Bywamy na Pustyni Błędowskiej. Prowadzimy tam naszych gości, a oni marudzą: jak okiem sięgnąć las i las… Gdzie ta pustynia? Taki jest los dzisiejszej osobliwości kluczewsko-olkuskiej, choć podobno zostanie poddana rekultywacji i znów będzie tam fatamorgana i może stawy Jandy? Przecież to nie jest taka prawdziwa pustynia, lecz pozostałości polodowcowe, a nazwę zaproponował jeden z geografów XIX wieku. Są jednak ludzie zakochani w tej niby-pustyni. To członkowie Klubu Fotograficznego z Klucz i okolic.
Należą do niego entuzjaści fotografowania artystycznego: studenci, licealiści, ludzie, którzy opanowali technikę współczesnej fotografii i skupili się wokół Marcina Niedźwieckiego i Grzegorza Kłeczka, i dają upust swojej pasji. Zakochani w Pustyni. Trzeba znać te piaszczysto-krzaczaste przestrzenie, umieć czytać Pustynię, może nawet ją kochać, żeby uchwycić w obiektywie jej piękno i tajemniczość. I to oni w piątkowe popołudnie w jednej z olkuskich restauracji zorganizowali wernisaż fotografii artystycznej (slajdów i fotogramów) o tematyce polskiej Sahary. Doprawdy, nie domyślilibyśmy się nawet tego piękna, które widzimy na fotogramach – całe bogactwo tematów i motywów, żeby wymienić tylko niektóre: wschody i zachody słońca, rośliny (na Pustyni!), krajobrazy, tajemnicze młaki, dziwne stwory ujęte w makrofotografii a także swoiste życie pustyni w postaci ćwiczeń spadochronowych i dewastacji tego piękna rozjeżdżonego quadami. Młodzi ludzie nie mają swojego miejsca. Spotykają się w kawiarniach, pomocy czasem udziela im – jak w przypadku tej wystawy – GOK w Kluczach czy pani Krysia, właścicielka restauracji. Zajęcia studyjne odbywają 
w mieszkaniach animatorów. Warto wymienić nazwiska autorów fotogramów: Barbara Zawisz, Rafał Bochacki, Marcin Mrówka, Grzegorz Kłeczek, Kamila Mól, Katarzyna Kurowska, Marcin Niedźwiecki, Gabriela Kałwa, Paweł Żak, Robert Filus. Do klubu należy ponad 40 artystycznych zapaleńców.
Na wernisaż przybyło mnóstwo młodych i starszych olkuszan (i oczywiście autorzy wystawy), przyjętych przez właścicielkę Restauracji winem, kanapkami i ciastkami. Piszemy to dla jawnej kryptoreklamy!
