AZS AWF Warszawa – SPR Olkusz 30:46 (15:21)
Po trzech kolejnych meczach bez zwycięstwa, piłkarki ręczne olkuskiego SPR-u w końcu sięgnęły po komplet punktów. Triumf w Warszawie podopiecznych Marcina Księżyka był niepodważalny, a obie ekipy urządziły sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Przez godzinę padło bowiem aż 76 bramek.
W ostatnim czasie Srebrne Lwice traciły sporo goli, a same nieco zawodziły pod bramką rywali. Ostatni wyjazd do stolicy był trochę inny. Olkuszanki co prawda w obronie znowu popełniły sporo błędów, ale przynajmniej w ataku potwierdziły zwyżkę formy.
Niewiele zabrakło aby Lwice wyrównały rekord z pierwszej kolejki, kiedy to w starciu przeciwko Samborowi Tczew 47 razy umieszczały piłkę w siatce. Ostatecznie licznik przyjezdnych zatrzymał się na jednym oczku mniej.
Początek sobotniej potyczki wcale nie zapowiadał pogromu. Do 17. minuty trwała regularna wymiana ciosów, po której obowiązywał remis 7:7. Dopiero później olkuszanki zaczęły „odjeżdżać” gospodyniom. Najlepszy w ich wykonaniu okres gry przypadł na raptem 180 sekund, pomiędzy 20, a 23. min. Wtedy do Lwice rzuciły pięć goli i wypracowały sobie pokaźną zaliczkę, którą do przerwy obroniły na poziomie sześciu trafień (21:15).
Druga połowa już w żadnym momencie nie przypominała wydarzeń z premierowego kwadransa. Przewaga SPR-u właściwie w każdym elemencie gry była bardzo widoczna. Przyjezdne raz za razem powiększały swój dorobek, jednocześnie coraz mocniej zniechęcając rywalki. Po kolejnej w tym meczu serii pięciu bramek z rzędu, zespół trenera Księżyka w 48. min prowadził już 38:20 i co zrozumiałe, zaczął mierzyć w najbardziej efektowne zwycięstwo w obecnym sezonie. „Akademiczki” jednak w ostatnich fragmentach spotkania zdobyły się jeszcze na kilka ciekawych akcji i dzięki temu przegrały we własnej hali różnicą „tylko” szesnastu trafień. Po tak kiepskim występie sytuacja w tabeli warszawianek nie uległa poprawie. AZS AWF nadal okupuje przedostatnie miejsce w tabeli i jest zagrożony degradacją.
Efektowne zwycięstwo w stolicy niewiele dało też olkuskim szczypiornistkom, które nadal zajmują 5. pozycję, tracąc punkt do SMS ZPRP Płock. W najbliższą sobotę będziemy świadkami bezpośredniej potyczki, która da odpowiedź na pytanie, która z ekip zasługuje na miejsce tuż za I-ligowym podium. SPR znowu pojedzie na Mazowsze, ale tym razem już tak łatwo jak w Warszawie z pewnością nie będzie, co wcale nie oznacza, że Lwice w starciu z SMS-em są bez szans. W grudniu płocczanki przegrały przy Wiejskiej 26:29. Powtórka wyniku wskazana.
AZS AWF Warszawa – SPR Olkusz 30:46 (15:21)
AZS: E. Osińska, D. Osińska, Kuźmicka – Szczepanik (7), Pawłowska (6), Skoczeń (3), Sulborska (3), Kajtek (3), Gutowska (2), Stencel (2), Kmin (2), Lewandowska (1), Król (1), Nieścioruk.
SPR: Petlic, Sroka – Masiuda (9), Kolonko (8), Wójcicka (7), Nawara (5), Leńczuk (3), Postołek (3), Basiak (3), Wcześniak (3), Kantor (2), Zub (2), Frączek (1).
Tabela I ligi kobiet:
1. Korona Handball Kielce | 18 | 32 pkt. |
2. KPR Ruch Chorzów | 18 | 30 pkt. |
3. MTS Kwidzyn | 18 | 24 pkt. |
4. SMS ZPRP Płock | 18 | 21 pkt. |
5. SPR Olkusz | 18 | 20 pkt. |
6. Sośnica Gliwice | 18 | 16 pkt. |
7. MKS AZS UMCS Lublin | 18 | 15 pkt. |
8. MMKS Jutrzenka Płock | 18 | 14 pkt. |
9. KPR Sparta Oborniki Wielkopolskie | 18 | 13 pkt. |
10. AZS AWF Warszawa | 18 | 10 pkt. |
11. SPR Sambor Tczew | 18 | 5 pkt. |