Wolbrom
Po dwuletniej przerwie związanej z pandemią i jej obostrzeniami w Wolbromiu powrócono do tradycji oficjalnych obchodów naszego majowego narodowego święta poprzez uczestnictwo we mszy św. w intencji ojczyzny. Przed laty, zwłaszcza w okresie walki o wyzwolenie spod władzy komunistycznej, gromadziły one rzesze mieszkańców, którzy w ten sposób manifestowali swój patriotyzm. W tym roku z zaproszenia burmistrza do udziału w obchodach 231. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja skorzystali reprezentanci lokalnych środowisk, a zwłaszcza strażacy.
Uroczystości w Wolbromiu były dość skromne. Spod wolbromskiego magistratu do kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej, gdzie zamówiona została przez urząd msza św. za ojczyznę, udały się w świątecznym szyku poczty sztandarowe i reprezentacje gminnych jednostek OSP, obchodzących również w tym dniu święto swojego patrona – św. Floriana, wśród których nie zabrakło młodej kadry z młodzieżowych drużyn strażackich. Były także delegacje uczniów z miejscowych szkół ze sztandarami, samorządowcy i dość nieliczni mieszkańcy. Mszę św. celebrował i kazanie wygłosił ks. Zygmunt Matlingiewicz. Po zakończonej modlitwie nie było tradycyjnego symbolicznego składania kwiatów w miejscach pamięci, więc zgromadzeni rozeszli się świętować prywatnie.
Starsi uczestnicy 3-majowego święta, którzy stojąc na rynku po nabożeństwie z rozrzewnieniem wspominali dawne, pełne patriotycznych uniesień msze za ojczyznę, podczas których czuło się emocje i radość z bycia we wspólnocie Polaków. – Wolność i niepodległość tak nam już spowszedniały, że nawet nie potrafimy się już nimi cieszyć i świętować. Obyśmy nigdy nie musieli znów za nimi tęsknić – podkreślali trochę jakby rozczarowani, a nawet zasmuceni skromnymi obchodami starsi państwo.
A może teraz po prostu świętujemy inaczej i warto przemyśleć jakąś nową formułę?
