Szachy – królewska gra. Nie tylko, że jak mówi legenda, powstały na dworze królewskim, ale dlatego, że w szachy grają wszyscy: amatorzy i zawodowcy, arcymistrzowie, ludzie o najwyższych kwalifikacjach umysłowych i zawodowych. Szachy to tysiące kombinacji intelektualnych, które mogą opanować tylko najwięksi.
Nie wszyscy olkuszanie chyba wiedzą, że nasze miasto od wielu lat jest poważnym ośrodkiem szachowym w Polsce (Klub szachowy „Czarny koń”). Wśród 35 arcymistrzów w kraju, dwóch to olkuszanie: Paweł Blehm ( 2505 miejsce w rankingu FIDE) i Paweł Czarnota – 16. miejsce w kraju, 2554. miejsce w oficjalnym rankingu FIDE. Mamy także dwie mistrzynie międzynarodowe.
Paweł Czarnota, z którym dziś zamierzamy się spotkać, był 6-krotnym mistrzem Polski juniorów, odniósł liczne sukcesy krajowe i międzynarodowe, jako junior i senior. Olimpijczyk w roku 2006 na Olimpiadzie szachowej w Turynie. A spotykamy się w Sali Karpowa, gdzie właśnie odbywa się kolejny feryjny turniej młodych olkuskich szachistów.
Zanim jednak porozmawiamy z Arcymistrzem – zasięgnijmy informacji u Waldemara Czarnoty, szachisty, trenera, animatora i współtwórcy olkuskiego ośrodka szachowego i organizatora Akademii Karpowa. Przede wszystkim jednak – z ojcem Pawła i Doroty, znakomitej szachistki, wielokrotnej medalistki mistrzostw Polski juniorów, od roku 2005 mistrzyni międzynarodowej, mistrzyni Europy juniorów do lat 14, 17. na liście najlepszych polskich szachistek.
– Szachy, to chyba nie jest sport dla dzieci i młodzieży, osobników z natury ruchliwych i niecierpliwych. Jakimi metodami zachęcił Pan swoje potomstwo do wpatrywania się w szachownicę i łamania sobie głowy nad kolejnymi ruchami?
– Przez 10 lat byłem trenerem arcymistrza Pawła Blehma. Mieliśmy razem poważne sukcesy sportowe. Szachy to moja pasja od zawsze. Osiągnięcia Pawła zachęciły moje dzieci do tej gry, nie musiałem wywierać zatem na nie jakiejś szczególnej presji. Ta gra stała się dla nich – i dla mnie – pasją. Byłem ich trenerem. Teraz są trenerami dla siebie samych, ale nie są profesjonalistami. Są studentami i zdobyty na uczelniach zawód będzie podstawą ich przyszłego utrzymania. Szachy będą kiedyś ich życiową przygodą.
-Jak funkcjonuje olkuska Akademia Karpowa? Czy supermistrz, który takim ośrodkom zapewne patronuje na całym świecie, interesuje się wami choć trochę?
(Proszę pamiętać, kto to jest w świecie szachowym i nie tylko szachowym, Anatolij Karpow. Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, podajemy, że jest to obecnie 60-letni rosyjski arcymistrz szachowy, trener i sędzia szachowy, mistrz świata w latach 1975-85).
– Nie. Karpow się nami nie interesuje. Nie ma zresztą potrzeby ani powodu. Na świecie istnieje tylko 18 takich Akademii, jak nasza. W Polsce tylko jedna. Mistrz daje nam tylko swoje nazwisko. Jego celem jest upowszechnienie królewskiej gry wśród dzieci i młodzieży na świecie, gdyż według niego, z czym i ja się zgadam, gra w szachy jest doskonałą formą doskonalenia wewnętrznego i umysłowego dzieci i młodzieży. I chyba ta nazwa „Akademia Karpowa” wystarczy. Od nas, organizatorów i trenerów zależy, jakie będzie ona mieć sukcesy i czy spełni swoje zadanie. Instruktorami sekcji szachowej MOK są Paweł i Dorota Czarnotowie. Utworzyliśmy klasy szachowe w Szkołach Podstawowych nr 3, 4, i 5. Na zajęcia przychodzi 100 -120 dzieci. Zajęcia z dziećmi prowadzi w szkołach Czesław Czarnota. A chętnych byłoby więcej, ale nie mamy możliwości dalszej rozbudowy naszej Akademii. Spotkania odbywają się codziennie, od poniedziałku do piątku, a w sobotę trenują najlepsi. Jeździmy na turnieje, jesteśmy znani, mamy 9. finalistów Mistrzostw Polski. Upowszechniamy grę w szachy organizując m.in. ogólnopolskie turnieje dzieci. Przepisy oświatowe są takie, że miasto może dofinansowywać dzieci i młodzież do lat 18. A koszt szkolenia jednego dziecka to 10-15 tysięcy złotych rocznie.
Rozmawiamy więc w Sali Karpowa w olkuskim MOK. Jedna ze ścian zabudowana jest medalami, pucharami i dyplomami z różnych turniejów.
-Te puchary zdobyło czworo naszych mistrzów: Paweł Blehm, Dorota Czarnota, Paweł Czarnota i Ola Lach, znakomita szachistka, uczestniczka Akademii Wojtaszka sponsorowanej przez profesora Filipiaka (właściciela Cracovii), jako jedna z trójki mistrzów Polski. Akademia Wojtaszka ma za zadanie wychowanie mistrzów na poziomie światowym. Aleksandra Lach jest mistrzynią FIDE. Zajmuje w rankingu szachistek w kraju 28. miejsce. W rankingu FIDE jest 2172. Inni nasi szachiści, którzy odnosili i odnoszą sukcesy w licznych turniejach to Piotr Lach, Aleksandra Krajewska i Błażej Kaleta. Wszyscy oni ukończyli już lat 18 i szukają dodatkowego zarobku w klubach szachowych w Polsce i w Niemczech, czy jak Paweł Blehm – w USA. Mówi się, że szachy są tanim sportem. Koszt wyszkolenia jednego zawodnika to 60 tysięcy złotych rocznie. Takie wsparcie od firmy Comarch otrzymuje nasza zawodniczka Ola Lach.
Więc odbywa się właśnie kolejny turniej feryjny.
-Przychodzi na te turnieje codziennie 20-30 dzieci. Proszę spojrzeć, ile w nich, w tych małych sportowcach, jest zapału i radości z tej zabawy.
Tymczasem zakończyła się pierwsza runda turnieju. Po małym zamieszaniu zawodnicy zasiadają do rundy drugiej.. Cisza, jak makiem siał…