Bogucin Mały to nie brazylijskie Rio, ale karnawał to czas dobrej zabawy na całym świecie. W tamtejszej świetlicy bawili się już seniorzy, a w ostatni weekend swój taneczny wieczór mieli także najmłodsi. Zabawa była przednia – oprócz wygibasów na parkiecie, na dzieci czekały też konkursy ze słodkimi niespodziankami. Wszystko dzięki tamtejszemu Sołtysowi i Radzie Sołeckiej.
– Podobne imprezy organizujemy co roku. Karnawał to czas dobrej zabawy. Wiemy o tym bardzo dobrze, dlatego staramy się zachęcić naszych mieszkańców do integracji. Cieszymy się mocno, że nasze inicjatywy znajdują duże zainteresowanie – mówi gospodarz sołectwa, Mieczysław Osuch.
Sobotni bal zorganizowany został w świetlicy Miejskiego Ośrodka Kultury, a na zabawę taneczną zostały zaproszone wszystkie dzieci z tej miejscowości. Spora grupa rodziców odpowiedziała na zaproszenie pomysłodawców i wraz ze swoimi pociechami – często bajkowo przebranymi – przybyli na wspólną zabawę. Najmłodszym uczestnikiem balu była Oliwia, która wśród starszych koleżanek i kolegów pojawiła się mając zaledwie jedenaście tygodni. Średnia wieku bawiących się była nieco wyższa, ale i tak każdy mógł znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Oprócz części tanecznej, dzieci wzięły również udział w licznych grach i konkursach. Zaczęło się od „czapki wędrowniczki” i zagadkowych pytań ukrytych w kolorowych balonach. Nie zabrakło też skrzyni skarbów, łowienia rybek czy popularnych „kaczuszek”. Jak na każdym porządnym balu, także i w Bogucinie Małym wybrano królową i króla wieczoru. Do wyłonienia Pierwszej Pary posłużyła zabawa w kopciuszka. Kandydat na króla musiał w jak najkrótszym czasie odnaleźć zgubionego pantofla i dopasować go do nogi swojej wybranki. Całemu wydarzeniu towarzyszyły uśmiechy i głośny doping. Gdy już poznano królewską parę, wszyscy w dużym tanecznym kole mogli podziwiać głównych bohaterów. – Myślę, że to był naprawdę udany wieczór. Dzieci wychodzą zadowolone i właśnie to nas najbardziej cieszy – przyznaje sołtys Osuch.
Dzieci podczas sobotniego balu mogły liczyć nie tylko na dobrą zabawę, ale i poczęstunek. A łakoci naprawdę nie brakowało. W tym miejscu podziękowania należą się radnej gminnej Ewie Kiełtyce, która ufundowała część słodkości. Jak zwykle organizatorzy mogli też liczyć na pomoc ze strony właścicieli firmy „Grafit”, Czesława i Emilii Szczepara. Głównym jednak sponsorem i organizatorem imprezy była Rada Sołecka na czele z Sołtysem.
Zobacz naszą fotogalerię: