Mieszkańcy podwolbromskich Sulisławic drżą przed każdym kolejnym deszczem. Za ich domami są pola, z których rwącym strumieniem podczas opadów spływa woda. – Ile razy jeszcze podtopi nam domy i podwórka? – pytają mieszkańcy.
Pomiędzy położonymi na zboczu posesjami a polami jest droga. Brak odwodnienia sprawia, że woda spływa przez podwórka. – To był kiedyś trakt gminny, który został zaorany. Przez to woda nie ma odpływu. Tu trzeba zrobić rów odwadniający, układanie worków z piaskiem to tylko doraźne rozwiązanie – mówi jedna z mieszkanek Sulisławic.
Przez jedną z posesji przebiega prywatna droga z kamieni. Łatwo sobie wyobrazić, jak wygląda po intensywnym deszczu. Kamienie, piasek, ziemia – to wszystko płynie z wodą w dół, do głównej drogi. – Za każdym razem musimy sami sobie odbudować dojazd. Woda podtapia nam domy, budynki gospodarcze. Mamy wilgoć w domach, wodę w piwnicach. Nieraz brodzimy po kolana w wodzie – opowiadają mieszkańcy.
W wolbromskich magistracie zapewniono nas, że w tym roku droga przy polach zostanie przywrócona do stanu sprzed kilku lat. – Odtworzymy tę drogę. Na dzień dzisiejszy trudno dokładnie określić, kiedy przystąpimy do prac. Na pewno muszą nam pozwolić na to warunki pogodowe i finansowe – twierdzi Marek Kałwa, kierownik Referatu infrastruktury Urzędu Miasta i Gminy w Wolbromiu. Sprawdzimy, czy rzeczywiście tak się stanie.