Dotyczy ogłoszenia zamieszczonego 19.02.2010. w Przeglądzie Olkuskim, a skierowanego do osób korzystających z pomocy żywnościowej udzielanej przez Stowarzyszenie Polska Organizacja Obrony Bezrobotnych i Ubogich, dla setek potrzebujących, biednych i bez pracy.



Szanowny Panie Burmistrzu !
Szanowni Państwo !

Dzień przed ukazaniem się ogłoszenia, tj.18.02.10. byłem umówiony z Panem Burmistrzem na rozmowę w sprawie naprawy sytuacji w Stowarzyszeniu, w ostatniej chwili zostało to spotkanie przez Pana Burmistrza odwołane. Pisze Pan, że z dużą troską obserwuje konflikt pomiędzy członkami zarządu, tj. Prezesem Leszkiem Krusiem a Prezesem Zygmuntem Dybkiem. Moim zdaniem jest to nieprawda. Zygmunt Dybek, jako Prezes Oddziału Powiatu Olkuskiego, zwracał się do Pana Burmistrza pismem o pomoc w październiku, podpisanym przez 248 członków Stowarzyszenia. Nie otrzymał do tej pory odpowiedzi.

Kłamliwe jest też stwierdzenie, iż wszystkie polubowne sposoby zakończenia sporu nie powiodły się. W grudniu 2009 r., podczas rozmowy w Urzędzie Miasta z Panem Prezesem Leszkiem Krusiem, któremu towarzyszyłem jako świadek, zaproponował Pan napisanie pisma o umorzenie połowy zaległości opłat za: centralne ogrzewanie, wodę i kanalizację (druga połowa została spłacona). Nadmienię, iż ogrzewanie liczone jest od powierzchni pomieszczeń. Zaproponował Pan także napisanie pisma o wydzielenie części pomieszczeń, na co też się zgadzamy, aby inne stowarzyszenia korzystały z nich razem z naszą organizacją. Obydwa te pisma złożone zostały w Urzędzie. Prezes Leszek Kruś w tych pismach prosił, błagał o pomoc, a także o przydzielenie pomieszczenia zastępczego. Odpowiedzi nie ma do tej pory.
Wie Pan dobrze, Panie Burmistrzu, iż Starosta nakazał Komisji Rewizyjnej zwołanie nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia, napisanie sprawozdania z działalności oraz wybór nowych członków Zarządu, na które serdecznie Pana Burmistrza zapraszam.
Nie pisze Pan w tym piśmie, że Stowarzyszenie Polska Organizacja Obrony Bezrobotnych i Ubogich otrzymało pomieszczenia z przeznaczeniem na jadłodajnię i wydawanie żywności. Gmina otrzymała na ten cel pożyczkę z Funduszu Europejskiego. Niestety, zupy, gorące posiłki wydawano 150 m od pomieszczeń Stowarzyszenia, a Gmina płaciła ponad 1000 zł za wynajem innego lokalu, nieprzystosowanego do wydawania zupy. Jest to przykre, ale prawdziwe. W tym czasie Organizacja nie otrzymywała żadnej pomocy. W Stowarzyszeniu nigdy Pan  Burmistrz nie był, a z radnych miasta był tylko radny Łukasz Kmita, który często przywoził chleb i inne pieczywo. W grudniu odbyła się wizja lokalna z Urzędu Miasta i nic Pan nie mówił, że pomieszczenia są niszczone. W styczniu były dwie kontrole Sanepidu, ale i Sanepid nie nakazał zamknięcia pomieszczeń Stowarzyszenia.
22.02.10. Zygmunt Dybek zawiózł sprawozdanie i raport z wydawanej żywności do Banku Żywności w Krakowie, zgodnie z prawem. Moja pomoc dla Stowarzyszenia i tych biednych ludzi zaczęła się w 2009 r., kiedy to zaprosiłem na ferie dzieci, wraz z córką Pana Dybka, która jest nauczycielką i instruktorką, a zarazem opiekunem zuchów z ZHR. Zawsze starałem się nieść pomoc dla ludzi potrzebujących i będę to czynił nadal. Zostałem sekretarzem Stowarzyszenia. Do KRS-u zostałem wpisany 31.12.09 r. Piszę listy z prośbą o pomoc, drukuję ulotki, gdyż nikt tym biednym ludziom z naszych władz nie pomoże i nie pomaga.
Nie zamierzam się z Panem kłócić, ale pomóc. Pisze Pan o Stowarzyszeniu Dobroczynnym RES SACRA MISER i CARITAS, ale żadna z tych organizacji nie pomaga, nie wydaje chleba od poniedziałku do soboty. A ludziom, w których obronie staję, brakuje nawet chleba. Czy Pan zagwarantuje, że codziennie dostaną chleb z olkuskich piekarni oraz Sieniczna?
RES SACRA MISER korzysta z pomieszczeń parafii św. Maksymiliana Kolbego. My też tam możemy wydawać codziennie chleb. Od Gminy otrzymało 70000 zł, w ramach 1% otrzymało dodatkowo 60000 zł, członkami są pracownicy urzędu miejskiego, starostwa, sądu. Mają pomoc kolegów radnych, Burmistrza, Starosty. Organizacja bezrobotnych nigdy takiej pomocy nie otrzymała. W ramach 1% zostało przelane 4000 zł, które od razu pokryło połowę zaległości. Jestem tylko sekretarzem Stowarzyszenia, ale zawsze będę prosił o pomoc dla tych ubogich ludzi, do zwołania Walnego Zgromadzenia. Ludzie Ci kierowani są z Powiatowego Urzędu Pracy, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Prezes Zygmunt Dybek nie odmawia wsparcia nikomu. Po żywność i ubrania przychodzą emeryci, renciści, matki z dziećmi, ludzie biedni. Nawet wolontariusze i matki samotnie wychowujące dzieci pracują bezpłatnie. Proszę, błagam o pomoc dla tych potrzebujących osób.
Wstąpiłem do Stowarzyszenia, by nieść pomoc i wsparcie dla ludzi ubogich i jako człowiek honoru robię to. Niestety, przez te kilka miesięcy walki, pracy na rzecz tych ludzi, narastały i gromadziły się problemy. Wierzę i mam taką nadzieję, że Pan Burmistrz pomoże tym ludziom, nie wyrzuci na bruk. Szanuję bardzo Pana i wiem, że znajdzie Pan rozwiązanie, choćby w uzyskaniu zastępczego pomieszczenia na żywność w parafii czy bursie szkolnej. Proszę przy tej okazji  o pomoc proboszcza parafii św. Maksymiliana Kolbego, ks. Henryka Chmiełę.

Łącząc wyrazy uznania i szacunku
Z poważaniem

Grzegorz Lipiński

{jcomments on}

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze