ks olkusz

Piłkarze KS-u Olkusz mają za sobą serię spotkań z beniaminkami IV ligi. Bilans nie powala na kolana – trzy porażki i tylko jedno zwycięstwo.

Na inaugurację przy ul. 29-listopada pewnie 3:0 wygrał zespół z Jawiszowic. Podopieczni Romana Madeja zrehabilitowali się w oczach swoich kibiców trzy dni później 5:2 pokonując Kaszowiankę. Niestety, jak pokazały dwa następne weekendy, przekonujący triumf nad ekipą z Kaszowa był pojedynczym wyczynem, na powtórkę którego fanom olkuskiego futbolu przyjdzie nieco poczekać.

Za dowód posłużą dwa kolejne wyniki – tym razem już mało optymistyczne. W Słomnikach KS przegrał 0:2 obie bramki tracąc na samym początku meczu. Khyshchenko trafił do siatki Wiśniewskiego w piątej, a Kozieł w dziewiątej minucie. Później gospodarze umiejętnie pilnowali dwubramkowej zaliczki, a że olkuszanie nie znaleźli pomysłu na choćby kontaktowe trafienie, to z boiska zeszli z pustymi rękami. Kiepska pierwsza połowa stała się również główną przyczyną porażki w starciu z Węgrzcanką. Olkuszanie i tym razem nie mieli szczęścia. Nie dość że dwa razy dał o sobie znać najskuteczniejszy gracz gości – rodowity Włoch Grandinetti, to miejscowi dwukrotnie obijali słupek bramki rywali za sprawą Kasprzyka i Chabinki. W końcówce co prawda po golu Szczepanika zaczęło pachnieć remisem, ale ostatecznie do zdobycia punktu zawodnikom KS-u zabrakło już czasu.

– O ile w Słomnikach przeciwnik choćby ze względu na początek meczu był od nas lepszy, o tyle w sobotę przeciwko Węgrzcance mieliśmy sporego pecha. Stworzyliśmy sobie wiele dogodnych okazji, jednak raziliśmy nieskutecznością. Rywale natomiast pokazali nam, jak powinno się wykorzystywać stwarzane sytuacje. W drugiej połowie nasz bramkarz był właściwie bezrobotny, non stop atakowaliśmy, jednak piłka nie chciała wpaść do siatki tak jak to miało miejsce choćby w pojedynku z Kaszowianką – komentuje trener Madej.

Trzecia porażka w sezonie sprawiła, olkuszanie spadli w tabeli na 13. miejsce. – Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rundy jesiennej. Trzeba wziąć się do pracy i w kolejnych tygodniach powalczyć o jak największą ilość punktów. Beniaminkowie udowodnili, że w IV lidze nikt punktów nie oddaje za darmo, a każdy następny mecz jest najważniejszym sprawdzianem. Przed nami środowy Puchar Polski, natomiast w sobotę jedziemy do Myślenic. Wiosną na obiekcie Dalinu potrafiliśmy się postawić faworytowi notując bezbramkowy remis. Tym razem też chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik – dodaje szkoleniowiec KS-u.

Komplet wyników 3. kolejki:
MKS Trzebinia – LKS Jawiszowice 1:3
Dalin Myślenice – Beskid Andrychów 3:1
Górnik Wieliczka – Wiślanka Grabie 0:0
Unia Oświęcim – Jutrzenka Giebułtów 0:2
Kaszowianka Kaszów – Orzeł Piaski Wielkie 3:0
Pcimianka Pcim – Orzeł Ryczów 2:1
Słomniczanka Słomniki – KS Olkusz 2:0
Węgrzcanka Węgrzce Wielkie – Clepardia Kraków 2:1

Komplet wyników 4. kolejki:
Trzebinia – Wiślanka 1:1
Jutrzenka – Pcimianka 1:0
Clepardia – Dalin 2:6
KS Olkusz – Węgrzcanka 1:2
Orzeł Ryczów – Górnik 2:0
Orzeł Paski – Słomniczanka 0:2
Beskid – Unia 1:4
Jawiszowice – Kaszowianka 0:0

Tabela:

1. Jutrzenka Giebułtów   4   12    9:1 
2. Dalin Myślenice  4   9  15:7 
3. Słomniczanka Słomniki    4   9  13:5
4. Węgrzcanka Węgrzce Wielkie   4   9   7:4
5. LKS Jawiszowice  4   8   9:4
6. Unia Oświęcim  4   6   8:4
7. Orzeł Ryczów  4   6   4:8
8. Kaszowianka Kaszów  4   5   6:6
9. Pcimianka Pcim  4   5   3:3
10. MKS Trzebinia  4   4   7:6
11. Clepardia Kraków  4   4  8:11
12. Orzeł Piaski Wielkie  4   4   5:8
13. KS Olkusz  4   3   6:9
14. Wiślanka Grabie  4   3   2:6
15. Górnik Wieliczka  4   2   0:7
16. Beskid Andrychów  4   0  3:16

 

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze