Mieszkańcy ul. Wodącej w Bukownie mają dosyć trwających od kilku miesięcy prac przy budowie kanalizacji na ich ulicy. Największym problemem jest sposób i jakość wykonywania robót. – Ciekawe, czy inwestor wykonywałby prace tak, jak u nas, przed swoim domem? – pytają bukowianie. Zastrzeżenia do metod wykonywania kanalizacji mają też mieszkańcy ul. Jasnej w Olkuszu. Inwestycje te są prowadzone przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu.
Na całej ul. Wodącej zalegają pryzmy piachu. Wystarczy, że przejedzie osobowy samochód, by tumany kurzu osiadały na ogrodzeniach i domach. – Nie chodzi nam o sam fakt wykonywania kanalizacji czy trudności z ruchem, ale o jakość i sposób prowadzenia robót. Po kilka razy kopie się w tym samym miejscu – jedni zakopują, by potem drudzy odkopywali. Dlaczego tak się robi? Wykopy łatane są podobno piaskiem zaglinionym. To produkt uboczny z kopalni, w którym jest ołów i galman. Czy ktoś sprawdzał szkodliwość takiej substancji? Jak jest ciepło, to się pyli, z kolei w czasie deszczu wszystko się wypłucze. Przecież my tu mieszkamy i nie możemy normalnie funkcjonować! W Wielkanoc szliśmy do kościoła w gumiakach. W ogóle wychodząc z domu warto mieć przy sobie drugą parę butów, bo nie sposób przejść kilku metrów, by się nie ubrudzić. Wiadomo, że droga to teraz plac budowy, ale chyba można jakoś na bieżąco sprzątać – skarżą się mieszkańcy.
Inwestycja trwa od jesieni ubiegłego roku. Jak dowiedzieliśmy się w PWiK zakres prac obejmuje budowę kanalizacji sanitarnej w ulicy na całej jej długości wraz z odgałęzieniami do granic nieruchomości oraz przebudowę sieci wodociągowej wraz z przyłączami do granic nieruchomości. Mieszkańców niepokoi również czas pracy firmy wykonującej kanalizację. – W soboty w ogóle nie pracują, w tygodniu kończą około godz. 15.00. Wygląda na to, że brak jest nadzoru ze strony „Wodociągów” i miasta. Skoro to taka duża inwestycja, dlaczego nie pracuje się na dwie zmiany? Nie można było tak ułożyć harmonogramu robót, by przebiegały one sprawniej? – pytają bukowianie.
Zdaniem władz PWiK nie ma powodów do obaw, a wszystkie roboty prowadzone są zgodnie z harmonogramem. – Prace związane z budową kanalizacji sanitarnej i przebudową sieci wodociągowej wykonywane są zgodnie z technologią wykonania robót przyjętą w dokumentacji projektowej z uwzględnieniem zatwierdzonego projektu tymczasowej organizacji ruchu. Za organizację pracy odpowiada wykonawca, z którym zawarta jest umowa na określone roboty. Zleceniodawca nie uznałby marnotrawstwa, toteż prace wykonywane etapowo mają swoje uzasadnienie technologiczne – tak zarząd PWiK odniósł się do pytania o zasadność wykonywania wykopów po kilka razy w tych samych miejscach. Zapytaliśmy również, czy biorąc pod uwagę rozmiar inwestycji oraz utrudnienia w ruchu, nie można było wprowadzić zapisu w umowie z wykonawcą odnośnie dłuższego czasu pracy, tak, by skrócić czas prowadzenia całego przedsięwzięcia. W PWiK twierdzą, że „…w Bukownie prace wykonywane są od godz. 7 do 19 od poniedziałku do piątku, jednakże w sytuacjach uzasadnionych na wniosek wykonawcy mogą być ustalone inne godziny pracy”.
A co ze szkodliwością substancji, jaką zasypywane są wykopy? – Zasypywanie wykopów odbywa się zgodnie z projektem technologicznym przy użyciu materiałów budowlanych zatwierdzonych przez inżyniera kontraktu. Nadzór nad prawidłowością prowadzonych robót prowadzi inżynier kontraktu, który poprzez swoich inspektorów nadzoru sprawdza, czy roboty prowadzone są zgodnie z dokumentacja projektową. Żaden z materiałów szkodliwych dla zdrowia nie jest ujęty w powyższej dokumentacji – tyle ma do powiedzenia w tym temacie PWiK.
Na pytanie, jak władze PWiK oceniają postęp, sposób i jakość wykonywania prac na ul. Wodącej, padła krótka odpowiedź: „…prace w ul. Wodącej prowadzone są zgodnie z harmonogramem robót pod nadzorem inżyniera kontraktu”. Można więc wysnuć wniosek, że z definicji projekt i harmonogram robót są świetne i nie mogą podlegać żadnej krytyce, a zatem prace wykonywane zgodnie z nimi muszą być prowadzone prawidłowo.
Kanalizacyjne przedsięwzięcie w Bukownie, poza ul. Wodącą, obejmuje również ul. Sławkowską, Puza, Graniczną i Zieloną. Planowany termin zakończenia inwestycji to 17 września 2014 roku. – Wszystkie informacje w tym zakresie mogą Państwo uzyskiwać na bieżąco poprzez bezpłatną infolinię 800 43 14 15 oraz stronę internetową – zachęcają władze „Wodociągów”.
Problemy z kanalizacyjnymi robotami mają też olkuszanie. Do naszej redakcji zadzwonił mieszkaniec z gminnej części ul. Jasnej (ulica ta jest w części zarządzana przez powiat, a w części przez gminę – przyp. red.), z pytaniem, kiedy na tejże ulicy zostaną wznowione prace kanalizacyjne. W PWiK dowiedziałem się, że ekipa została przeniesiona na drogę wojewódzką na Sikorkę ponieważ roboty tam prowadzone są ważniejsze. Ul. Jasna jest w fatalnym stanie, nic się tam nie dzieje, wykopy są zasypane nierówno, wystają studzienki kanalizacyjne. Przejechanie tam samochodem stanowi spore wyzwanie, potrzebne są nie tylko umiejętności, ale i szczęście – twierdzi mieszkaniec z Jasnej.
Co na to inwestor? – Prace w ul. Jasnej nie zostały przerwane i obecnie trwają na odcinku drogi powiatowej. Wykonawca nadal pozostaje na placu budowy. Planowany termin zakończenia inwestycji na ul. Jasnej to 31 maja 2013 r. – odpowiada PWiK. Wynika z tego, że władze „Wodociągów” potwierdzają obserwacje poczynione przez naszego Czytelnika, jednak w przeciwieństwie do niego nie widzą żadnego problemu w rozkopaniu części ulicy i pozostawieniu jej w takim stanie.
Na potężną inwestycję, jaką jest „Porządkowanie gospodarki ściekowej w zlewni Białej Przemszy na terenach gmin: Olkusz. Bukowno, Bolesław, Klucze – etap I” PWiK otrzymał unijne dofinansowanie w wysokości ponad 115 mln złotych. – Przydałoby się, żeby teraz tu przyjechał przedstawiciel Unii Europejskiej i zobaczył, jak są wydawane te pieniądze – dodaje jeden z mieszkańców ul. Wodącej.
Jak nasi Czytelnicy oceniają kanalizacyjne prace? Zachęcamy do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl!
A czy mieszkańcy ul woącej wiedzą dla czego tak głęboko kopią … Gmina ma umowe z firmą odnośnie kubatury od wykonanej pracy i tyle 😆
Prawdopodobny termin zakończenia prac to podobno koniec 2014 roku, a więc jeszcze półtora roku tego horroru…pardon..uszczęśliwienia nas na siłe, bo przecież chyba mało komu się podoba przyszłe placenie za ścieki tyle, ile za pobraną wode, tj ok 100 zl miesięcznie co rocznie daje ok 1200 zl. Do tej pory np ja płaciłem za wywóz nieczystości ok 500 zl rocznie…różnica w cenie jest więc zasadnicza. Co do prac wykonywanych przy budowie kanalizacji to aż prosi się o interwencje już nie inżyniera kontraktu w/wym robót, ale prokuratora!
Proszę Redakcję o uzyskanie odpowiedzi od inżyniera projektu na pytania usłyszane od mieszkańców przyglądających się pracom:
1. Kto nadzoruje prace i dokonuje odbiorów częściowych robót wykonanych w ciągach dróg w Podlipiu, Krążku, Międzygórzu, Wodącej i przy ul. Sławkowskiej ? Czy wszystkie prace wykonywane są zgodnie z projektem i czy są na to odpowiednie protokoły.
2. Czy plany dopuszczają utrzymywanie terenu budowy w stanie uniemożliwiającym korzystanie z drogi? Jeżeli tak to gdzie wskazano objazdy, bo korzystanie z dróg jest prawie niemożliwe z powodu zabezpieczania wykopów (ziemią i gliną) dużo poniżej poziomu asfaltu.
3. Kto zaplanował i kto wydał zgodę na prowadzenie prac na w/w terenie w tym samym czasie?
Problem polega na tym że urzędnik państwowy nie ponosi żadnej odpowiedzialności bo i tak za wszystko płaci budżet państwa/budżet miasta !
Gdybyśmy wprowadzili odpowiedzialność majątkową urzędników i premie za tempo i jakość wykonanych prac to każda oferta i wydana złotówka z budżetu byłaby przez urzędnika 100 razy oglądana a wykonawca wykonywałby swoje inwestycje najlepszej jakości materiałami i najszybciej bo za każdy dzień spóźnienia i usterkę byłyby ogromne kary do 100% wartości inwestycji !!! 😆
Kryterium wyboru firm to:
1. Firma najtańszą (ale tylko przy otwarciu ofert)
2. Firma koniecznie z poza Olkusz.
3. Termin najkrótszy (tylko przy otwarciu ofert)
Efekty widać gołym okiem. Marnowanie środków publicznych w skandaliczny sposób.
A jakie to ma znaczenie z jakiej opcji prezes. Trwają prace, należałoby widzieć że to jest plac budowy która trwa. Niedługo się skończy i będzie ok.
[quote name=”Młody”]Z jakiej opcji politycznej i z jakiej krainy są krasnoludki co to olkuskimi rządzą wodociągami, a my Olkuszanie coraz drozej za to płacimy. W artykule ani jednego nazwiska …[/quote]
Jak to z jakiej opcji, prezes z nadania PO
Z jakiej opcji politycznej i z jakiej krainy są krasnoludki co to olkuskimi rządzą wodociągami, a my Olkuszanie coraz drozej za to płacimy. W artykule ani jednego nazwiska …
Na ul. Górniczej nie jest lepiej. Włazy do studzienek kanalizacyjnych są nie oznakowane i niezabezpieczone! Już kilka samochodów o nie zahaczyło! Tylko czekać aż ktoś wpadnie w nie kołem. Jedna ze studzienek (obok fotografa) jest przesunięta prawie pół metra i żaden z robotników od kilku dni nie kwapi się żeby ją poprawić. Chyba czekają aż ktoś w nocy tam wpadnie.
Zresztą kto miał by ten właz poprawić, skoro na całej ulicy od tygodnia pracuje co najwyżej 5 osób. Chociaż pracuje to za dużo powiedziane…walczą z kostką którą już raz układali, a po ostatnich „ulewach” wszystko się pozapadało! BRAK SŁÓW!!
Można by dużo mówić też o tym jak były prowadzone prace wciągu ostatnich kilku miesięcy, chociażby czym owe wykopy były zasypywane…
Ciekawe również ile czasu asfalt, który na razie jest marzeniem, wytrzyma. Albo inaczej, kiedy zaczną w nim wycinać dziury, bo ktoś zapomniał zaznaczyć w którym miejscu są zawory…
Coś czuje, że jeszcze w tym roku.