Mieszkańcy Olkusza i okolic najwyraźniej nie gustują w bluesie. Taki wniosek można wysnuć po niskiej frekwencji na kolejnym już koncercie bluesowym, który odbył się w Srebrnym Mieście. Tym razem do MOK-u zawitała światowego formatu gwiazda west coast bluesa – GG Amos z zespołem, która jest w trakcie swojej pierwszej trasy koncertowej w Polsce.
Ci, którzy byli, nie żałują. Sala rozbrzmiewała dźwiękami west coast bluesa, który łączy w sobie klasyczny blues z soulem i funk jazzem. Miłośnicy każdego z tych gatunków muzycznych byli koncertem zachwyceni. Wokalistka, nazywana przez światowych krytyków Królową Gitary, wykonała utwory ze swoim zespołem, w skład którego wchodzą: perkusista Randy Odell, kompozytor i pianista Jacek Prokopowicz i basista Łukasz Gorczyca. Każdy z muzyków może pochwalić się bogatym dorobkiem muzycznym, który w większości powstał we współpracy ze światowej klasy artystami. GG Amos czerpie inspirację do swoich utworów z dorobku swoich idoli: Carlosa Santany, Kenna Burrella i Pata Methenego, a także Louisa Armstronga. Stąd nie dziwi zainteresowanie jej muzyką na całym świecie. Niestety – nie koniecznie w Olkuszu. Plakaty, zapowiedzi i wcześniejsze recenzje nie zapewniły pełnej sali, a koncert GG Amos dołączy do listy koncertów odbywających się przy małej widowni, na której znaleźli się już Kellie Rucker, Martyna Jakubowicz, Nocna Zmiana Bluesa i Kasa Chorych. Na bluesowy koncert w Olkuszu szybko się raczej nie doczekamy…
Zobacz naszą fotogalerię:
Dlaczego nie ma ani jednego zdjęcia publiczności? 😳
W Olkuszu istnieje antyMOKowska sitwa która niezależnie od tego co MOK uczyni krzyczy, że MOK czyni źle. AntyMOKowska sitwa wykorzystuje pewną nabytą cechę społeczeństwa do upraszczania wynikającą z naszych narodowych skłonności do łatwizny. Absurd polega na tym, że gdy jedni mówią, że jest źle, a drudzy, że jest dobrze to znaczy, że PRAWDA MUSI LEŻEĆ POŚRODKU… i cześć! A jeżeli prawda leży pośrodku to znaczy, że rację mają ci, którzy wrzeszczą, że z MOKiem jest coś nie tak choćby było nie wiem jak dobrze. Osobiście nie wiem jak działa MOK, ale rozumiem funkcjonowanie mechanizmu PRAWDY POŚRODKU. Fora Przeglądu Olkuskiego znosiły już wiele, myślę więc, że dzielnie zniosą konkrety. Po co tyle wrzeszczeć, niech przedstawiciele anyMOKowskiej sitwy napiszą CO JEST ŹLE, a my wtedy postaramy się ocenić OBIEKTYWNIE zapominając o wyświechtanej już dawno zasadzie, zasadzie niegodnej Człowieka Myślącego… PRAWDY POŚRODKU.
[quote name=”anonim”]wypieprzyc cały zarząd mok-u,Jarek Medyński na dyrektora i juz!!![/quote]
A kto to Jarek Medyński? Persona mi bliżej nie znana. Czym on się zajmuje i co ma w sobie takiego, że mógłby zastąpić Panią Praszelik?
wypieprzyc cały zarząd mok-u,Jarek Medyński na dyrektora i juz!!!
Myślę, że wcale nie ma się co dziwić niską frekwencją gdyż blues w dzisiejszych czasach jest gatunkiem kameralnym. Zresztą taki był w innych czasach. Tylko występy Legend zawsze przyciągały tłumy, ale na bycie Legendę trzeba sobie lepiej lub gorzej zapracować. Blues ściśle łączy się z SILNYMI EMOCJAMI, zarówno wykonawcy jak i odbiorców. Aby zaiskrzyło wszystko razem musi zaistnieć. Na niektórej muzyce się znam bardzo dobrze, na innej mniej, o GG Amos słyszę pierwszy raz, więc nie jest Legendą. Każdą Legendę powinien znać nawet ślepy i głuchy.
Skoro tak piszesz, koncert musiał być dobry. Szkoda, że miał niską frekwencję, szkoda, że mało ludzi kocha bluesa, ale tak już jest.
Nie zgadzam sie. Nie zauwazylem jakis roznic w promowaniu mokowskich koncertow. Wszytskie promowane sa tak samo – srednio ale sa reklamowane. I jak ktos chce to znajdzie. poza tym na stronie PO tez sa zawsze reklamy i kalendarium. jak sie chce isc to sie znajdzie koncert. wyglada na to ze bluesa ludzie nie lubia i nie wiem po co kolejny raz mok chce to sobie udowadniac.
Skoro powieszone w tajemnych miejscach plakaty nie dają rezultatów, może czas zacząć myśleć o innej formie promocji/reklamy?
moim zdaniem autorka postępuje nie fair zrzucając cała winę na mieszkańców Olkusza, jakby nie przypatrując się problemowi z drugiej strony.