Sobota 26 marca, a więc termin meczu ze Słomniczanką Słomniki, inaugurującego rundę wiosenną w Osieku będzie 78. od rozpoczęcia zimowego okresu przygotowawczego i 140. dniem od ostatniego ligowego spotkania z krakowską Bronowianką. (3:2). Przez ten czas podopieczni Daniela Tukaja nie próżnowali. Najpierw tuż przed świętami Bożego Narodzenia wygrali siódmą edycję Turnieju Świątecznego w Sławkowie, a zaraz po Nowym Roku zabrakło ich na podium w Otwartym Turnieju Piłki Halowej organizowanym cyklicznie przez MOSiR Olkusz. Również 4. miejsce zawodnicy V-ligowca wywalczyli w Turnieju o Puchar LZS.

Najważniejszym punktem przygotowań były jednak zajęcia treningowe, często nużące i schematyczne. – Zima jest ważnym okresem, w szczególności dla amatorów takich jak my. Uczulałem chłopców, że tylko sumienne wykonywanie obowiązków na treningach może przynieść pożądany efekt. Przez te ostatnie tygodnie wylaliśmy sporo potu, ale jestem przekonany, że ten wysiłek zaprocentuje tym bardziej, że w zajęciach brali udział niemal wszyscy bez wyjątków. Frekwencja była świetna. Ci ludzie zrozumieli o co gramy i jaka droga prowadzi do naszego wspólnego celu – przekonuje grający szkoleniowiec Spójni.

Wiadomo jednak, że wykładnikiem tego nad czym pracuje się na treningach są występy na dużym boisku. Od 10 stycznia do 12 marca, a więc przez nieco ponad dwa miesiące zespół z Osieka rozegrał aż 11 spotkań kontrolnych, których ostateczny bilans, mimo strzeleckich fajerwerków z Wartą Zawiercie (14:0) wyszedł niestety ujemny. – Tak, to prawda – przegrywaliśmy, ale z nie byle kim. Starałem się tak dobrać sparingpartnerów, aby nie tylko postrzelać, ale przede wszystkim sprawdzić się na trochę wyższym poziomie. Mimo porażek 0:4 z Orłem Psary czy 1:3 z Górnikiem Wesoła w naszej grze było dużo pozytywów. Szwankowała skuteczność i właśnie to tej zimy było naszą największą bolączką. Cieszę się, że przynajmniej na koniec z Wartą pokazaliśmy naszą siłę ognia, choć oczywiście przeciwnik nie należał do zbyt wymagających. Chwała jednak chłopakom, że nie odpuścili do 90. minuty i raz po raz stwarzali kolejne sytuacje. Obudziła się w nas mentalność profesjonalistów. To jest potrzebne, nawet w V lidze, bo rzetelność i odpowiedzialność za to, co się robi na boisku jest niezbędna – dodaje 35-letni opiekun ekipy z Osieka. 

Właśnie tej wspomnianej przez szkoleniowca odpowiedzialności za siebie i swoich kolegów, wiosną na murawach nie może zabraknąć, bo awans do IV ligi wywalczą tylko najbardziej odporni na sportową presję. W Osieku nikt nie ukrywa, jaki cel przyświeca drużynie, która po rundzie jesiennej zajmuje 3. miejsce w tabeli, a więc ma przynajmniej dobrą pozycję wyjściową do walki o największy sukces w 55-letniej historii klubu. – Musimy być ostrożni od samego początku. Nie możemy pozwolić sobie na duże straty, a już na pewno u siebie trzeba będzie zrobić wszystko, aby systematycznie zdobywać punkty. Rywale nie śpią, zbroją się i na pewno nie dadzą za wygraną do ostatniej kolejki. Według mnie nawet 12 zespołów ma szansę na awans, miejsca są ograniczone, więc szykuje się pasjonująca rywalizacja. Naszym zadaniem jest ciągłe trzymanie się czołówki. Wierzę, że dotrzymamy kroku najlepszym – analizuje trener Tukaj.

Stabilizację formy i bezpieczeństwo w wypadku odniesienia kontuzji czy przekroczenia limitu kartek, zapewni Spójni liczniejsza niż zwykle kadra. Szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji 22 piłkarzy, a więc właściwie dwie różne jedenastki. – Wystarczy chwila nieuwagi czy taktyczny faul i można stracić zawodnika. Ważne, żeby miał go kto godnie zastąpić. Zimą nie poczyniliśmy wielkich wzmocnień. Doszło do nas tylko dwóch graczy, ale za to dwóch bardzo wartościowych graczy. Darek Rzeźniczek zapewni spokój w środku pola, natomiast Łukasz Bereta zwiększy rywalizację wśród młodzieżowców. Największym wzmocnieniem Spójni może być fakt, że po pierwszej rundzie nikt jej nie opuścił. Treningi wznowił Tomek Czarnota, do zespołu dołączyli także najzdolniejsi juniorzy, więc nie wypada narzekać – ocenia popularny „Tuki”, który dla swoich podopiecznych stara się być nie tylko nauczycielem futbolu, ale i także dobrym kolegą. – Często rozumiemy się bez słów. To bardzo ważne, wszak piłka nożna jest przecież grą zespołową – dodaje szkoleniowiec.

Daniela Tukaja zabraknie w składzie Spójni na sobotni mecz ze Słomniczanką. Wszystko przez nadmiar żółtych kartek. Trener nie zamierza jednak robić z tego wielkiej tragedii, tylko upatruje w tym szansę dla innych swoich piłkarzy, rywalizujących z nim o „pierwszy plac” – Czasem dobrze jest coś obejrzeć z boku, na spokojnie. Oczywiście na ławce nerwów też nigdy nie brakuje, ale stamtąd lepiej dojrzeć błędy i braki. Zagrają Ci, którzy w sobotę będą najlepsi. Ławkę też mamy mocną, więc źle nie będzie, w końcu pracowaliśmy na to niemały okres czasu – zapewnia na zakończenie naszej rozmowy trener i zarazem najskuteczniejszy strzelec Spójni.

Widać optymizm, tak w wypowiedziach opiekuna Spójni, jak i poczynaniach piłkarzy. Zajęcia treningowe niemal za każdym razem gromadzą komplet graczy, a im bliżej startu ligi, tym i celowniki zawodników wydają się być lepiej nastawione. Nawet „remisowa porażka” w półfinale Pucharu Polski z VI-ligową Piliczanką Pilica nie była w stanie zmącić w drużynie rodzinnej atmosfery. Jak to się zwykło mówić: „W kupie siła!”. Oby w czerwcu miejscowy kibic z dumą mógł powiedzieć: „W Spójni siła!”. W końcu na powtórne derby czeka już cały piłkarski Olkusz…

Zimowe mecze kontrolne:  4 zwycięstwa – 1 remis – 6 porażek (bramki: 32-20)

Transfery:

+ Przybyli: Łukasz Bereta (Ruch Chorzów ME), Dariusz Rzeźniczek (Śląsk Świętochłowice), Tomasz Czarnota (wznowił treningi), Krystian Bartusik i Bartosz Jakubowski (z juniorów)

– Odeszli: Damian Biernat (kontuzja), Tomasz Jedynak (w trakcie rundy jesiennej / Jura Łobzów)

Kadra:

BRAMKARZE:
Damian Dziedzic
Piotr Kubiczek

OBROŃCY:
Damian Glanowski
Kamil Glanowski
Marcin Gocyk
Krzysztof Kołodziejczyk
Michał Kordaszewski
Michał Mączka

POMOCNICY:
Krystian Bartusik
Łukasz Bereta
Tomasz Czarnota
Bartosz Jakubowski
Piotr Kasprzyk
Marcin Mróz
Michał Mróz
Mariusz Porębski
Dariusz Rzeźniczek
Dariusz Szewczyk
Michał Ziarno

NAPASTNICY:
Mariusz Bieda
Robert Tomaszewski
Daniel Tukaj

TRENER: Daniel Tukaj
KIEROWNIK DRUŻYNY: Czesław Kordaszewski

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze