W miniony weekend po raz pierwszy najlepsze food trucki z całej Polski spotkały się na rynku w Olkuszu. Podczas dwudniowej imprezy olkuszanie mieli okazję zakosztować potraw z czterech stron świata i skorzystać z szeregu atrakcji towarzyszących. Wszystko to za sprawą imprezy „Food Truck Gathering”, która pierwszy raz zagościła w Srebrnym Grodzie.
Czym właściwie są food trucki? W dużym skrócie są to furgonetki, które oferują różne pyszności, a ich wnętrza przerobione są na kuchnię. Takie restauracje na kółkach są coraz popularniejsze w naszym kraju i powoli stają się obowiązkowym elementem miejskiego krajobrazu. Festiwale food trucków to zaś nie tylko świetna okazja do skosztowania kuchni z różnych zakątków świata, ale również sposób na spędzenie czasu z przyjaciółmi i rodziną. Jak podkreślają organizatorzy, główną ideą I Zlotu Food Trucków jest promowanie zdrowego i wykonanego z ogromną pasją i talentem jedzenia z mobilnych restauracji.
Podczas pierwszego weekendu listopada każdy, kto odwiedził olkuski rynek, mógł skosztować przysmaków serwowanych przez blisko 30 najlepszych polskich restauracji na kółkach. Kanapki na ciepło, gorące kurczaki, burgery, dania z grilla, pizza czy pierogi – to tylko część z festiwalowego menu. Nie zabrakło także słodkości takich jak np. owoce w czekoladzie i lody oraz pysznej kawy. Wszystko świeże i przygotowane na miejscu. Coś dla siebie mogli znaleźć także wielbiciele piwa z rzemieślniczych browarów.
Organizatorzy imprezy zadbali o to, aby umilić gościom czas oczekiwania na jedzenie różnego rodzaju atrakcjami. Oprócz doznań smakowych i wizualnych, organizatorzy postanowili zapewnić również miłe doznania muzyczne. Na przybyłych mieszkańców czekała m.in. strefa dj, strefa chillout i animacje dla dzieci.
Weekendowy Zlot Food Trucków był pierwszą, ale najprawdopodobniej nie ostatnią tego typu imprezą w Olkuszu. Restauracje na kółkach pojawiły się na rynku w ramach projektu „Food Truck Gathering” organizowanego przez Food Truck Event we współpracy z Urzędem Miasta i Gminy Olkusz.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji!
{joomplu:64347}{joomplu:64328}{joomplu:64316}
„miłe doznania muzyczne” – czyli DJ napierdzielał ciągle te same umcyk-umcyk-umcyk, że po 5 min. łeb napierdzielał. Zjadłem i uciekłem bo jeszcze 5 min. i bym mu rozwalił ten sprzęt odtwarzający.