Powiat

Temat zapadlisk i rozlewisk od kilku lat stanowi jeden z głównych tematów debaty publicznej w powiecie olkuskim, jako że jest ich coraz więcej, szczególnie w rejonie Bukowna i Bolesławia: zagrożone zapadliskami są m.in. okolice zabytkowego dworku w centrum Bolesławia, Droga Krajowa nr 94 oraz cmentarze w Bukownie i Bolesławiu, a do zalania części obwodnicy Bolesławia, która pozostaje zamknięta od lutego 2022 roku, brakuje już zaledwie pół metra. Teraz zaczynają natomiast pojawiać się pytania dotyczące bezpieczeństwa lokalnych torów kolejowych: czy zapadliska mogą unieruchomić pociągi kursujące przez nasz powiat?

Zapadliska oraz zalewiska, które coraz częściej obserwuje się w rejonie Olkusza i Bolesławia, zaczęły się pojawiać wraz z rozpoczęciem likwidacji kopalni „Olkusz-Pomorzany”: proces ten budzi uzasadnione obawy mieszkańców, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa infrastruktury kolejowej, która przebiega w pobliżu terenów dotkniętych osunięciami oraz podtopieniami. W ostatnich dniach media społecznościowe obiegły bowiem fotografie osuniętej skarpy w starej piaskowni, sąsiadującej z linią kolejową, a lokalna społeczność coraz częściej sygnalizuje ryzyko uszkodzenia torów w wyniku zachodzących zmian geologicznych. Aby uzyskać konkretne stanowisko w tej sprawie, zwróciliśmy się z pytaniami do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Jak poinformowała nas Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A, monitorowaniem stanu terenu w pobliżu dawnej kopalni zajmują się Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” S.A., które na bieżąco analizujeją zmiany geologiczne oraz zgłaszają ewentualne zagrożenia. Według zapewnień PKP PLK, infrastruktura kolejowa na tym obszarze jest bezpieczna, choć spółka przyznaje, że istnieje realne ryzyko osuwania się skarp na dwóch działkach należących do PKP PLK S.A. W konsekwencji, przewidziane są działania prewencyjne, w tym wystąpienie do podmiotu odpowiedzialnego za eksploatację wyrobiska górniczego o podjęcie kroków minimalizujących skutki tych procesów.

Choć PKP PLK uspokaja, że tory nie są obecnie zagrożone, to mieszkańcy i eksperci podkreślają, że sytuacja wymaga stałej obserwacji, a także podejmowania odpowiednich inicjatyw przez poszczególne instytucje: ich przykładem jest projekt realizowany przez Państwowy Instytut Geologiczny, który prowadzi intensywne badania dotyczące zagrożeń zapadliskowych w powiecie olkuskim. Pracownicy instytutu, wykorzystując nowoczesne metody, takie jak skaning laserowy czy fotogrametrię, tworzą dokładną mapę zapadlisk oraz terenów potencjalnie narażonych na ich powstawanie. Warto zaznaczyć, że podobne przedsięwzięcia przeprowadzono wcześniej w Trzebini, gdzie mieszkańcy zyskali dostęp do szczegółowych danych o zagrożonych obszarach.

Jak informuje Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, jeszcze w pierwszym kwartale bieżącego roku powstanie wstępna mapa zapadlisk dla powiatu olkuskiego, obejmująca obszary o największym ryzyku. Docelowo, do końca 2026 roku, zostanie natomiast opracowana pełna mapa obejmująca gminy Olkusz, Bukowno, Bolesław, Klucze oraz Trzyciąż: w ramach opisywanych działań, eksperci przeprowadzają również inwentaryzację niezlikwidowanych zapadlisk wraz z analizą historycznych eksploatacji rud cynku i ołowiu, które mogły wpłynąć na obecny stan geologiczny regionu.

Dzięki tym badaniom, mieszkańcy oraz instytucje odpowiedzialne za infrastrukturę, takie jak m.in. właśnie PKP PLK, będą posiadać lepsze narzędzia do monitorowania sytuacji, jak również reagowania na potencjalne zagrożenia. Planowane są ponadto dodatkowe działania, takie jak pomiary wiertnicze czy dalsze prace monitoringowe, które pozwolą na bieżąco oceniać wpływ zmian geologicznych na stabilność terenu.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze