Olkusz
Przeklinanie, spożywanie alkoholu od rana do późnego wieczora na ławkach – to bardzo częsty obrazek towarzyszący polskim osiedlom. Niestety, podobne sytuacje zdarzają się również w naszej okolicy: o pomoc w jednym z takich przypadków poprosiła nas niedawno nasza Czytelniczka. Czy jest jednak sposób na to, aby skutecznie pozbyć się takich osób z miejskiej przestrzeni?
Walka z patologią jest jak walka z wiatrakami – tym barwnym porównaniem do klasyki literatury można streścić zmagania mieszkańców bloków zlokalizowanych nieopodal sklepu „Stokrotka” oraz Placówki Pocztowej na Osiedlu Młodych w Olkuszu. Problemy swoistego „trójkąta bermudzkiego” rozciągającego się między ulicami Baczyńskiego, Krasińskiego i Reja, poruszaliśmy na naszych łamach już kilkukrotnie: a to jeden z mieszkańców skarżył się na bród i wulgarne napisy w przejściu pomiędzy blokami, a to innym razem otrzymaliśmy telefon od mieszkańców interweniujących w sprawie bezdomnej kobiety, która urządziła sobie noclegownię pod ich oknami. Tym razem zaś skontaktowała się z nami kobieta skarżąca się na osoby imprezujące na pobliskiej ławce od świtu do późnych godzin nocnych.
„Tam panuje ciągła libacja. Osiedlowe lumpy przesiadują w tym miejscu od samego rana. Piją wódkę, przeklinają i śmiecą. Butelki, pety, puste opakowania po fajkach: takie znaleziska można znaleźć tu codziennie. Za toaletę służą im pobliskie drzewa. Nie przeszkadza im to, że obok jest ścieżka rowerowa, przedszkole i plac zabaw. Nie zwracają uwagi na matki z dziećmi. Czy można ich jakoś stamtąd «eksmitować»?” – pyta kobieta dzwoniąca do naszej redakcji.
Poprosiliśmy zatem o komentarz przedstawicieli Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu: zapytaliśmy ich jak często otrzymują oni zgłoszenia dotyczące tego problemu, ile razy interweniowała już w tym miejscu policja i jakie kary nałożono na osoby spożywające tam alkohol. Okazuje się, że temat „ławeczki” jest im doskonale znany.
„Od początku 2023 roku w rejonie sklepu »Stokrotka« na Osiedlu Młodych w Olkuszu, olkuska policja odnotowała 13 interwencji, które dotyczyły m.in. spożywania alkoholu. Zakończyły się one: pouczeniami, mandatami karnymi, zatrzymaniem osób i umieszczeniem ich w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w celu wytrzeźwienia. O sytuacji opisanej przez czytelnika został powiadomiony dzielnicowy z tego rejonu z poleceniem, aby w obchodzie swojej dzielnicy reagował na ten problem. Ponadto miejsce to zostało włączone do lustracji przez służby patrolowe.” – informuje Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu komisarz Katarzyna Matras.
Czy to jednak wystarczy, aby zakończyć takie sytuacje? – czas pokaże. Nauczeni doświadczeniami mieszkańcy nie kryją bowiem zwątpienia: „Mam nadzieję, że znowu nie okaże się, że żyjemy w kraju, gdzie więcej wolności i swobody ma bezrobotny pijaczyna siedzący na socjalnym garnuszku państwa, niż człowiek pracujący i płacący podatki przez całe dorosłe życie.” – kwituje sprawę mieszkanka jednego z okolicznych bloków.
Mało tego zawszone lumpy zrobiły sobie pod Stokrotką qrwi-dołek, lochy robią lody albo rozkładają racice. Zawszone ciuchy polegują na ławkach, kto będzie robił dezynfekcje ławek a będzie jak wszy rozniosą jakieś choroby, co na to Sanepid?
Żeby sobie pożreć idą do Stokrotki i kradną, płacą za bułki a wędliny kradną pakując w plecaki z którymi wchodzą na sklep, ciekawe czy pracownice Stokrotki zadowolone.
Nie pouczenia ale pomarańczowe kamizelki i miesięczne sprzątanie całej dolinki a jak nie do więzienia. Ale cóż jaki olkuski Rudy Giuliani taki Nowy Jork a policja przyjedzie posiedzi w samochodzie i odjeżdża a lumpy się śmieją