Mieszkańcy ulicy Ołowianej od 30 lat dojeżdżają do swoich domów traktem, który tak naprawdę trudno nazwać ulicą. Latem kłęby kurzu i slalom między kałużami, a zimą śnieg po kolana, bo drogi, która nie ma utwardzenia, służby odśnieżać nie chcą. Proszą władze o asfalt, ale obietnice kończą się na tym, że może w przyszłym roku. I tak od lat. Światełko w tunelu pojawiło się podczas prac kanalizacyjnych, które są prowadzone na osiedlu Piaski. Niestety, i tym razem Ołowiana nie zostanie doprowadzona do stanu, który nadawałby się do bezpiecznego użytkowania. Urząd Miasta tłumaczy się tym, że pieniędzy nie ma, a inne inwestycje są bardziej naglące, dlatego Ołowiana musi poczekać. Zrobienie 70 metrów asfaltu okazuje się problemem ponad możliwości gospodarzy.
Mieszkańcy i inni użytkownicy tej drogi czekania mają dość. Można czkać rok czy dwa, ale 30 lat, to ich zdaniem gruba przesada. Tym bardziej, że podatki od nieruchomości płacą i to nie mało.
– Ponieważ na naszym osiedlu rozpoczęła się inwestycja związana z zakładaniem kanalizacji sanitarnej, nadarzyła się okazja, aby ponownie starać się o utwardzenie i położenie asfaltu na naszym odcinku drogi tj. około 70 metrów ulicy Ołowianej. Staramy się o to około 30 lat, niestety zwodzono nas kolejnymi nowymi projektami zagospodarowania i odwlekano wykonania tej drogi. Na całym osiedlu Piaski zrobiono drogi, tylko my musimy borykać się uciążliwościami z tym związanymi – żalą się mieszkańcy, którzy poprosili o interwencję „Przegląd Olkuski”. Jak mówią, kilkakrotnie na własny koszt utwardzali drogę, zamawiając kilka wywrotek drobnego kamienia, – Niestety, są to działania krótkofalowe, nie przynoszące efektu na dłużej z uwagi na duży ruch ciężkich samochodów. Mieszkamy na tej ulicy ponad 30 lat i. w tym czasie Urząd Miasta nie przeprowadził żadnej inwestycji i nie poniósł żadnych kosztów związanych z drogą. W efekcie wiosną i jesienią toniemy w błocie, latem jesteśmy zakurzeni, a zimą zasypani śniegiem – denerwują się. Zimą firmy odśnieżające ulice, nie chcą wjeżdżać na Ołowianą pługiem, bo jest nieutwardzona. Mieszkańcy uważają, że płacą podatki i choćby z tego względu powinni mieć zapewnione godne warunki zamieszkania. Tym bardziej, że połowa Ołowianej została 12 lat temu doprowadzona do porządku, a druga połowa już nie.
Na prośbę mieszkańców burmistrz Dariusz Rzepka odpisał, że proponowana przez nich droga była brana pod uwagę przy pracach nad budżetem na 2013 rok, ale z budżetu wypadła z powodu braku wolnych środków. – O wykonanie inwestycji podobnych do tej na ulicy Ołowianej wpływa do naszego urzędu kilkadziesiąt próśb z całej gminy. Są to niewielkie fragmenty ulic, czy też wykonanie nawierzchni na drogach gruntowych. Nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego na raz przy takim budżecie i staramy się sukcesywnie spełniać te oczekiwania. Za każdym razem o kolejności decyduje ilość mieszkańców, której problem dotyczy, oraz stopień, w jakim niezwłoczne wykonanie prac jest konieczne – argumentuje Jarosław Medyński, rzecznik prasowy olkuskiego magistratu. Mieszkańcy nie zgadzają się z tym, że ich ulica jest mniej ważna, bo korzystają z niej nie tylko oni, ale również ci, którzy chodzą czy jeżdżą tamtędy na cmentarz. Bardzo zła jakość drogi szczególnie odczuwalna jest we Wszystkich Świętych, kiedy ludzie w odświętnych ubraniach muszą pokonać błoto, a samochody grzęzną w warstwie gliny i kamieni.
– Stan drogi jest wizytówką miasta oraz świadectwem, jak władze miasta dbają o mieszkańców, którzy w tak ważne święta brodzą w odświętnym ubraniu w błocie po kostki. Ponieważ po założeniu kanalizacji sanitarnej będzie naprawa nawierzchni dróg na osiedlu, nie powinno być problemu z objęciem tymi pracami odcinka 70 metrów naszej drogi – proszą zainteresowani. Dodatkowym problemem jest brak oświetlenia w tej części osiedla, bo słup oświetleniowy stał, ale został zniszczony w latach 80-tych i od tamtego czasu na tym fragmencie Ołowianej nie ma światła. Mieszkańcy walczący o możliwość komunikacji w cywilizowanych warunkach, mają pełne wsparcie pozostałej społeczności osiedla, która wybierając się na spacer do pobliskiego lasu, musi najpierw pokonać Ołowianą.
Na tego typu sprawy powinni być wyczuleni szczególnie radni wybierani z danego osiedla, bo mają wpływ na zgłaszane do budżetu zadania. Problemem zainteresowaliśmy więc radnego z osiedla Piaski, Jana Kucharzyka. Radny uważa, że nie zgłoszono mu tej sprawy, ale teraz osobiście będzie wnioskował o to, żeby wygospodarowane w budżecie oszczędności zostały przeznaczone na doprowadzenie tego miejsca do odpowiedniego stanu. Będziemy trzymać za słowo. Jak nam się udało dowiedzieć w olkuskim magistracie, w tym miejscu trzeba wykonać łącznie 200 metrów drogi – obustronne krawężniki, podbudowę i nawierzchnię asfaltową. Szacunkowy koszt tej inwestycji to około 175 tys. złotych.
Znam bardzo dobrze ulicę Ołowianą. Latem kurz , jesienią błoto, a zimą śnieg – bo pługi nie odśnieżają tej części ulicy nie wyasfaltowanej.To generalnie skandal – ale czemu się dziwić jak mieszkają tak tylko 3 rodziny – więc mały to elektorat i nie ma co dbać o niego. Władze mają ważniejsze problemy jak np. zatuszować przed opiną publiczną sens wydania dodatkowych 500 tyś zł na naprawę nowej nie oddanej jeszcze do użytku drogi – Północna obwodnica Olkusza koło „Cabały”. Ludzie w Olkuszu – opamiętajcie sie przy następnych wyborach !!!!!!!!!
a Jasiu Kucharzyk mowi, ze będzie wnioskował bo idą wybory w 2014 roku. no i trzeba wnoioskowac, a gdzie Jasiu byles do tej pory. nigdy nie byles na ulicy Ołowianej?.
szefem rady jest przez uklad, ktory to POpiera. w innych warunkach moglby zostac szefem, ale wlasnego POdworka na Piaskach.
Tak to jest jak wydajemy bezsensownie pieniądze na opustoszałe szkoły, a nie na inne ważniejsze cele, jak np. drogi. Czy w tym miasteczku, ktoś myśli ekonomicznie. Władze próbują, ale często ulegają wąskim grupom nacisku. Znowu przeczytamy w lokalnej prasie, że mieszkańcy wygrali bój o szkoły, a wasza droga następne 30 lat będzie nieutwardzona.
A wiecie dlaczego w ogóle na naszym osiedlu robiona jest kanalizacja??? Bo podobno Panu Radnemu czasem śmierdziało z okolicznych szamb. A nos Pan Radny ma niezwykle wyczulony, więc postanowił zadbać o swoje doznania estetyczne. Gdyby nie smród żadnej kanalizacji na Piaskach by nie było. Dobrze, ze nasz Pan Radny ma tak wrażliwy nos.
Tak to jest jak świat widzi się jedynie z za szyby samochodu -seicento lub kasquaia. Tak to jest, jak POlityla jest wazniejsza od samorządu, a swoje miasto traktuje się jak prywatny folwark. Wtedy nie zauwaza się problemów mieszkańców, a widzi się jedynie jeden cel – za wszelka cenę zostanie szefem rady miasta.
Jarosław Medyński, rzecznik prasowy olkuskiego magistratu. Facet rozśmieszył mnie do łez 😀 Ludzie od 30 lat czekają na drogę a UM odpowiada że ich potrzeby są banalne i ich egzystencja jest mało ważna. A jak wykonali część ulicy Ołowianej to brakowało jeszcze wstęgi, fety i bicia pokłonów w stronę UM bo puszyli się że wykonali całą ulicę Ołowianą, stek kłamstw i bzdur która została podana do publicznej wiadomości. Wtedy w bodajże 2001 r. były fundusze na całą ulicę, to pytanko do radnych- gdzie się podziało 70 metrów asfaltu? Trudno teraz znowu dodać ulicę Ołowianą do naglących inwestycji bo wyjdzie na to, że po 10 latach znowu trzeba coś robić. A było tak pięknie. Popieram mieszkańców i nie dajcie się tym gburom:D
Radny Kucharzyk mowi, ze nie zglaszano mu tej sprawy. W to nikt nie uwierzy. Wiem, ze za malo glosow dostal z tej ulicy i dlatego nie znal problemu.
mieszkancy osiedla Piaski, gdzie wy macie oczy w czasie wyborów. podziękujcie tym radnym co otwieraja oczy na wasze problemy na chwile przed wyborami. o kogo chodzi to sami dobrze wiecie.
Władza tłumaczy że nie ma pieniędzy…
Wystarczy zlikwidować straż miejską i monitoring za 800 tysięcy złotych to pieniądze się znajdą 😆
Parę lat temu jechałem tirem akurat przez Olkusz i GPS poprowadził mnie właśnie przez ulicę Ołowianą. Pojechałem tą drogą i oczywiście zakopałem się na piachu. Popieram sprzeciw ludzi i dołączam się do niego!
Pozdro Stachu R kierowca tira.
Przyjeżdżam do Olkusza na ulice Ołowianą i miałem okazję zobaczyć zarówno”kłęby kurzu i slalom między kałużami, a zimą śnieg po kolana”nie można zapomnieć o błocie i jakie się robi gdy śnieg topnieje-taka nawierzchnia jest niebezpieczna-złamania czy zwichnięcia to tylko kwestia czasu biorąc pod uwagę jej stan.Przyjeżdżam Daewoo nubirą na bardzo wysokim zawieszeniu a udało mi się już nieraz uderzyć podwoziem o jakieś wzniesienie.Chciałbym też zauważyć,że przyjeżdżam z Chróścic-jest to WIOSKA pod Opolem (około 2000 mieszkańców) a WSZĘDZIE MAMY ASFALT za to w MIEŚCIE (Według danych z 31.12.2011 Olkusz miał około 36,5 tys. mieszkańców) a drogi nie są wyasfaltowane. To nie tylko skandal, antyreklama miasta ale ukazuje wszystkim przyjezdnym a przede wszystkim mieszkańcom jakie zostały wybrane władze miasta – chyba trzeba podjąć jakąś decyzje (jeżeli nie związaną z wyasfaltowaniem ulicy Ołowianej to może ze zmianą władz, które szybko zajmą się tym niedopatrzeniem)
Ja rozumiem to przecież dopiero XXI wiek… w Olkuszu jesteśmy dopiero na poziomie wykopalisk wiec nie wymagajmy asfaltobetonu, ale żeby chociaż postawili pucybuta na skrzyżowaniu Gwareckiej z Ołowianą to i człowiek prace by miał no i ja wreszcie od paru ładnych lat mogłabym wyjść z domu w wypastowanych butach i nie martwić się o ich stan po przejściu 2 metrów. Teraz właśnie zrozumiałam dlaczego jako dziecko nie miałam rolek…. Wiele widziałam, wiele zwiedziłam ale nigdzie nie było tak bezpiecznie i tak przyjemnie jak u mnie na ulicy Sezamkowiej… znaczy się Ołowianej. Dziękuje za uwagę i pozdrawiam wszystkich tych którym się wydaje, że TAKA agroturystyka w mieście zostanie bez komentarza 🙄
Ha, po prostu nie wierzę … czyżby ktoś spostrzegł, że ktoś nam nawet na święta asfaltu nie rozwija… Ale nie bądźmy takimi pesymistami, zawsze jak tłumaczę komukolwiek ja ma dojechać na Ołowianą to kluczowym punktem zaczepienia staje się brak asfaltu, zawsze docierają na miejsce 😆 potem tylko naprawić zawieszenie i wszystko gra. Poza tym wracając wieczorem do domu czuje się wyjątkowo bezpiecznie, nie ma latarni – wiec nikt mnie nie widzi, tak samo świetnie się bawi młode pokolenie w ciemnych autach z dyskoteką w środku koło lasku, jak to dobrze że dzisiejsza młodzież słucha „dobrej” muzyki i wychodzi na wieczorne spacery z auta by się dotlenić…
No właśnie!!!Ta droga to jakaś masakra!!! Chodzę często na cmentarz tą drogą i ten kawałek w zależności od pogody ciężko przebrnąć. Kto to widział, żeby w tak dużym mieście dojście do publicznych miejsc takich jak cmentarz i dom pogrzebowy było tak skandaliczne. Przecież z tej drogi korzystają mieszkańcy całego Olkusza i jeszcze przyjezdni na ceremonie pogrzebowe.Panowie ,dobrze Ktoś napisał w tym artykule .ta droga to wizytówka przede wszystkim tego jak władze miasta dbają o interesy nie tylko mieszkańców tej ulicy ale mieszkańców całego miasta
cytuję: Ela.
Szanowna Pani Elu to wszystko wina Pana Jana Kucharzyka. To on zaniedbał całe nasze osiedla, nie kto inny, no i może jeszcze Zarząd osiedla Śródmieście ( Piaski ).
Całym sercem popieram apel mieszkańców o budowę drogi – ulicy Ołowianej. Tak się składa, że od ponad 30 lat odwiedzamy rodzinę w Olkuszu, która zamieszkała na tym osiedlu. Obserwujemy rozwój miasta, które pięknieje w oczach a rządzący nie potrafią sobie poradzić z 200-tu metrowym odcinkiem drogi?!! I to przez tyle lat???!!!!! Wstyd Panie Burmistrzu i Radni!!!! U nas na wsi ludzie dojeżdżają do swoich domostw na role – /osiedla /po pięknych asfaltowych drogach. Wszystko z unijnych pieniędzy. A tu miasto! Droga obok pięknie zagospodarowanego cmentarza po której idąc nawet powoli na spacer do pobliskiego lasku, trzeba dobrze uważać żeby nóg nie połamać – tyle dziur, wertepów, kałuż. Współczuję ludziom, którzy tam mieszkają i pokonują ją codziennie do pracy, sklepu itp. Wstyd, wstyd!!!!!!!
Jasiu jak ci nie wstyd. Zeby nieznać ulicy, ktora jest o krok od twojego domu. Czym sie ty do tej pory zajmowales na osiedlu, robiles dobre wrazenie a ulica zostala calkowicie zniszczona i wyglada jak polna w Kosmolowie.
Nie jest to jedyna taka uica w Olkuszu. Końcówka ulicy Sosnowej od ulicy Kochanowskiego obok garazy i dalej to ten sam problem. Radnego Drapacza stać było jedynie na wyasfaltowanie drogi do tych garaży gdzie i On ma swoja budę na samochód. Posesje pozostałych mieszkańców już nie znalazły takiego uznania w oczach burmistrza.
Janek jest juz leśnym dziadkiem i ma zaniki pamięci, które mijaja zawsze przed wyborami. Mieszkańcy macie okręg jednomandatowy po prostu podziękujcie jankowi i nie wybierajcie go więcej.
jak znam Jana to sam o sobie przypomnial Emilce. przeciez ida wybory i trzeba dzialac ( 3 lata nic ) aby moze znow wybrali. dietka przewodniczacego nie lezy na ulicy.
bardzo dobrze, ze pani Emilka przypomniala radnemu Kucharzykowi, z ktorego osiedla dostal stolek bo radny chyba sobie zapomnial. teraz tylko dopilnowac zeby tą Olowiana wychodzil u burmistrza bo to jest kpina nie tylko z tamtych rodzin ale nas wszystkich ktorzy tamtedy chodzimy. ta droga z roku na rok wyglada gorzej
czemu pani redaktor Emilka Kotnis-Górka nie zapytała o te ulice przed paru laty radnego Kucharzyka przeciez sama mieszkala przez przeszlo 20 lat na tym osiedlu. Janek nie osmieszaj sie, przeciez przed wyborami w 2010 roku byles u nas na ulicy i widziales jak wyglada. prosiles o poparcie i co. I nic.
Kucharzky mowi, ze nie zna problemu ulicy a co mieszka na Pakusce ?. Zapowida, ze będzie wnioskował o to by ulice Olowiana doprowadzic do odpowiedniego stanu, a gdzie był przez te wszystkie kadencje. Zblizaja sie wybory w 2014 roku to trzeba cos grzebnąć aby sobie przypisac. A ja mysle, ze to Pan burmistrz Rzepka wykona te inwestycje, nie ogladajac sie na wielce wielmoznego pana Kucharzyka. RADNY NIE ZNAŁ TEMATU ?. śmiechu warte.
radny Kucharzyk nie zna problemu na ulicy Ołowianej, chyba sobie kpi z ludzi , ktorzy mieszkaja przy niej.
„Problemem zainteresowaliśmy również radnego z osiedla Piaski, Jana Kucharzyka. Radny uważa, że nie zgłoszono mu tej sprawy …”
Tyle lat u władzy i nie zna problemu – ołowica, demencja starcza, ignoranctwo czy może rżnięcie głupa ?
Przewodniczący Rady Miejskiej Pan Jan Kucharzyk mowi, ze nie zgłaszano mu problemu tej drogi a przeciez mieszka niedaleko. Jako radny od wielu lat powinien znac problemy swojego osiedla jak wlasna kieszen poniewaz to mieszkancy z tego osiedla wybieraja go na radnego. Dobry radny to sam szuka na swoim osiedlu co by tu jeszcze zrobic, poprawic i wybudowac. Po paru kadencjach najlepiej jest sie okopac na zgóry upatrzonej pozycji i tam trwac do nastepnych wyborow, bo z jedynki na liście to napewno wybiorą. Ale teraz Panie Kucharzyk sa okregi jednomandatowe i moze sie nie udac chyba, ze przed samymi wyborami pieniadze sie znajda staraniem oczywiscie radnego Kucharzyka. I tak do nastepnych wyborow. Na swoim prostym osiedlu nie znac ulicy Ołowianej, chyba zaćma ….. .