z pisania, był dziennikarzem „Polityki” i „Przeglądu Tygodniowego”, zaś po transformacji ustrojowej został redaktorem naczelnym „Trybuny Śląskiej”. Rozpoczął też własną działalność gospodarczą i oddał się pasji poznawania świata. Od dwudziestu lat podróżuje. Za cele swych wypraw najchętniej obiera miejsca rzadko odwiedzane lub wręcz omijane przez turystów. Nie bacząc na grożące niebezpieczeństwa, o których wielekroć dane mu było się przekonać osobiście, stara się odkrywać prawdziwe oblicze krajów Trzeciego Świata. Napotyka na swej drodze terrorystów, ucieka przed tragiczną w skutkach powodzią w Etiopii, zaprzyjaźnia się ze zdolnymi do wszystkiego mieszkańcami afrykańskich dzielnic biedoty.

Autentyzm jego przeżyć, z którym bywa różnie wśród autorów podobnych publikacji, w połączeniu z dziennikarskim doświadczeniem i lekkością pióra zaowocowały zbiorem reportaży określonych mianem najlepszej polskiej książki podróżniczej ubiegłego roku. Tadeusz Biedzki ma zresztą nie tylko łatwość przelewania swych wrażeń na papier, ale też dzielenia się nimi ze słuchaczami podczas autorskich spotkań. Ponad godzinę w olkuskim Centrum Kultury, w pawilonie tuż obok Muzeum Afrykanistycznego, ze swadą opowiadał o Czarnym Lądzie, którego większość ludzi tak naprawdę nie zna, pomimo że tak wiele o kontynencie tym już powiedziano i napisano. Opowieść ilustrowana była wyświetlanymi na ekranie, przywiezionymi z wypraw zdjęciami, a po jej zakończeniu Tadeusz Biedzki długo jeszcze odpowiadał na pytania uczestników spotkania, dawał kolejne dowody na swą tezę, że Afryka jest równie piękna, co groźna i nieustannie fascynująca. Dodać należy, że był pod wrażeniem wystawy pt. „Tajemnice Czarnego Lądu”, w której otoczeniu odbyło się spotkanie, i w ogóle całego Centrum Kultury, które jest m. in. siedzibą Muzeum Afrykanistycznego. – Tak interesujących zbiorów jeszcze w Polsce nie widziałem. Macie tu bardzo dużo oryginalnych, wartościowych eksponatów, inne placówki często nadrabiają podróbkami sprzedawanymi turystom na targach. – powiedział jeszcze przed spotkaniem.

A oto dwie próbki tego, co o książce „Sen pod baobabem” dotychczas napisano.

„Biedzki jedzie do Mali jak do Malinowa. Afrykanów traktuje bez taryfy ulgowej, bez złudzeń, ale i bez żadnych uprzedzeń. Nie podróżuje po żadnym «Czarnym Lądzie» – on chodzi po ziemi”.

Michał Ogórek, „Gazeta Wyborcza”

„Biedzki dowodzi, w przeciwieństwie do wielu autorów, że zna i rozumie Czarny Ląd (…) A że ma znakomite pióro, potrafi na jednej stronie pokazać więcej prawdy niż inni w całej książce. Są tu dramat i troski dnia codziennego, i niesamowite postacie, jest poezja, gdy pisze o przyrodzie i marzeniach, które Afrykanom zastępują marny los, a nawet thriller i sensacja. Fascynująca pozycja, którą każdy, kto chce się dowiedzieć, jaka jest naprawdę współczesna Afryka, powinien przeczytać”.

Jacek Pałkiewicz

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze