Wiosenna pogoda sprzyja wycieczkom. Jednym z często odwiedzanych miejsc jest Pustynia Błędowska. Niestety, nie wszyscy potrafią uszanować obiekty, z których mogą korzystać turyści.
Nasi Czytelnicy wybrali się niedawno na północną część pustyni w Chechle, gdzie znajduje się terenowy punkt informacyjny. -Piękne, nowe miejsce, a już zniszczone. Walające się śmieci przy koszach, ściany pomazane sprejem, drzwi do toalety wyrwane – tak powitała nas pustynia – opowiadali o wrażeniach z wycieczki.
Miejsce, które odwiedzili nasi Czytelnicy, to teren wojskowy, zarządzany przez Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Krakowie. – Terenowy punkt informacyjny budowaliśmy z myślą o żołnierzach. Na tę część pustyni cywile nie maja wstępu, na miejscu znajdują się zresztą tabliczki z odpowiednią informacją. Oczywiście liczyliśmy się z tym, że turyści odwiedzający pustynię skorzystają z naszego punktu informacyjnego. Szkoda tylko, że niektórzy nie potrafią uszanować pracy innych – opowiada oficer prasowy Rejonowego Zarządu Infrastruktury ppłk Andrzej Sikora. Obiekt został oddany do użytku w sierpniu ubiegłego roku.
Zarówno RZI, jak i wójt gminy Klucze zapewniają, że trwają rozmowy, jak zabezpieczyć teren przed podobnymi ekscesami w przyszłości. Mówi się o wspólnych patrolach z policją bądź monitoringu. Gdy tylko zapadną w tej sprawie decyzje, poinformujemy o tym na naszych łamach.
ŚWIŃ nie brakuje nawet jak byłem w egipcie niedawno to widziałem grafitii naszych debili rodakow na zabtykach,kawał chamstwa.LUKSOR -tekst np. ja tu byłem
Partactwo na Pustyni Błędowskiej….
No cóż – wszystkie kibole to prostaki w dresach. Wszystko co osiągają w życiu, to pobyt zakładzie karnym, a później kariera z łopata w dłoniach.
Ale prostaki…
Jak ja „szanuje” ten klub za takich hoolsow i takie wrzuty !!! 😆
Do wykonawcy i odbierających ten obiekt też można się przyczepić … np zamontowane w furtkach masywnego ogrodzenia „zawiaski” nawet dla dzieci się nie nadają a co dopiero dla wojska … itp …