wasze interwencje nowe

Kanalizacyjnym inwestycjom na terenie powiatu olkuskiego poświęciliśmy wiele artykułów. Wiele prac realizowanych przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o. o. w Olkuszu na terenie Olkusza, Klucz, Bukowna i Bolesławia wzbudzało spore zainteresowanie naszych Czytelników. Ostatnio jeden z mieszkańców Pomorzan interweniował w naszej redakcji w sprawie prowadzonych tam prac przyłączeniowych.

Co budzi spore wątpliwości naszego Czytelnika? Przede wszystkim nadzór nad robotami. – Grupy pracowników PWiK (po 4 osoby) prowadzą prace na dwie zmiany. Pierwsza sprawa to brak nadzoru nad pracownikami ze strony kierowników, którzy pojawiają się sporadycznie tylko po interwencjach mieszkańców, jeśli są jakieś sprawy sporne. Pomijam już fakt, że jest to niezgodne z przepisami BHP, bo prace w wykopach to prace szczególnie niebezpieczne. Chodzi jeszcze o aspekt odpowiedzialności i rzetelności wykonywanych prac. Pracownicy po przyjeździe na miejsce spędzają w samochodzie od 1 godziny do 1,5 czekając nie wiadomo na co – może na kierownika. Są w stanie w ciągu jednej zmiany roboczej podłączyć tylko jedną nieruchomość do nowego wodociągu, resztę czasu spędzają w samochodzie lub na pogadankach. Rozumiem że gdyby byli to pracownicy firmy prywatnej, podwykonawczej jako mieszkaniec nie miałbym prawa się „czepiać”, jednak w przypadku pracowników PWiK Olkusz za ich pracę poniekąd płacą wszyscy mieszkańcy gminy Olkusz – uważa interweniujący w naszej redakcji mieszkaniec Pomorzan.

Wiceprezes zarządu Wodociągów Marek Kajda przekonuje, że wszystkie prace wykonywane przez PWiK posiadają odpowiedni nadzór. Wszelkie roboty prowadzone przez pracowników Przedsiębiorstwa są nadzorowane przez odpowiedzialnego za daną budowę mistrza, a także kierownika Wydziału lub jego zastępcę. – Z uwagi na fakt, że mistrzowie sprawują pieczę nad kilkoma brygadami, prowadząc większą ilość budów jednocześnie, ciągła obecność mistrza na każdej z nich jest niemożliwa. Dlatego poszczególne brygady mają swojego zarządzającego pracą brygadzistę, posiadającego odpowiednie uprawnienia i przeszkolenie w zakresie BHP i zarządzania zasobami ludzkimi, będącego w kontakcie telefonicznym z osobą nadzorującą – odpowiada Marek Kajda.

Władze PWiK – u wyjaśniają, że w okresie letnim prace przyłączeniowe, które na terenie Pomorzan trwają od maja 2015 roku, prowadzone były na dwie zmiany. Każda zmiana posiadała nadzór mistrza, przy czym na drugiej zmianie osoba taka nadzorowała pracę pięciu brygad, a w okresie jesienno – zimowym wrócił system jednozmianowy. W tym czasie wykonano 272 sztuk przyłączy wodociągowych o łącznej długości niemal 4,1 km. Wiceprezes Kajda dodaje, że w chwili obecnej trwają już tylko prace końcowe, porządkowe, a inwestycja w zakresie sieci wodociągowej została zakończona.

Wątpliwości naszego Czytelnika wzbudza także kwestia rozplombowanych na czas prowadzonych prac liczników, które w większości nie są ponownie plombowane. PWiK zapewnia, że pracownicy wykonujący roboty przyłączeniowe wyposażani są zawsze w nowe plomby wodomierzowe zatrzaskowe i po przełączeniu instalacji wewnętrznych wodomierze plombowane są ponownie, a brygadzista spisuje protokół z plombowania wodomierza.

Skontrolują przyłącza
Problem stanowi także sprawa podłączeń do kanalizacji. – Rozumiem, że zarządowi Wodociągów zależy na jak najszybszym podpięciu posesji do nowej kanalizacji, ale czy ktoś z ich strony to kontroluje? Wielu mieszkańców „podłączyło” się już do kanalizacji, nie zgłaszając tego do odpowiedniej komórki w Wodociągach – uważa nasz Czytelnik.

Czy opisana sytuacja jest możliwa? Jak wygląda „krok po kroku” procedura wykonania przyłączenia? – o to także zapytaliśmy zarząd PWiK. W odpowiedzi wicerpezes Marek Kajda przypomina, że sposoby przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej niejednokrotnie były nakreślane mieszkańcom rejonów objętych projektem. Informacje na ten temat publikowane były w lokalnej prasie oraz omawiane na spotkaniach organizowanych z mieszkańcami danego rejonu, z udziałem przedstawicieli PWiK – u. – Ponadto każdy z odbiorców informowany był o możliwościach przyłączenia w pisemnym powiadomieniu kierowanym do każdego osobiście. Prace takie można było zlecić naszemu Przedsiębiorstwu albo wykonać je bez naszego udziału – systemem gospodarczym lub zlecić zewnętrznej firmie. W przypadku wyboru drugiej opcji inwestor lub firma wykonawcza mięli obowiązek zgłoszenia do PWiK rozpoczęcia robót w stosownym wniosku o pełnienie nadzoru inwestorskiego, którego owocem był odbiór nowopowstałego przyłącza kanalizacyjnego przez naszego inspektora nadzoru i protokół końcowy zwieńczający prace. Potem inwestor zawierał umowę z Przedsiębiorstwem na odbiór ścieków – wyjaśnia Marek Kajda.

Jak zapewniają Wodociągi, po zakończeniu inwestycji w poszczególnych rejonach, będą przeprowadzane kontrole z użyciem specjalistycznego sprzętu wśród odbiorców, którzy nie zawarli z umowy na odbiór ścieków, a mają wyprowadzony sięgacz do granicy nieruchomości. Wten sposób PWiK sprawdzi, czy podłączenie nie zostało wykonane bez ich wiedzy. Do tej pory kontrole przeprowadzane były na zakończonych kontraktach. W latach 2013 – 2014 skontrolowano łącznie 242 adresy, a w roku 2015 przeprowadzono ponownie 83 kontrole.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mauro
Mauro
8 lat temu

A ja mysle ze szukaja zlotego pociagu…. 😆

...
...
8 lat temu

Kanalizacja owszem dobra sprawa ale opłaty koszmarne. Jak wam rozkopią Chechło na 2 lata to Ci się odechce tej kanalizacji. To w Chechle budują nowe domy a nie kwapią się na przydomowe oczyszczalnie? To w sumie najlepsze rozwiązanie i nie sądzę żeby projekt domu w dzisiejszych czasach dopuszczał brak takiej oczyszczalni na wyposażeniu, to tak jakby w projekcie nie było systemu wentylacyjnego. A jeśli chodzi o stare szamba- kupujesz BIOLATRIN ok 38- 40 zł za opakowanie i aplikujesz wg. instrukcji na opakowaniu (wystarcza na niecały rok czasu, jak umiejętnie korzystasz) i sprawa załatwiona nic nie śmierdzi nie zanieczyszcza środowiska nawet papier toaletowy znika i wszystkie inne odpady. Chyba was tam stać na ten drobny wydatek, a z tego co wiem nie możesz w tym okresie nadużywać DOMESTOSU i temu podobnych chemikalii, bo one zabijają bakterie nie tylko te chorobotwórcze ale i te hodowane pożyteczne dla środowiska.

Dalia
Dalia
8 lat temu

A kiedy wsie należące do olkuskiego będą miały kanalizacje- na przykład Chechło – gdzie coraz więcej nowych domów a szamba do lasu trafiaja. Który to wiek,ze kanalizacja to jakiś luksus. Szanujmy środowisko, szanujmy sąsiadów i ich nosy.

Jan Kowalski
Jan Kowalski
8 lat temu

[quote name=”mark1″]jaka płaca taka praca.[/quote]
Zawsze można zmienić pracę, wziąć kredyt…

pomor
pomor
8 lat temu

Pan Kajda jak zwykle nie odpowiada na zadane mu pytanie tylko mówi o czymś innym – podobnie było na spotkaniach z mieszkańcami na których mówił na zupełnie inny temat niż zadane pytanie- bardzo prosimy aby w końcu radni i Pan burmistrz wyegzekwowali od swoich „podwładnych” choć troszkę profesjonalizmu i wypełniania obowiązków służbowych – bo naprawdę my mieszkańcy widzimy co się dzieje

Kran
Kran
8 lat temu

[quote name=”AnnaB”]zgadzam sie , Panowie przyjeżdżając do pracy najpierw muszą odpocząć za czym cokolwiek zaczną robić, dodam również, że często można ich spotkać koczujących tzn. może bardziej schowanych w lesie, bądź też czasem ,, dosypiających ” w samochodzie :)[/quote]
A na YT są już filmiki ich „dosypiania” ?

pomorzany
pomorzany
8 lat temu

Niestety opisany sposób prowadzenia prac jest prawdziwy – panowie z PWiK którzy wykonują prace do niedawna pracowali bez jakiegokolwiek nadzoru – pewnie po przesłaniu zapytania od Przeglądu Olkuskiego do Wodociągów – Panowie kierownicy dostali reprymendę i teraz faktycznie pojawia się jeszcze jeden osobowy samochód w którym przesiaduje jakiś jegomość ( nie wychodzi zbyt często) , ciekawe dlaczego nie może przyjeżdżać z pracownikami jednym samochodem i zaoszczędzić na paliwie ( skoro wodociągi są w takiej trudnej sytuacji finansowej) – no chyba że nie są tylko skąd te podwyżki za wodę i kanalizacje ) Panie Prezesie Szylko – w Krakowie narobił Pan dziadostwa – niech w Olkuszu to się nie powtórzy.

AnnaB
AnnaB
8 lat temu

zgadzam sie , Panowie przyjeżdżając do pracy najpierw muszą odpocząć za czym cokolwiek zaczną robić, dodam również, że często można ich spotkać koczujących tzn. może bardziej schowanych w lesie, bądź też czasem ,, dosypiających ” w samochodzie 🙂

Młody
Młody
8 lat temu

Czy się stoi, czy się leży 4 tysiące się należy – bo w wodociągach począwszy od sprzątaczki to samej góry oddany sprawie beton SLDowskoPOwy – a my za to płacimy …

baca
baca
8 lat temu

[quote name=”mark1″]jaka płaca taka praca.[/quote]

Jeśli dla Ciebie 4 tysiące złotych to pryszcz bo o takich zarobkach wspominał niedawno pan prezes wodociągów to rzeczywiście w nocy spać a nie pracować.Za 1500 złotych trzeba jeździć do Krakowa jakbyś nie wiedział.

Brygadzista z wonsem
Brygadzista z wonsem
8 lat temu

To co dzieje się na Pomorzanach to jest scenariusz rodem z filmów Barei.
Ekipa z PWiK pod dowództwem wąsatego brygadzisty szuka rur przy pomocy różdżki (!) oraz kilku Żubrów. Takie innowacyjne metody 🙂
PS.
Do mark1, nikt ich tam na siłę nie trzyma, jeśli nie są zadowoleni z płacy zawsze można poszukać zajęcia lepiej płatnego w prywatnej firmie. Aha, tylko tam trzeba pracować 8h…

mark1
mark1
8 lat temu

jaka płaca taka praca.