Piłkarska jesień 2018 (7)

KS Olkusz w Grabiu zanotował siódmą porażkę tej jesieni. Podopieczni Romana Madeja przegrali z Wiślanką po kiepskiej w swoim wykonaniu pierwszej połowie i w tabeli IV ligi wyprzedzają tylko dwa zespoły. W klasie okręgowej obecnie najwyżej stoją notowania Spójni Osiek i Przemszy Klucze – obie ekipy mają po 13 punktów, natomiast w Klasie A samodzielnym liderem jest Bolesław Bukowno.

IV liga:

WIŚLANKA Grabie – KS Olkusz 2:0 (2:0)
Napisać, że olkuszanom się nie wiedzie, to jakby nic nie napisać. Co prawda drużyna z Czarnej Góry nie przegrywa w wysokich rozmiarach, ale marna to pociecha, skoro punktów po honorowych porażkach nie przybywa. Wydawało się, że w Grabiu szansa na poprawienie swojego dorobku będzie większa niż dotychczas, bo przecież rywale także sezon zaczęli niemrawo. Boisko jednak szybko pokazało, kto z tej pary na chwilę obecną jest lepszy. Już na samym początku miejscowi wywalczyli rzut wolny przed polem karnym olkuszan, a na wynik precyzyjnym uderzeniem ze stałego fragmentu gry otworzył Sołtys. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie Wiślanki po tym jak wygrał bezpośredni pojedynek z Wiśniewskim. Po zmianie stron gospodarze pilnowali korzystnego dla siebie rezultatu, natomiast goście z Olkusza nie mieli pomysłu na odwrócenie losów spotkania.

Inne wyniki:
Jutrzenka Giebułtów – Beskid Andrychów 3:0
Unia Oświęcim – Kaszowianka Kaszów 2:1
Dalin Myślenice – Słomniczanka Słomniki 1:2
Górnik Wieliczka – Orzeł Piaski Wielkie 2:0
Węgrzcanka Węgrzce Wielkie – MKS Trzebinia 1:3
Orzeł Ryczów – Clepardia Kraków 1:2
Pcimianka Pcim – LKS Jawiszowice 4:1

Czołówka tabeli:

Klasa Okręgowa:

SPÓJNIA Osiek – BIBICZANKA Bibice 4:1 (1:0)
Pewne zwycięstwo ekipy Tomasza Dudka kosztem ligowego średniaka, jakim w tym sezonie wydaje się być Bibiczanka. Spójnia objęła prowadzenie po golu z rzutu karnego Spurny, a na 2:0 po godzinie gry podwyższył faulowany wcześniej w obrębie „szesnastki” A. Żmuda. Dla napastnika z Przegini to nie był koniec dobrych wiadomości, bowiem to właśnie on ustalił wynik sobotniego pojedynku. Wcześniej do siatki Sobczyka trafił jeszcze Niemczyk, natomiast po stronie gości honorową bramkę z rzutu karnego zdobył Kurczek.

LOT Balice – PRZEMSZA Klucze 0:1 (0:1)
Podopieczni Grzegorza Jurczyka zdobyli komplet punktów dzięki bramce Kulawika z końcówki pierwszej połowy. Trafienie pomocnika gości miało przynajmniej dwóch współautorów. Piłkę w pole karne dorzucił Bartczak, a futbolówkę przed strzałem zgrał jeszcze Słaboń. Pełna pula pozwoliła ekipie z Klucz zachować miejsce w górnej połówce tabeli.

PRZEBÓJ Wolbrom – PRĄDNICZANKA Kraków 0:0
Przy Leśnej po raz pierwszy w tym sezonie zabrakło bramek, ale okazji do ich zdobycia już nie. Mowa tutaj głównie o poczynaniach gospodarzy, którzy punkt zamiast trzech zawdzięczają swojej nieskuteczności. Wolbromianie powinni bowiem ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść, jednak tym razem ich celowniki (także te brazylijskie) były rozregulowane.

PRĄDNIK Sułoszowa – NOWA Proszowianka 0:5 (0:3)
Faworytem byli goście, ale chyba nikt nie zakładał, że gracze Prądnika przegrają aż tak wysoko. Pierwsze skrzypce wśród proszowian grał Kowalski, który skompletował hattricka, a podopiecznych Marcina Górki pogrążyli A. Przeniosło z Bździułą.

GRĘBAŁOWIANKA Kraków – POGOŃ Miechów 2:0 (0:0)
Wicelider pokonał beniaminka, ale miał łatwo. Co więcej zawodnicy Tomasza Bernasa trafiali do siatki Santarosy w momencie kiedy grali najpierw w pojedynczym, a później także i podwójnym osłabieniu. Na listę strzelców wpisali się rezerwowi – Florkowski ze Zdziarskim.

SOKÓŁ Kocmyrzów – PILICZANKA Pilica 5:1 (2:0)
Lider tabeli nie miał problemów z pokonaniem zespołu Jarosława Raka. Wygrana miejscowych nie była zagrożona nawet przez moment, a jedyną otwartą kwestią były jej rozmiary. Ostatecznie gracze Sokoła zagrali na piątkę z przodu.

ZIELEŃCZANKA Zielonki – ORZEŁ Iwanowice 0:0

Czołówka tabeli:

A-klasa:

Świadkami niecodziennego meczu byli kibice w Chechle, gdzie Centuria do przerwy bezbramkowo remisowała z Bukownem, a po zmianie stron została wręcz upokorzona przez lidera tabeli, tracąc aż 11 goli. To rekord, który będzie trudny do pobicia w kolejnych miesiącach, a pewnie także i latach. Najskuteczniejszy w szeregach gości okazał się Tomasz Jarosz, który zakończył spotkanie z pięcioma trafieniami na koncie. Znacznie mniej efektownie, bo w najniższych z możliwych rozmiarów triumfował u siebie Strażak Przybysławice. Spadkowicz z okręgówki wygrał 1:0 z Leśnikiem Gorenice po golu Rędziaka. Na podium wskoczył Legion Bydlin. Podopieczni Karola Półtoraka dokonali rzeczy do tej pory awykonalnej, pokonując 2:1 Ospel Wierbkę i to w dodatku na jej terenie. W identycznych rozmiarach na boisku rywala w Zedermanie triumfowała Laskowianka, a także Olimpia Łobzów, z tą różnicą, że drużyna z gminy Wolbrom beniaminka z Kwaśniowa pokonała na własnym terenie. Trzy oczka zostały też w Wielmoży, gdzie zespół prowadzony przez Kazimierza Motykę 3:1 ograł Spartaka Charsznica. W ramach 8. kolejki zanotowano również dwa remisy. W Żarnowcu Trzy Korony podzieliły się punktami z Promieniem Przeginia (0:0), natomiast w Domaniewicach Hetman Dłużec do spółki z Unią Jaroszowiec urządzili niezłe widowisko zakończone polubownym wynikiem 3:3.

Czołówka tabeli:

B-klasa gr. I:

W tabeli z kompletem punktów prowadzi Przebój II Wolbrom, który sprawę ewentualnej promocji do Klasy A rozstrzygnie w korespondencyjnym pojedynku z Piliczanką II Pilica.

Ospel II Wierbka – Piliczanka II Pilica 1:3
Hetman II Dłużec – Przemsza II Klucze 3:2
Przebój II Wolbrom – LZS Stare Bukowno 7:1

B-klasa gr. II:

Kolejny komplet punktów zdobyła Błyskawica Kolbark, która wobec remisu Sokoła Gołaczewy oraz porażki Strumyka Zarzecze, a także przełożonego meczu Dłubni Jangrot/Trzyciąż powiększyła przewagę w tabeli nad najgroźniejszymi rywalami do awansu.

Trzy Buki Wierzchowisko – Sokół Gołaczewy 3:3
Victoria Smroków – Northstar Miechów 3:1
Czapla Czaple Małe – Strumyk Zarzecze 4:1
Cobra Wężerów – Błękitni Falniów 7:3
Błyskawica Kolbark – Zryw Przesławice 5:1
Dłubnia Jangrot/Trzyciąż – Nidzica Słaboszów (przełożony na 4 listopada)