Materiał sfinansowany przez KWW Porozumienie Dla Ziemi Olkuskiej
Grzegorz Tomsia w obecnych wyborach samorządowych jako kandydat na burmistrza Olkusza zyskał uznanie i poparcie czterech partii politycznych tj. Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Organizacji Niezależnych.
Wyżej wspomniane cztery ugrupowania polityczne utworzyły i zarejestrowały wspólny Komitet Wyborczy pod nazwą „Porozumienie dla ziemi olkuskiej”. Komitet ten objął swym zasięgiem cały powiat olkuski.
P. O. Proszę powiedzieć o kulisach wyboru pańskiej osoby jako kandydata na burmistrza Olkusza?
G.T. W czerwcu br. otrzymałem propozycję od przewodniczących i prezesów powiatowych organizacji partii (PO, SLD, Nowoczesna i PSL) podjęcia się funkcji kandydowania na Burmistrza Miasta i Gminy Olkusz.
Po osobistych przemyśleniach, w lipcu zapadła moja decyzja . Wyrażając zgodę, zdawałem sobie jednocześnie sprawę, jak trudnego wyzwania się podejmuję.
Czynnikiem, który w dużym stopniu wpłynął na moją decyzję, były rozmowy z mieszkańcami Olkusza, którzy namawiali mnie do kandydowania, być może dlatego, że wcześniej dużym echem w lokalnej prasie odbił się narastający i trwający do chwili obecnej konflikt, pomiędzy Burmistrzem Romanem Piaśnikiem i Starostą Pawłem Piasnym.
P.O. Pan jest radnym MiG Olkusz już od dwóch kadencji, a w obecnej kadencji pełni Pan funkcję v- ce Przewodniczącego Rady. Jak Pan ocenia obecną kadencję Rady Miejskiej i pracę Burmistrza Romana Piaśnika oraz jak w Radzie Miejskiej układała się współpraca?
GT. Wspólnie, z koleżanką Ewą Kiełtyką i kolegami, Janem Kucharzykiem, Januszem Dudkiewiczem, Krzysztofem Szotkiem i Darkiem Kasprzykiem tworzyliśmy klub radnych. Spośród czterech klubów, w obecnej Radzie nasz klub był najliczniejszy. W wielu przypadkach nasze sześć głosów decydowało o powodzeniu lub niepowodzeniu wielu projektów uchwał, także tych, zgłaszanych przez Burmistrza. Za objaw zdrowej demokracji uznaję zaś fakt, że podczas głosowań nigdy w naszym klubie nie obowiązywała dyscyplina głosowań. Każdy miał swobodę wyboru swojej decyzji. Z tej możliwości korzystałem i tak przez cztery mijające lata zawsze głosowałem np. za pozytywnym uchwaleniem budżetu czy udzieleniem absolutorium dla Burmistrza Romana Piaśnika.
Były i takie projekty uchwał, których byłem zdecydowanym przeciwnikiem. Pamiętam jak swego czasu, Burmistrz chciał wyłączyć Olkusz ze Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu, krótko mówiąc odłączyć się od sąsiednich gmin (Bolesław, Bukowno, Klucze). Zdecydowanie się temu przeciwstawiałem. I całe szczęście, że do realizacji pomysłu Burmistrza nie doszło, gdyż w przypadku wyłączenia gminy Olkusz, prawdopodobnie olkuskie szkoły ponadgimnazjalne i instytucje świeciłyby pustką, a nauczyciele i pracownicy urzędów zasililiby grupę bezrobotnych. Niewątpliwie, korzyść wystąpiłaby tylko w Dąbrowie Górniczej, które chciało zorganizować transport i dowozić młodzież szkolną z gmin około olkuskich do siebie.
P.O. Czy Burmistrz to doceniał i umiał pozytywnie wykorzystać takie okoliczności że klub radnych „ Ziemia olkuska” często mu pomagał w podejmowaniu uchwał?
GT. Uważam że nie.
Zabrakło dialogu i konsultacji, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Nie uważam się za człowieka omnibusa (wszystkowiedzącego), natomiast w wielu przypadkach chętnie chciałem służyć pomocą w formie podpowiedzi, jak zrobić coś inaczej, by było lepiej i z większą korzyścią dla mieszkańców.
Nie należało koncentrować się tylko i wyłącznie na mikro inwestycjach typu : fragment chodnika , stworzenie kilkunastu miejsc parkingowych czy położenie asfaltu na krótkim odcinku drogi. Nie powiem że jest to nieważne. Ale są to sprawy drugoplanowe, które być może przynoszą większy rezonans medialny dla Burmistrza, ale nie są to działania inwestycyjne, wymierzone w przyszłość, które dadzą wymierny rezultat.
Uważam, że zgłaszając projekty uchwał Pan Burmistrz powinien brać pod uwagę inwestycje długoterminowe ukierunkowane na rozwój gospodarczy miasta, a przy okazji i całego powiatu. Wiem, że polityka planowania inwestycyjnego dla gminy czy miasta nie jest łatwa; wymaga dużej wiedzy, konsultacji i zaangażowania finansowego. Wymaga także odpowiedniej współpracy z kierownictwem sąsiednich gmin, powiatu oraz województwa (mam na myśli Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki ). Gdy nie będą spełnione wszystkie wspomniane okoliczności, Olkusz jako miasto nigdy nie wejdzie na drogę rozwoju gospodarczego. Tego, moim zdaniem zabrakło.
GT. Pozwolą Państwo, że o planach inwestycyjnych dla Olkusza tych które będą i tych których zabraknie napiszę w innym wydaniu PO gdyż jest to obszerny temat.
P.O. W takim razie proszę coś powiedzieć o opozycji w Radzie Miejskiej?
GT. Klubem opozycyjnym w stosunku do Burmistrza Piaśnika był często klub PiS-u.
Radni z tego klubu często podnosili fakt, że Burmistrz Piaśnik jest nieudolnym gospodarzem, nie dotrzymującym obietnic przedwyborczych , nie umiejącym pozyskać środków zewnętrznych na rozwój Olkusza i promuje swoje nazwisko za publiczne pieniądze. O więcej szczegółów jednak proszę zapytać radnych z tego klubu.
P.O. Na koniec proszę powiedzieć coś o swoich konkurentach w wyborach na Burmistrza Olkusza?
GT. Prawdę powiedziawszy, to ich do końca nie znam, gdyż jak dotychczas tylko moja kandydatura została ujawniona.
P.O. A Pan Roman Piaśnik?
GT. Nie chciałbym nikomu wypominać wieku, ale jest to osoba już prawie siedemdziesięcioletnia i nie wiem czy będzie chciał się ubiegać o reelekcję. Chociaż z drugiej strony dochodzą mnie informacje, że zwiera szyki na podbój urzędu starostwa.
Podobno, jako kontrę przeciwwagi dla obecnego burmistrza Piaśnika, pan Starosta Piasny wysuwa sołtysa, nomen omen też o nazwisku Tomsia.
Nie wiem kto będzie kandydatem PiS-u, ale na pewno wiem, że lekceważyć takiej osoby nie wolno, gdyż za kandydatem z PiS-u zawsze stoi żelazny elektorat. O pozostałych kandydatach nic nie wiem. Ale już niedługo zapewne wszystko będzie jasne.
Dziękuję.
Grzegorz Tomsia {jcomments off}