Drugi dzień świąt to najczęściej dla naszych milusińskich czas błogiego lenistwa. Jednak niektóre dzieciaki, zamiast oglądać kreskówki lub gapić się w monitor, spędzają wieczór pracowicie – kolędując od domu do domu. To doskonały sposób na podreperowanie kieszonkowego, ale również – jak się okazuje – na wsparcie zwierząt, które nie mają domu.
Wiktoria Lech i Magdalena Gawron mają po 11 lat. Piątoklasistki ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Olkuszu co roku chodzą po kolędzie. Tym razem śpiewając przemierzały Pomorzany, a wraz z nimi sześcioletni Dawid Grandys, wychowanek Przedszkola nr 5 w Olkuszu.

I pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo kolędowanie to stara polska tradycja. Niezwykłe było jednak to, że dzieci wraz z kolędą postanowiły nieść nie tylko uśmiech mieszkańcom miasta, ale też i pomoc dla psów ze schroniska.
Zamiast przeznaczyć datki od usatysfakcjonowanych kolędą gospodarzy na słodycze, zabawki czy inne przyjemności, postanowiły przeznaczyć je na szlachetniejszy cel. I udało się. Dzięki hojności mieszkańców, a przede wszystkim dzięki swojej świątecznej „pracy”, kolędnicy mogli kupić  100 kg suchej karmy dla psów. W minionym tygodniu przekazali ją do Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Olkuszu.
Cała trójka kocha zwierzęta i już teraz zapowiada, że w przyszłym roku również będzie chciała w jakiś sposób pomóc zwierzakom.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze