turniej siatkowki

19 drużyn, zarówno z Małopolski jak i ze Śląska, blisko 12 godzin grania i ostateczny triumf gości z Krakowa – ekipy UKS Wyspiański, to najważniejsze informacje dotyczące niedzielnego Otwartego Turnieju Siatkówki, o organizację którego postarał się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olkuszu. Była to świetna promocja dyscypliny nieco niedocenianej w naszym mieście, gdzie już od kilkunastu lat króluje piłka nożna i (akurat w tym przypadku to nie dziwi) piłka ręczna.

W niedzielę, już od samego świtu na ul. Wiejską zaczęły zjeżdżać się zespoły, mające ochotę powalczyć pod siatką, nie tylko o satysfakcję, ale także i o Nieoficjalne Mistrzostwo Olkusza. Bo chyba śmiało można uznać, że akurat ta siatkarska rywalizacja przypadła szczególnie do gustu nie tylko miejscowym ekipom, ale także amatorom tej dyscypliny z innych zakątków regionu. Już sama liczba zgłoszonych drużyn robiła wrażenie. 19 różnych teamów, zmusiło organizatorów do utworzenia sześciu grup eliminacyjnych, z których awans do fazy finałowej wywalczyli jedynie zwycięzcy poszczególnych grup. Wśród szczęśliwców znalazły się ekipy: Efekt Gwoździa, Hilcus Olkusz, Gwoździe Kraków, UKS Wyspiański Kraków, SKP Bartosz oraz AZS Krakozhia. Po kolejnym losowaniu udało się ustalić dwie grupy finałowe, gdzie zajęcie pierwszego miejsca gwarantowało udział w meczu o turniejowe złoto. Zespoły z drugich miejsc, miały natomiast przywilej rozegrania finału pocieszenia, którego stawką był najniższy stopień podium. O dziwo w sześciu spotkaniach grup mistrzowskich, tylko w jednym przypadku o zwycięstwie zadecydował tie-break. W innych przypadkach pojedynki kończyły się po dwóch setach. Teoretycznie, te największe problemy miał UKS Wyspiański Kraków, ale i rywala miał godnego siebie. Potyczka z Krakozhią trzymała w napięciu właściwie od pierwszej do ostatniej akcji. Pierwszą partię UKS wygrał do 21, w kolejnej natomiast uległ rywalom 23:25. Dodatkowy set również nie zawiódł oczekiwań. 15:12 i Wyspiański mógł świętować udział w finale. Najważniejszy mecz dnia pomiędzy Wyspiańskim a olkuskim Hilcusem również trwał nieco dłużej, a o końcowej klasyfikacji po raz kolejny zadecydował tie-break. Tym razem emocji było trochę mniej, bo i zwycięstwo 15:6 należy rozpatrywać w kategoriach małego pogromu. To aż dziwne, biorąc pod uwagę wyniki wcześniejszych dwóch partii (27:25 i 20:25). Zanim jednak UKS mógł unieść ręce ku górze w geście triumfu, odbył się mecz o 3. miejsce. Tutaj wątpliwości nie było ani przez chwilę. AZS Krakozhia zdominował swoich ziomków z krakowskich Gwoździ od samego początku, wygrywając w dwóch krótkich setach.

Na zakończenie całodniowej rywalizacji przyszedł czas na wyróżnienia. Pierwsze trzy zespoły z rąk organizatorów, oprócz tradycyjnych pucharów, medali i dyplomów, odebrały także nagrody rzeczowe. Wybrano również najbardziej wartościowego zawodnika, a został nim Jakub Brzezicki ze zwycięskiego zespołu UKS Wyspiański. Nad sprawnym przebiegiem turnieju czuwali związkowi sędziowie: Adrian Panasiuk, Rafał Pawłowski i Grzegorz Walczyński.

Ilość zgłoszonych drużyn, wysoki poziom rozgrywek oraz trwająca kilkanaście godzin rywalizacja najlepiej świadczą o tym, jak duża jest potrzeba organizacji podobnych imprez. W przyszłym roku wrażeń z pewnością też nie zabraknie, a może uda się pobić kolejny rekord frekwencji? Kto wie, czas pokaże.

Zobacz naszą fotogalerię:

{joomplu:46423}{joomplu:46412}{joomplu:46405}{joomplu:46392}

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze