Nie było łatwo, ale cel został osiągnięty. SPR Olkusz na inaugurację sezonu 2018/2019 w kobiecej I lidze pokonał w Jarosławiu miejscowy SAN i zainkasował trzy punkty.
Gospodynie będące beniaminkiem na poziomie I ligi mocno postawiły się faworyzowanym Srebrnym Lwicom, do ostatnich akcji pozostając w grze o korzystny rezultat. Ostatecznie jednak na Podkarpaciu wygrał zespół bardziej doświadczony, mający w swoich szeregach indywidualności jak choćby Paulę Masiudę – najskuteczniejszą obok Wiktorii Kostuch na parkiecie zawodniczkę, która dla zespołu trenera Marcina Księżyka rzuciła dziewięć bramek.
Pierwsze minuty wcale nie zapowiadały tak trudnej przeprawy aktualnych mistrzyń I ligi z ekipą, dla której atmosfera spotkań na bezpośrednim zapleczu Superligi to zupełna nowość. Po bramce Natalii Kolonko w 7. minucie olkuszanki prowadziły 4:1 i dosyć długo utrzymywały bezpieczną przewagę. Miejscowe grały jednak bardzo ambitnie, braki techniczne nadrabiając walecznością. W efekcie na minutę przed syreną obwieszczającą przerwę na tablicy wyników obowiązywał remis po 11, choć kilka chwil wcześniej gospodynie miały do odrobienia pięć goli (5:10 w 22. min). Ostatnie słowo w pierwszej części meczu należało do Lwic, a konkretnie do Wiktorii Sioły. Dzięki jej trafieniu SPR na kwadrans przerwy zszedł z zapasem jednego trafienia.
Po zmianie stron jarosławianki prezentowały się jeszcze lepiej. Popłoch w defensywie Lwic siała przede wszystkim Kostuch. Po 40 minutach SAN prowadził 16:14 i wiele wskazywało na to, że kibice mogą być świadkami niespodzianki sporego kalibru. Trener Księżyk poprosił wówczas o czas dla swojego zespołu. Lwice nieco ochłonęły, szkoleniowiec rozrysował nowe warianty ataku i po powrocie na boisko można było zaobserwować jakby odmienioną drużynę z Olkusza, która szybko odzyskała przewagę w 42. min po celnym rzucie Masiudy. Gospodynie co prawda nie zamierzały odpuszczać głównie za sprawą najlepszej w ich ekipie Kostuch, ale w końcu musiały ustąpić. Ostatnie pięć minut to już popis olkuszanek. Decydującą fazę pojedynku Lwice wygrały w stosunku 4:0 i po końcowym gwizdku mogły się cieszyć z premierowej wygranej, która z pewnością pozwoli im jeszcze mocniej uwierzyć w swoje możliwości.
Szansa na kolejne punkty już w najbliższą sobotę 22 września. Do Olkusza przyjedzie inny reprezentant Jarosławia – JKS, który w inauguracyjnym starciu nie dał na wyjeździe szans Otmętowi Krapkowice triumfując 32:20. Od razu widać, że także i w tym przypadku olkuszanki będą musiały być czujne od pierwszej do ostatniej minuty.
MKS SAN Jarosław – SPR Olkusz 25:28 (11:12)
SAN: Kubisztal, Gałat – Kostuch (9), Płocica (5), Zięba (3), Majerczyk (3),Brzozowska (1), Bartuzel (1), Piśko, Chrapek, Kawa.
SPR: Petlic, Tabor – Masiuda (9), Kolonko (7), Nawara (5), Barczyk (2), Sioła (2), Zub (2), Mrozowska (1), Sidor, Dominika Madzia, Żarska, Daria Madzia.
Inne wyniki I kolejki:
WKPR Wesoła Warszawa – AZS UMCS Lublin 30:20
UKS Varsovia Warszawa – UKS Imperium Katowice 29:26
MTS Żory – AZS AWF Warszawa 21:23
SPR Sośnica Gliwice – Olimpia-Beskid Nowy Sącz 30:21
Otmęt Krapkowice – SPR JKS Jarosław 20:32
Fot. SPR Olkusz