Olkusz

Chyba każdy z nas zna powiedzenie, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka – nie dotyczy ono jednak psa sąsiada, zwłaszcza, gdy ten swoim szczekaniem zakłóca nasz spokój: niedawno jeden z naszych Czytelników zwrócił się do nas z podobnym problemem. Co zatem zrobić w takiej sytuacji?

Posiadanie psa jest w naszym kraju bardzo popularne i wielu mieszkańców bloków decyduje się na zakup czworonoga. Zazwyczaj nikomu to nie przeszkadza, ale problem pojawia się wówczas, gdy zwierzak pozostawiony sam w domu szczeka zawzięcie przez cały dzień pod nieobecność swojego właściciela: w ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy telefon od mieszkańca Osiedla Młodych w Olkuszu, który skarżył się, że jeden z jego sąsiadów zamyka swojego psa na balkonie, a ten szczeka przez cały dzień, zakłócając tym samym jego spokój.

Poprosiliśmy więc o komentarz przedstawicieli Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Z otrzymanej odpowiedzi wynika, że sprawa ujadającego psa została zgłoszona w osiedlowej administracji przez mieszkańca jednego z budynków, w miesiącu sierpniu: „Nie notowaliśmy wcześniej skarg dotyczących takiej uciążliwości. Niewykluczone, że właściciel zwierzęcia nie zdaje sobie sprawy z problemu. Najczęściej psy ujadają/hałasują w ciągu dnia, podczas gdy ich opiekunowie są poza domem. W związku z powyższym zamieszczona została odpowiednia informacja na tablicy ogłoszeniowej w klatce schodowej. Zwrócono się ogólnie do właścicieli zwierząt o przestrzeganie norm porządkowych, zasad bezpieczeństwa, a w szczególności zadbania, aby czworonogi nie zakłócały uporczywym szczekaniem spokoju domowego sąsiadom. Spółdzielnia nie ma natomiast uprawnień do stosowania sankcji.” – czytamy w piśmie sygnowanym przez zarząd spółdzielni.

Jak informują przedstawiciele tej instytucji, jeżeli sytuacja się nie poprawi, to kolejnym krokiem powinno być złożenie zawiadomienia do Policji lub Straży Miejskiej o interwencję wobec właściciela psa. Warto jednak podkreślić, że w takim przypadku osoba zgłaszająca musi zarazem być poszkodowana zaistniałą sytuacją: „Zakłócanie spokoju przez psa może podlegać zarówno kodeksowi wykroczeń, jak również być przedmiotem dochodzenia na gruncie prawa cywilnego. Również prawo miejscowe, tj. Uchwała Rady Miasta Olkusz mówi o obowiązkach osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. Generalnie istotne są tu szczegóły, ku temu czy działania wyczerpują znamiona wykroczenia i dają podstawę wykorzystania tych narzędzi. Reasumując powyższe wyjaśnienia, w ramach uprawnień Spółdzielni podjęte zostały już zasadnicze kroki. Obecnie nie otrzymujemy już sygnałów w omawianej sprawie, zatem wnioskujemy że sprawa została zrozumiana i rozwiązana na tym etapie, bez potrzeby rozstrzygnięć dalej idących.” – dodają przedstawiciele Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

A co na to służby mundurowe? „Opisana sytuacja podlega karze z art. 51§1 KW, który mówi «Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny». Mandat karny przewidziany za to wykroczenie jest w kwocie od 100 do 500 zł.” – wylicza st. sierż. Monika Kocjan z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, dodając przy tym, że olkuscy mundurowi wielokrotnie otrzymywali zgłoszenia o zakłócaniu spokoju przez szczekające psy: „Po otrzymaniu zgłoszenia Dyżurny jednostki dysponował patrol prewencji celem podjęcia interwencji. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce po ocenie sytuacji mieli możliwość zastosowania adekwatnych środków karnych wobec właściciela czworonogów.” – podsumowuje Monika Kocjan.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze