Ze Skawą bez problemu

LKS Kłos – LKS Skawa Wadowice 3:0 (18, 21, 20)
Kolejne trzy punkty trafiły na konto olkuskiego Kłosa po wygranym meczu ze Skawą Wadowice. Pierwsze spotkanie  przed własną publicznością siatkarze rozegrali na odnowionej hali sportowej. Kibice oglądali w akcji starych i nowych zawodników. W tym sezonie „ławka” Kłosa jest szeroka. W pierwszej odsłonie walka toczyła się punkt za punkt. Olkuszanie zaczęli odskakiwać po ataku D. Sochy oraz bloku Karkosa i Bartnika. Kolejne punkty powiększały konto Kłosa, widzowie podziwiali m.in. efektowny blok Zioły i Muchajera (13:8).

Goście powoli odrabiali straty do stanu 21:17. Olkuscy siatkarze dwukrotnie się pomylili, ale szybko odskoczyli na kilka punktów. Gospodarze przeważali już do końca  – blok Zioły – Kalisia (24:17) oraz udany atak Kalisia kończą set.
Drugi set rozpoczął się od przewagi przyjezdnych. Miejscowi doprowadzili do wyrównania 5:5, a walka toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 13:11, po skutecznym ataku Muchajera, olkuszanie wyraźnie wysunęli się na prowadzenie, przede wszystkim dzięki skutecznym atakom D. Sochy, Muchajera i Kalisia.
Trzecia część to gra Skawy o wszystko. Jednak to miejscowi dominowali na parkiecie. Dobrze prezentowali się najmłodsi gracze: Lompart, Barczyk i Borowski. Trener wpuścił ich do gry przy stanie 14:8. Gościom udało się wtedy zdobyć kilka punktów. Jednak po powrocie na parkiet doświadczonych zawodników Kłosa przewaga została utrzymana. Gospodarze wygrali tego seta do 20.
Kibice tym razem nie zobaczyli na parkiecie trenera Romana Sochy. – Chciałem pokazać wszystkich młodych zawodników. Zaprezentowali się z dobrej strony. Wbrew pozorom mecz był jednostronnym widowiskiem, cały czas mieliśmy przewagę. Gra może nie do końca była taka, jakbym sobie życzył, ale najważniejsze są punkty. Po dwóch meczach mamy komplet punktów, zero straconych setów. Jeśli tak będzie dalej, to jestem spokojny o wysokie miejsce w tej lidze – komentował Roman Socha.
Kłos zagrał w składzie: Lompart, Kowalczyk, Bartnik, Socha, Kaliś, Karkos, Zioło, Barczyk, Muchajer, Borowski, Sowicki.
Kolejne spotkanie Kłos zagra na wyjeździe w Laskowej.