Fantastyczne widowisko sportowe zafundowały w sobotę olkuskie piłkarki ręczne swoim kibicom. Pierwszy mecz ligowy we własnej hali „Lwice” rozegrały z MKS-em Beskid Nowy Sącz, pokonując przyjezdne 35:15. Na parkiecie spotkały się drużyny o dwóch różnych celach. „Strażniczki” chcą wrócić do Superligi, a ich sobotnie rywalki muszą robić wszystko, żeby utrzymać się w pierwszej lidze.
W meczu otwierającym pierwszą ligę w Olkuszu gospodynie potrzebowały dosłownie kilku minut, żeby przezwyciężyć stres i ostro wziąć się do ataku. Dopiero w 4. minucie padła pierwsza bramka tego meczu, którą zdobyła Paulina Leszczyńska. Delikatna przewaga przyjezdnych nie utrzymywała się zbyt długo. „Strażniczki” nie dawały swoim rywalkom zbyt wielu szans na zdobycie punktu. Pomimo że pierwsza połowa nie pokazała jeszcze całego potencjału SPR, było wiadomo, że wygraną mają w kieszeni. Monika Twarowska i Paulina Leszczyńska mocno przycisnęły rywalki, strzelając po cztery bramki. Dziewczyny po pierwszej połowie zeszły do szatni z wynikiem 13:7.
Druga połowa była widowiskiem raczej jednostronnym, bo olkuszanki zachwycały grą zarówno w ataku, jak i w obronie, czyniąc rywalki jedynie tłem własnego spektaklu dla licznie zgromadzonej widowni. Tego dnia nie dawały rywalkom zbyt wielu możliwości odwetu. Chociaż nie uniknęły prostych błędów, to przyjezdne musiały się nieźle nagimnastykować, żeby przedrzeć się przez linię obrony. Po dziesięciu minutach drugiej połowy rozpoczęła się prawdziwa inwazja. Wynik 17:10 został szybko poprawiony na 31:11. Olkuszanki w ciągu 14 minut trafiły do bramki przeciwniczek aż 13 razy, same tracąc tylko jedną. Pewne swego „Lwice” niepotrzebnie spuściły z tonu, co przełożyło się na stratę czterech bramek w ostatnich minutach meczu. Nie zmienia to faktu, że mecz zakończył się wspaniałym wynikiem 35:15. Trudno sobie wymarzyć lepszy początek sezonu na olkuskim parkiecie. Po grze zespołu widać, że starania Marka Zarzyckiego, nowego trenera SPR-u Olkusz, przynoszą efekty. – Przed nami jeszcze dużo pracy, ale jesteśmy dobrej myśli. Fakt wygranej na pewno bardzo cieszy, ale nie możemy zapominać, że przed nami jeszcze większość meczy ligowych – komentuje debiut olkuszanek trener Marek Zarzycki. Działaczy klubowych niezwykle cieszy fakt, że na parkiecie po raz pierwszy w oficjalnym meczu seniorek bramki zdobyły dwie juniorki. Kasia Kantor i Klaudia Wójcicka to dwie nadzieje olkuskiej piłki ręcznej. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że pierwszy mecz nam wyszedł i drużyna jest w tak dobrej formie – komentuje Katarzyna Polak.
Przy okazji sobotniego spotkania zarząd klubu i olkuscy kibice pożegnali się z byłymi zawodniczkami SPR-u. Na parkiecie nie zobaczymy już w tym sezonie Marty Górskiej, Eweliny Szczerbińskiej, Agnieszki Magolon, Agnieszki Karni, Agaty Czekaj, Pauliny Kozieł, Anny Brachmańskiej i Aleksandry Giery. Część dziewczyn odeszła do innych zespołów, a część całkiem zakończyła karierę sportową.
SPR Olkusz: Kinga Baryłka, Dorota Krzymińska, Agnieszka Gil – Katarzyna Kantor (2), Monika Twarowska (6/1), Agnieszka Jędrusik (3), Klaudia Wójcicka, Paula Przytuła (4), Katarzyna Ignatova (5/2), Paulina Leszczyńska (6), Ewa Stangret (3), Monika Strzałko (3), Agata Wcześniak, Agata Basiak (3).
Trener: Marek Zarzycki
MKS Beskid Nowy Sącz: Dominika Kamieniarz, Magdalena Nosal, Justyna Makówka – Iwona Ruchała (3), Jolanta Kamińska, Aleksandra Magiera, Beata Figuła, Katarzyna Wańczyk (4), Kamila Wójs, Anna Maślanka (4/2), Izabela Kulig (1), Joanna Adamczyk (2), Anna Bogacz (1), Sylwia Król.
Trener: Alina Magiera
Najbliższy mecz SPR zagra na wyjeździe w Jeleniej Górze.